vailet pisze:Bejbi jest najłagodniejsza jaką miałam,nie może być zaszczepionaa chciałabym drugiego,ale też się boję że ją zdominuje,a ona taka niedorajdka
Ona od początku choruje,myśleli że ma Fipa,białaczkę.Nic z tych rzeczy.Miała roje wszy,była chora jak ją kupiłam to półpers,choć ma krótką sierść.Finansowo też ciągle jest nie tak,karmy weterynaryjne i częste wizyty u weta.A i moje mieszkanie ma 24 metry kwadratowe,bardzo małe i nie ma balkonu.Wiesz mi na początku też drugiego kota doradzali,a teraz nie,bo ona past odkłaczających nie może bo krwawi no i pisali "Znowu bazarki będziesz robiła?"
No ja też mam niewiele większe mieszkanie, bez balkonu i na "kuroniu"
Wiem co to znaczy kasa przy kotach chociaz nie kupuje im specjalistycznych karm ale na początek musze znowu 2x odrobaczyć Tofika (2x10zł) , zaszczepić (2x45zł) no i wykastrowac obu panów. Garfielda już za jakis miesiąc, Tofika po nowym roku chyba dopiero.
W poniedziałek ide z Tofikiem na pierwsza wizyte.