Wszystkie kwiaty które po urwaniu listka puszczają "mleczko" są trujące
Teresa, ja ubierałam choinkę. Kupowałam malutka prawdziwą i ubierałam naturalnymi ozdobami ze słomy i papieru i plastikowe bombki, wieszalam maleńkie jabluszka, i ciasteczka kolorowe. Plastkowe bombki były kulane po calym domu.
W tym roku zrobię tylko stroik, bo ta żywa choinka wytrzymuje tylko kilka dni i trzeba ją rozbierać szybko i masa sprzątania po niej bo igly są wszędzie. Ale mozna jeśli przyjeżdzają dzieci. I taka naturalna jest też super. A, lańcuch robiłam z prażonej kukurydzy.
Do robienia ozdob zatrudnij dziewczynki będą miały frajdę
