Zabersowe pokemony 3 - letnia samowolka zabersa

Glusiu,moje pysio śliczne :1luvu:

Kotecek ulubiony :1luvu:

Wymiziac koniecznie :!:

Moje śliczności :1luvu:

Zabers mów zaraz skąd masz mojego kota

AYO pisze:Zabers mów zaraz skąd masz mojego kota

Podprowadziłam Ci jak spałaś.

I dla niepoznaki zamalowałaś na czarno wąsy i pędzelki w uszach - żeby mi to było ostatni raz :twisted:

AYO pisze:I dla niepoznaki zamalowałaś na czarno wąsy i pędzelki w uszach - żeby mi to było ostatni raz

Za późno. Olejnica jest trwała. :twisted:

Spoko - odrosną te właściwe :twisted:

AYO pisze:Zabers mów zaraz skąd masz mojego kota

AYO nie mow, ze Twoj Kot B ponad dwukrotnie zwiekszyl mase? :strach:

Chyba mam wieksze zaleglosci w doczytywaniu watkow, niz myslalam Obrazek

zabers pisze:

Jaka blogosc. Cudo. I te skarpetki :1luvu:

Eeeee...wstyd mi, ale umknęła mi 3 cześć Pokemonowa :oops:

Już myslałam, że Szanowny Zabers porzucił literaturę, a to ja dałam ciała :oops:

W każdym razie gratulejszyn z okazji DS Kredki i Kredziątek :ok:

Witamy Zabersikowo z ranka!

Cześć, kalair

Rano u nas mgliste - jak zwykle ostatnio. Pokemony leniwe jak smok (te to sobie dogadzają!)

Kocon! Wszelki duch! Nie, nie zarzuciłam wątku. Miałam, nie ukrywam, taki pomysł, ale nic z tego nie wyszło. Pomyślałam, ze jeśli Kredka pojedzie do domu przed końcem wątku, zastanowię się nad następnym. Pojechała później, no to jest. "Literatury" w nim póki co nie ma , bo dzień powszedni w Pokemonowie jest, chwała Bogu, dość monotonny (zwłaszcza teraz, jesienią) - pokemoniarstwo nie jest skore do wygłupów - śpi zbierając sadło na zimę i nawet (od kiedy mgła u nas stała się zjawiskiem "do kompletu z dniem") niezbyt namiętnie okupuje balkon - mokre łapki nie są tym, "co tygrysy lubią najbardziej". :wink:

Ja chciałam uściślić.
Birfanka sugeruje, że gluś to Behemot x 2 czyli musiałby 8 kg ważyć.
Jeśli tak to cofam pomówienie o uprowadzenie :roll:

AYO pisze:Ja chciałam uściślić.
Birfanka sugeruje, że gluś to Behemot x 2 czyli musiałby 8 kg ważyć.
Jeśli tak to cofam pomówienie o uprowadzenie

Gluś to 6,6 kg żywej wagi (wiedziałam, ze utyje na tym podjadaniu kredkiszonowych chrupek :evil:

), więc... na dwoje babka wróżyła. :mrgreen:

To Glus i tak szczuplejszy niz myslalam :oops:

Choc Behemotu do 6,6 kg i tak daleeeko, on smukly Zorro jest :kotek:

A czy Gluc kiedys, zanim go nie zaczelas odchudzac, do 8 kg nie dochodzil? Bo tak sie mi cos platalo w pamieci, ale moze pokrecilam? :roll:

Birfanka pisze:A czy Gluc kiedys, zanim go nie zaczelas odchudzac, do 8 kg nie dochodzil? Bo tak sie mi cos platalo w pamieci, ale moze pokrecilam?

Nie, nic nie pokręciłaś. Gluś osiągnął imponującą wagę 8,5 kg. Spadł ładnie na mojej autorskiej mieszance do 5,7 kg, ale jak widać podżeranie ("na bezczelnego", zresztą) kredkiszonowych chrupek, niestety nie poszło w las, tylko w sadło. "Nic to Baśka, nic to" - Kredkiszon już na swoim, chrupki zniknęły ( :twisted:

), więc przez zimę zrzucimy spokojnie ten kilogram. Niestety, Zorro to Glusik nigdy nie będzie - taka karma. :wink:

wyszedłem zajętyK

Zabersowe pokemony 3 - letnia samowolka zabersa

Kto przegląda forum