Łaciak na pewno nie zapomni o pani Avian w końcu był u pani rozpieszczamy. Rozalka jest już zdrowiutka trzeba kicie ograniczać z jedzeniem (zwłaszcza z mokrą karma - zje swoje i Łaciakowi podbiera,mała łakomczuszka a wiadomo wszystkie łakomczuszki bolą potem brzuszki) Kociaki się zaczepiają Rozi jeden raz pacnęła Łaciakowi w nos i ma malutkie zadrapanie. Kociaki spały dzisiaj z mamą Rozalka jak zwykle w kolanach a z Łaciaczka mama zrobiła sobie by niedługo poduchę. Rozalka je ma już 3 kilogramy a Łaciak nie za bardzo chce jeść mokrą karmę ale je więcej suchej. mama jej ugotowała rybkę zjadła ale mozolnie dzisiaj miały gotowane żołądki - zjadły obydwie z apetytem. KOCIAKI SĄ SUPER I KOCHANE JAK NIE WIEM CO!!!!!!!!!............
Wydaje mi się pani Izo że nie do końca chyba była pani przekonana co do domku ŁACIACZKA i ja to rozumiem w końcu ja sama bym szukała dobrego domku. Wydaje mi się że jak i Rozalce tak i Łaciusiowi jest u nas dobrze. Jeżeli ma pani tylko ochotę zawsze będzie pani miłym gościem Łaciak na pewno się ucieszy. przesyłam kilka fotek moich kociaków
Oj masz rację Patrycjo - nie byłam przekonana, bałam sie, jak Łaciula poradzi sobie w domu z kotem. Wydawało mi się, że jest jednak typem jedynaka, a tu taka miła odmiana
Teraz mam znów do adopcji takiego jedynaka - i też pyta o niego dom z kotką ... może dam mu szansę? Moze znów ulegnę tak jak przy Łaciaku i okaże sie, że Lucek będzie szczęśliwy z koleżanką?
Piękne fotki!
... na pewno się wproszę w odwiedziny, macie to jak w banku!