ODESZŁA :( AMBER FeLV+ szczęśliwa w wymarzonym DS :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Jak nazwiemy bezimienną?

Ankieta wygasła Pon kwi 25, 2011 16:35

Czarka
9
9%
Sumi
2
2%
Marysia
9
9%
Amber
20
20%
Inez
11
11%
Kofi
9
9%
Negri
15
15%
Wronia
9
9%
Pola
4
4%
Zulka
11
11%
 
Liczba głosów : 99

Post » Śro maja 04, 2011 21:12 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

Biedna Amber. Biedna koteńka. Jest taka grzeczna, mądra, w klinice jak anioł. Ona nie wie co ją czeka...

Ona ma kilka dni. Kilka. I to nie 8-9 a raczej 2-3 dni na znalezienie DT.
W klatce u Zosi się męczy. Ile można mieszkać w klatce?!
(Zosia nie ma możliwości doszczepienia kotów, bo ma FIVki. Amber na pokoje puścić nie może. Ja nie mam możliwości izolacji tak by Amber miała np. pokój dla siebie.)

DT musi się znaleźć w ciągu kilku najbliższych dni!!! Bez kotów, albo z zaszczepionymi z białaczką, albo koty białaczkowe.
Amber nie będzie mieszkać długo w klatce. Raczej zostanie uśpiona, na co absolutnie mała nie zasługuje! :(

Jeśli chodzi o pozostałe rzeczy zdrowotne: kupy są ok, nieodwodniona, czyste oczy, czysty nos, bez wysięków. Po sterylce wygojone, brzuch w porządku.
Wet stwierdził jedynie lekki stan zapalny dziąseł. Poza tym jest zdrowa.

I niesamowicie miła!


edit: przed 21.00 pisał pod moim loginem TŻ. Ja byłam w klinice i na linii telefonicznej z TŻ. Teraz piszę ja, joshua_ada
:(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro maja 04, 2011 21:25 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

Do góry :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 04, 2011 22:08 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

:(

Telefony, smsy, szukanie. Musi się małej udać. Kurcze, ona ma taki fajny charakter (tylko że chciałaby na kolana, do człowieka.)
Jutro Zofia&Sasza, mam nadzieję, zmieni tytuł. Bez DT malutka nie ma nic... :(
Kocina w klatce niecałe 1mx1m to naprawdę męczenie...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro maja 04, 2011 22:10 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

O rany... szkoda małej, zrobię zaraz jakiś szacher macher na FB.

Ale ze strachem myślę, że to oznacza, że w jej rodzinnym miejscu też są białaczkowce. Szlag!

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro maja 04, 2011 22:34 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

Szalony Kot pisze:Ale ze strachem myślę, że to oznacza, że w jej rodzinnym miejscu też są białaczkowce. Szlag!


To niestety może być wielce prawdopodobne. :(

Dupiasta sytuacja. I co tu robić w takich chwilach?... :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw maja 05, 2011 0:23 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

joshua_ada pisze:Biedna Amber. Biedna koteńka. Jest taka grzeczna, mądra, w klinice jak anioł. Ona nie wie co ją czeka...

Ona ma kilka dni. Kilka. I to nie 8-9 a raczej 2-3 dni na znalezienie DT.
W klatce u Zosi się męczy. Ile można mieszkać w klatce?!
(Zosia nie ma możliwości doszczepienia kotów, bo ma FIVki. Amber na pokoje puścić nie może. Ja nie mam możliwości izolacji tak by Amber miała np. pokój dla siebie.)

DT musi się znaleźć w ciągu kilku najbliższych dni!!! Bez kotów, albo z zaszczepionymi z białaczką, albo koty białaczkowe.
Amber nie będzie mieszkać długo w klatce. Raczej zostanie uśpiona, na co absolutnie mała nie zasługuje! :(

Jeśli chodzi o pozostałe rzeczy zdrowotne: kupy są ok, nieodwodniona, czyste oczy, czysty nos, bez wysięków. Po sterylce wygojone, brzuch w porządku.
Wet stwierdził jedynie lekki stan zapalny dziąseł. Poza tym jest zdrowa.

I niesamowicie miła!


edit: przed 21.00 pisał pod moim loginem TŻ. Ja byłam w klinice i na linii telefonicznej z TŻ. Teraz piszę ja, joshua_ada
:(


Ja o działaniu na rzecz kotów na szerszą skalę wiem mało. Czytam więc i się uczę.

Ale mam też pytania. Jaki jest sens ratowania w miarę zdrowej (bezobjawowej) kotki z miejsca, do którego nie może wrócić ( dość enigmatyczne określenie), by potem "raczej" ją uśpić, ponieważ stwarza zagrożenie dla rezydentów ratującej? Czy zamiast uśpienia, nie lepszymi alternatywami byłyby: powrót do dotychczasowego miejsca (zapewnie siedlisko Felv), DT tymczasowy u tzw. "zbieraczek" -jak niektórzy to określają, albo schronisko? Bo szansa na znalezienie w przeciągu kilku dni DT albo DS dla kici z pozytywnym wynikiem testu Felv jest mało realna.

Więc jak to z tym usypianiem? Czy to był tylko chwyt, mający złapać za serce, czy też naprawdę kotka zostanie uśpiona? O co w tym wszystkim chodzi?
Krzysiekbolo
 

Post » Czw maja 05, 2011 1:47 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

- Ratowała nie tylko Zofia. Ratowała grupa osób. Jak w prawie każdym przypadku przy wykryciu białaczki dotychczasowe plany się posypały, bo nie ma komu wziąć...
- Nie może wrócić, bo tam na pewno nie będzie leczona. Tam koty giną z głodu i chorób, naprawdę uważasz, że to świetne miejsce dla białaczkowej kotki?
- Nie znam żadnego DT, który z radością by się pchał do wzięcia białaczkowej kici. Także u zbieraczek, swoją drogą zastanawiam się, o kim mówisz...
- W schronie białaczkowce umierają długą i bolesną śmiercią. Znasz Paluch? Byłeś tam? Ja byłam. Białaczka, stres, inne koty, choroby - wykończą ją w tydzień. Po pomyśle oddania kota do schroniska zastanawiam się, czy znasz JAKIEKOLWIEK schronisko... Mało tego, oddawanie kota z białaczką do kociego zbiorowiska, jakim jest schron, to zarażanie kolejnych kotów przecież!

Czasem szybka i łągodna śmierć to też jest rozwiązanie.
Tak, jest to chwyt mający dotknąć czyjegoś serca - ale co nim nie jest?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw maja 05, 2011 6:34 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

Po pomoc!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw maja 05, 2011 9:05 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

Są trzy alternatywy:
- męczenie kota całe życie w klatce (o stresogenności nie wspominając)
- znalezienie DT, leczenie, adopcja
- uśpienie

Powrót nie wchodzi w grę. Ani schronisko.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw maja 05, 2011 10:27 Re: Dziekuję Wam za imię! AMBER zza krat ;) s.7

Krzysiekbolo, wszystkie trzy zaproponowane przez Ciebie "lepsze alternatywy" różnią się od uśpienia tylko i aż tym, że oznaczają śmierć powolną i bolesną :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 05, 2011 10:32 Re: AMBER dodatni FeLV :(((( Szukamy opcji...

AMBER kochana :( Nie wierzę . Mocno ściskam :ok: :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw maja 05, 2011 10:44 Re: AMBER dodatni FeLV :(((( Szukamy opcji...

:( :( :(
Gdybym miała w domu jeszcze jakiekolwiek wolne, zamknięte pomieszczenie :( ...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw maja 05, 2011 10:50 Re: AMBER dodatni FeLV :(((( Szukamy opcji...

:(
Podrzucę chociaż.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw maja 05, 2011 10:56 Re: AMBER dodatni FeLV :(((( Szukamy opcji...

Krzysiek, a może zmieniłbyś dla niej bannerek? :wink: Bo rozważanie czy warto ją było ratować czy nie jest bardzo mało konstruktywne. Za każdym razem gdy ratujemy jakiegokolwiek kota istnieje ryzyko, że okaże się pozytywny. Więc co? Nie ratować w ogóle?
Pisanie o możliwości eutanazji to NIE JEST granie na emocjach. To informacja. Bo rzeczywiście, jeśli nie znajdzie się dla niej miejsce - nie będzie alternatywy. I uwierz, mnie z tym naprawdę nie jest fajnie. Pewnie niefajniej niż Tobie. Bo ja ją znam, dla mnie to nie jest "jakiś kot" z internetu. To konkretny, wrzaskliwy, namolny czarny stwór, który od 10 dni siedzi u mnie w domu. Domaga się pieszczot... Nie chce Animondy, a wcina Winstona...
Jedyne co przychodzi mi w tym momencie do głowy, to wykonanie testu PCR, o ile pozwala on wykazać na 100% czy Amber jest czy nie jest pozytywna. Bo trzymanie jej w tej klatce 3 miesiące do powtórki testu paskowego to naprawdę nie jest chyba dobra opcja.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 05, 2011 11:04 Re: AMBER dodatni FeLV :(((( Szukamy opcji...

Obrazek Obrazek Obrazek

Ma ktoś możliwość izolacji? (lepszej niż mała klatka) :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 62 gości