vega013 pisze:Kociara82 pisze::ryk:
Wedelek - to cichutka miłość. Jedyne, czego chce, to żeby go kochać. Kiedy wchodzę po schodach, zawsze nagle znajduje się kilka stopni przede mną. Staje w poprzek, podnosi główkę i patrzy mi w oczy. Łapeczki ugniatają schodek, a mruczenie słychać w całym domu. To prośba: "Weź mnie na ręce i przytul, proszę, proooszę." Kto potrafiłby się oprzeć takiej wedelkowej prośbie? Podnoszę go więc i przytulam. A wtedy mały łepuś tuli się, barankuje, ociera, rozdaje całuski w nos i brodę. Nie ma szczęśliwszego stworzenia niż wzięty na ręce Wedelek. No i nie ma szczęśliwszej Dużej niż ja przytulająca Wedelka.
ech, no i czemu tak daleko ode mnie mieszkacie 
sama bym z wielka radoscia wymiziala tego czarnego cukiereczka i reszte slodziakow tez 
Buziaczkow przesylam kociastym caaaaaaaaaala mase
wiele osob na waszym miejscu poddalo by sie juz i nie walczylo o kicie, a wy ja kochacie tak mocno...
