1 seterka, 2 ragdolki i 1 mco -proszę o zamknięcie

moje skubańce birmańsko - syberyjskie skoczne są :twisted:

persy leniwe a u mco grawitacja dziala nieublaganie - tylko na drapak podskoczą

ale to wszytko pikus w porównaniu z rosyjska która mialam na dt - ta cholera to wszędzie wlazla :twisted:

Maya tez wszedzie wlazi, zwlaszcza od czasu gdy zeszczuplala :roll:

Jak byl z niej klocek, to bardziej nieruchawa byla...

EDIT: nie na wysokosci akurat, niemniej dowod, ze WSZEDZIE wlazi :lol:

Sybi doskoczył do szafki rozpiętej między dwoma ścianami - nawet podeprzeć się nie mógł tylnymi łapami. Dwa razy wisiał, za 3 doskoczył :lol:

. Za to do tej samej szafki, ale do drzwiczek przy ścianie, gdy był mały i lżejszy po prostu wlazł po ścianie obitej korkiem. Widok kota-pająka był bezcenny :twisted:

.

Ooo, widok kota-pajaka znam dobrze

z czasow dziecinstwa Mayi...
wprawila nas w oslupienie, w ciagu paru sekund wdrapujac sie na wysokosc 2 m po scianie wyklejonej gruba miesista tapeta... a pazurki jak szpileczki wtedy miala :lol:

moje swoje pazurki ostrzą na miesistej tapecie - efekt - koniecznosc remontu i zerwania tapety

Maja jakaś nieszynszylowa jest z charakteru i osobowości albo moje DiD sa nieszynszylowe - dupka przy podlodze i jest ok

W starym mieszkaniu Puszek z Maya dokladnie obdarly sciane w salonie z tapety, wlasnie tej miesistej. Do golego muru :evil:

Tu w jednym pokoju tylko naroznik napoczely, ale chyba sie tak przyjemnie nie zdziera jak tamta...
Po remoncie wszedzie bedzie farba :twisted:

Birfanka pisze:W starym mieszkaniu Puszek z Maya dokladnie obdarly sciane w salonie z tapety, wlasnie tej miesistej. Do golego muru
Tu w jednym pokoju tylko naroznik napoczely, ale chyba sie tak przyjemnie nie zdziera jak tamta...
Po remoncie wszedzie bedzie farba

jak znam życie Puszek zacząl :mrgreen:

u mnie Kikusia i nauczyla zołza mco :twisted:

jak sie Niusla wyciągnie przy ścianie to tak do 150 cm i wiecej sięgnie :twisted:

Prawde mowiac to nie wiem ktore tam zaczelo, jakos nie zauwazylam, a potem gorliwosc wykazywali oboje, ale mozliwe ze masz racje-juz w tym domu to raczej Puszka przylapywalam na zdrapywaniu tapety.
I juz nauczyl Fifinke-tez zagustowala :twisted:

Birfanka pisze:W starym mieszkaniu Puszek z Maya dokladnie obdarly sciane w salonie z tapety, wlasnie tej miesistej. Do golego muru
Tu w jednym pokoju tylko naroznik napoczely, ale chyba sie tak przyjemnie nie zdziera jak tamta...
Po remoncie wszedzie bedzie farba

Ja sie ciesze ,ze odkad tu mieszkam ,to są wygładziowane sciany pomalowane....bo i tak widze ,ze niektore koty mi probowaly lapkami po nich chodzic....a w poprzednim mieszknaiu mialam tapety miesiste heheheheheh ......koty pajaki fajnie cos takiego zobaczyc

)) .....ale remonty sa ciut mniej fajne;)

Jak koteczki obmówione! :mrgreen:

Doberek poranne Anulce i koteczkom!

a dzien dobry wszystkim

Dobry wieczor!

Anulka, jak koteczki?

dalia pisze:Maja jakaś nieszynszylowa jest z charakteru i osobowości albo moje DiD sa nieszynszylowe - dupka przy podlodze i jest ok

Calkiem nieszynszylowa, zero kanapowca, silny instynkt mysliwski, charakter -siostra duchowa hrabini Bajry, gabaryty ani grozny wyglad nie te, ale wzrokiem spopiela identycznie :lol:

I wspina sie, wlazi, wciska oraz wskakuje WSZEDZIE w zakresie 3D

A ja odetchnelam po piekielnym dniu i.....planuje straszne rzeczy dla kotow ale pssssst ,by sie nie dowiedzialy ,bo szykany im sie szykuja....
Smakusia szczepienie, odrobaczenie i pazurki obcinanie,
Gucio odrobaczenie i pazurki
Rys odrobaczenie , pazurki, ogladanie przez wetow i wazenie na weciej wadze

Rys przyprawil mnie o stan przedzawalowy....bo wczoraj wieczorme potrzasnal dwa razy glowka.....podpadlo mi ,ze moze go ucho boli.....bo Gapka jak miala zapaprane uszy ,to tez tak potrzasala....no to dzis wrocilam z rpacy i obserwuje...rano tez potrzasnal glowka raz....teraz wieczorem nic.....apetyt ma....zabawowy jest ....weci obejrza ....mu te uszyska ala nietoperz...i obmacaja profilaktycznie, jak tylko dam rade do nich dotrzec....obserwacja trwa....

Jestem znow podeptana, Rys potraktowal moje plecy jako droge do misek z suchym jak Smakusia jadla na biurku....malpie podstawialm drugi maly drapak pod duzy drapak....a i tak wlazi mi po plecach ....zolza jedna :twisted:

ciekawe jak mam dmuchnac na niego na wysokosci mojego tylko jak sie przeciska w kierunku misek po mnie :roll:

Rys jest debesciak!

Trzymam kciuki za pomyslne wyniki badania uszek! :ok:

EDIT: w pierwszej chwili napisalam "trzymam kciuki za uszka" ale sie na szczescie zreflektowalam

chyba pora isc spac :roll:

Dobranoc!

1 seterka, 2 ragdolki i 1 mco -proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum