Koty są dziwne . Jakąś czarną dziurę muszą mieć czasem . Rysiek przez jakiś czas wchodził do ciemnej łazienki i spał na dywaniku. Teraz jego czarną dziurą jest stara szafka, gdzie trzymam worki ze żwirkiem- tam wchodzi jak odkurzam
Żyjemy. Karma aportuje ale ma problem ze zrozumieniem, że nie będzie rzucania myszką, jeśli mi tej myszy nie odda. Swoją drogą chyba będzie trzeba zainwestować w nowe myszki niedługo...