Koty Barby

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 09, 2009 8:48 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

I bardzo dobrze, że się nie oparłaś :wink:
Zawada jest P O W A L A J Ą C Y :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro gru 09, 2009 9:21 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Zawada boski :1luvu:

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro gru 09, 2009 23:06 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Nie wiem czemu akurat mnie los tak doświadcza :( Już nie mam siły :( Czy to się nigdy nie skończy??? Który to już kot podniesiony z jezdni??? W tym roku piąty, w ostatnich 3 miesiącach trzeci (przeżyła jedynie Gryzelda). Tym razem piękna dorodna szylkretka. Już było po wszystkim. Jedyne co mogę to zawieźć ją jutro do lasu, do Puszkina, Bajki i bezimiennego białaska.
Strasznie mi źle Obrazek
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw gru 10, 2009 7:58 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Basiu przytulam :(

Biedna Kicia [*]
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw gru 10, 2009 8:50 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Basiu.... :cry:
Dla Kici światełko [']
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 10, 2009 9:18 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Przyszłam i bardzo chetnie poznam Was bliżej :ok:

Basiu :cry: Kiedyś właśnie tak znalazłam własnego Mru :cry:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 10, 2009 9:21 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Basiu ... tak mi przykro .... :( Swiatełko dla bezimiennej szylkreci ...[*]

Robisz to co trzeba zrobic. Tyle jej się należy. Nie będzie juz sama ...
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw gru 10, 2009 9:29 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Biedna Kiciula [']

A fotki są super :love:
Zawada to wypisz-wymaluj mój Pumek.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw gru 10, 2009 12:43 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

ehh brak mi słów...
samo życie
przytulam
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Czw gru 10, 2009 12:50 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

barba50 pisze:Zawada na kanapie - no nie mogłam się oprzeć i nie strzelić mu ze dwóch fotek :roll:

Czy na zdjęciach widać jaki on jest gruby :?: :oops:




widać.

odchudzić natychmiast.

vide wątek: viewtopic.php?f=1&t=102302
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 10, 2009 14:44 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Kolejny kotek został w lesie :( (obejrzałam kocinę przy świetle dziennym, piękny kot, ale obrażenia miał bardzo poważne :cry: )
To już leży ich tam czwórka :(


Ale wściekłam się, bo z 15 m od tego miejsca ktoś wyrzucił resztki starego samochodu (części plastikowe i gumowe). Śmietnisko jest straszne :oops:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw gru 10, 2009 16:43 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Och, Basiu! :( Okropne jest to, że nie dało się już uratować. No i że tak Cię los (lub bogini Bastet) doświadcza. To jest tak, że Ty po prostu WIDZISZ kota potrąconego lub przejechanego i się zatrzymasz, żeby udzielić pomocy. Inni są zimno obojętni. Tfu!
Kurczę, może byśmy podjechały i te resztki czyjegoś samochodu przeniosły w inne miesjce? Ktoś się nie bał, to może my się nie bójmy i podrzućmy gdzie indziej? Bo zawieźć do jakiegoś śmietnika się nie da, zresztą po co płacić za odpady jakiegoś skąpego chamidła?

A Zawada cudownie jest duży :D Taki wyrósł, żeby go każdy dostrzegł i wygłaskał :1luvu:
Lubię takie brzuszki specjalnie wystawione na ludzki podziw :lol: Przesyłam specjalne całuski dla mojego wybrańca Gucia, uwielbiam krówki, uwielbiam to imię i ten Guciowy charakter :1luvu:
Wiesia + 8
Obrazek

wiesia.and.company

 
Posty: 17
Od: Nie lip 08, 2007 21:33

Post » Czw gru 10, 2009 18:57 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Brak słów...
Ja dziś dostałam wieści o kolejnym kocie w potrzebie.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto gru 15, 2009 20:45 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

Tutaj jest. Wątek :wink:

Ale newsów brak.
Za wyłącznie dobre wiadomości :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 15, 2009 21:07 Re: Koty Barby własne i nie własne - dla Pixie i nie tylko

pixie65 pisze:Tutaj jest. Wątek :wink:

Ale newsów brak.
Za wyłącznie dobre wiadomości :ok:



Popieram :ok: :mrgreen: I czekam na zdjęcia odchudzonego Zawady 8) :mrgreen: Gucio odchudzania wcale nie wymaga :wink: 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 28 gości