» Czw sty 07, 2010 17:35
Re: BOKIRA-prosimy o kciuki... FOTKI s.8,9
Bokireczka zjadła trochę kleiku z ryżem. Na razie spokój. Obserwuję i czekam...
Żal mi TŻ-eta. Mimo grypy dzielnie pomaga. Trzyma koteńkę, żebym mogła zrobić zastrzyk, wcisnąć lekarstwo do buźki, zmienić pampersa czy wymyć tyłokocie. Wymiotuje przy zmianie pieluszki (od początku - za każdym razem, a zmieniałam dosyć często), ale zapewnia mnie, że Bokirka jest ważniejsza.
Dziś Bokirka chodzi bez pampersa. Niech ten biedny tyłeczek się przewietrzy. Za to ja nie spuszczam jej z oka. Kiedy przymierza się do kupki, głaszczę i wstawiam do kuwety, ale Malutka wychodzi z niej i robi na podłogę. Mam pod ręką sprzęt do sprzątania. Niech robi gdzie chce. Wyzdrowieje, to wróci do kuwetkowania. Byle tylko wyzdrowiała.
Ostatnio edytowano Czw sty 07, 2010 17:42 przez
vega013, łącznie edytowano 1 raz