Gliwice. Moje trzy futra i Tota która Nas pokochała :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 12, 2011 12:17 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

A dzisiaj niespodzianka u piwniczaków, Burasek wrócił :ok: :mrgreen:
Wychudzony, jeszcze mniejszy niż był, brudny jak nieboskie stworzenie ale wrócił :1luvu:
Tylko koty wiedzą co je spotkało, nie dowiemy się gdzie był i co robił przez ten czas gdy zniknął.
Rzucił się na jedzenie jak wilk, widać że nie jadał wystarczająco :(
Mam nadzieję, że nie zaszkodzi mu ciepły rosołek i skórki ze skrzydełek. W sumie nie było tego dużo bo podzieliłam na dwie części. Dla Toto i dla niego.
Suchego mają pod dostatkiem :ok:
Komu Burunia :ok: :mrgreen:
Ostatnio edytowano Śro sty 12, 2011 13:17 przez Amanda_0net, łącznie edytowano 1 raz
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 12, 2011 13:07 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Burunio vel Powsinoga :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Antares

Avatar użytkownika
 
Posty: 554
Od: Wto lip 20, 2010 18:22
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro sty 12, 2011 16:03 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Dobrze że wrócił!
Gosiara
 

Post » Czw sty 13, 2011 9:52 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

na pewno amory uskuteczniał :)
a teraz jakby nigdy nic w ciepłe pielesze
cioci Amandy wrócił :)))))) bo gdzie może być mu lepiej !

ale dobrze że jest cały i miejmy nadzieję że zdrowy .
Obrazek

myszorek40

 
Posty: 139
Od: Sob sie 28, 2010 17:11
Lokalizacja: BYTOM

Post » Czw sty 13, 2011 11:59 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Zatęsknił Burasek za kuchnią Amandy. :ok:
Dobrze, że wrócił. Uff.

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw sty 13, 2011 13:12 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Amando, czy bury jest wycięty? Bo jakoś mi to umknęło.... A co byś powiedziała na pomoc w wycięciu Toto? Jeśli byłabyś zainteresowana, to ja jestem chętna do działań. Wiosna niebawem.... Jeśli to koteczka, to lepiej, żeby nie rodziła...

Gosia B

 
Posty: 1136
Od: Nie maja 17, 2009 9:35
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 13, 2011 13:20 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Wrócił zakatarzony i wychudzony. Zafarbuję siwy łeb i podjadę do weta po antybiotyk.
Najlepiej taki długodziałający :roll:
Nie wiem jak ja mu to będę podawała :|

A to Burunio we własnej zakatarzonej i kifającej osobie :)

Obrazek

Tutaj widać jaki wychudzony :(

Obrazek

Obrazek

Tylko wielka głowa została :wink:

Obrazek

Obrazek

Zakichana buzia

Obrazek

Ogonek do drapania :)

Obrazek

Obrazek

Nie chcę już zdjęć, idź sobie :evil:

Obrazek

Nareszcie idzie :x

Obrazek

Tak więc jak ktoś marzy o Burasku to bardzo proszę. Jeszcze tylko odjajczenie i można brać :ok: :D
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 13, 2011 13:22 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Jeśli zdecydujecie się z Wetem na Unidox, to możesz mu podawać w jedzeniu. Ja tak podawałam wielokrotnie i dzikusy zawsze mi ładnie jadły - robiłam kupki z pasztetu i działało. Widocznie Unidox nie jest niedobry. Ale jeśli coś innego, to nie wiem...

Ponowię pytanie - czy Bury jest wycięty?

Gosia B

 
Posty: 1136
Od: Nie maja 17, 2009 9:35
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 13, 2011 13:24 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Gosia B pisze:Amando, czy bury jest wycięty? Bo jakoś mi to umknęło.... A co byś powiedziała na pomoc w wycięciu Toto? Jeśli byłabyś zainteresowana, to ja jestem chętna do działań. Wiosna niebawem.... Jeśli to koteczka, to lepiej, żeby nie rodziła...


Nie jest wycięty, widać jajko 8)

Gosiu myślę o tym oczywiście, przecież nie zostawię tego tak :ok:
Teraz to by się DT przydał, żeby wyleczyć Buraska, u mnie niestety niemożliwy :(
Nad Toto myślę intensywnie, zagadywałam nawet Izę czy by mi pomogła go/ją złapać bo sama chyba nie dam rady :twisted: Dzikie toto jak pierun :mrgreen:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 13, 2011 13:27 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Amanda_0net pisze:Nad Toto myślę intensywnie, zagadywałam nawet Izę czy by mi pomogła go/ją złapać bo sama chyba nie dam rady :twisted: Dzikie toto jak pierun :mrgreen:


Jeśli chodzi o Toto, to jest o tyle fajnie, ze ona wchodzi do Ciebie do piwnicy, więc można spróbować na klatkę-łapkę. Ustawić klatkę u Ciebie i próbować do skutku. U mnie stoi wolna łapka - chętnie pożyczę. Wstawiać jedzenie do środka i czekać....
Pytanie brzmi co po sterylce. Czy w twojej piwnicy zmieści się bytówka, żeby przetrzymać Toto po zabiegu? Jeśli tak, to też mogę pożyczyć, tylko ja mam duże klatki.... W wykonaniu samego zabiegu również mogę pomóc. :)

Gosia B

 
Posty: 1136
Od: Nie maja 17, 2009 9:35
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 13, 2011 13:28 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Burego tez mogę pomóc wyciąć :) Tylko daj sygnał :)

Gosia B

 
Posty: 1136
Od: Nie maja 17, 2009 9:35
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 13, 2011 13:40 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Dziękuję Gosiu, myślę że posterylkowo mogła bym oba przetrzymać jakiś czas w domu.
Chłop mnie przecież nie zabije za to :mrgreen:
Jak Burunio będzie zdrowy pomyślę nad kastracją. Mam nadzieję mieć też bon ze schroniska :ok:
Jak nie to dam znać albo zrobi się jakiś bazarek :roll:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 13, 2011 13:45 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Kocia mamka wykarmiła szczeniaki:)

Jeśli zechcesz skorzystać z mojej pomocy przy kastracji kotów wówczas ja zajmę się kwestią sfinansowania zabiegu. Warunek jest tylko jeden - tnie moja wetka, dr Agnieszka Pyc, lecznica Arkas. Przyjadę po kota i odwiozę go po zabiegu. Nie trzeba wtedy czekać na żadne bony, a w pakiecie masz szczepienie na wściekliznę :)

Gosia B

 
Posty: 1136
Od: Nie maja 17, 2009 9:35
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 13, 2011 13:51 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

No jak tak stawiasz sprawę to z chęcią bym skorzystała :1luvu:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 13, 2011 13:52 Re: Gliwice.Moje trzy futerka.Burunio szuka DT/DS:)str.10

No to wylecz tylko burasa i się umawiamy :) Powiedz mi tylko czy chcesz klatkę do przetrzymania po zabiegu? Bo jesli tak, to muszę Ci ją "zarezerwować" :P Na moje klatki jest kolejka :P

Gosia B

 
Posty: 1136
Od: Nie maja 17, 2009 9:35
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana i 60 gości