kinga w. pisze:Szybko i w skrócie?
Po raz: fajnie że wróciłaś, tylko z tą zołzowatością coś Ci kiepsko idzie. Amputowali Ci zołzowatość??
Po dwa: Baka, czyli aktualnie Tosia przeprowadziła się w sobotę do nowego domku, mieszka u niej teraz Wiktoria26 i jej TŻ. Tosia ma już własny wąteczek.
Po trzy: Szelka po staremu smarka się na potęgę, ale od wczoraj nie gorączkuje. Gil po pięty w kolorze twarzowej zieleni.
Po cztery: w sobotę Hino i Tysiek postanowiły dołączyć do bandy zdechlaków ale coś im słabo poszło i dziś wet stwierdził że byłoby na tyle - jakaś infekcja anginopodobna, a już widziałam oczami wyobraźnie c.d. pp w zagrodzie.
A młodsze siostry się tępi.
Sękju


Tosienka super

Gile po piety przerabiam z Fumikiem, TŻ zawiozl go w seledynowym kontenerku (zielen modna w tym sezonie) do weta. Dostalam antybiotyki w zastrzykach dla wszystkich potencjalnie chorych kotow. Pojde z torbami ale co tam, bede kluc

Ciekawe jak zareaguje Glus... Ten to ma dopiero drapansko.... Prosze o trzymanie kciukow.
Hino i Tysku, nie robcie sobie jaj, drodzy Panstwo, bo jak ja wparuje do tego Brzeska to swiety Boze ine pomoze i sw Franciszek bedzie mial problem kogo ratowac

Mlodsze siostry sie tepi ino braklo trutki w sklepie



a ziarno od rolnika ktory sam w dolinie ewentualnie na placu targowym. albo sklep ze zdrowa zywnoscia, albo sklep spozywczy czasami miewaja (u mnie na wiosce jak jezdze to taka babka zawsze ma troche roznych ziarenek pakuje w torebki i sprzedaje)
zdjecia cudne

tymczaska Trisza wlasnie demoluje mi buty, ide zrobic jej wyklad o moralnosci
