kristinbb pisze:Ech biedny Bambosz....
pochorowało mu się na całego....

No pochorował się
Z egzemą już lepiej. Ale gorzej boli go kręgosłup czy łapa (powiedzmy, łapa od kręgosłupa). Bo najpierw zaczął dostawać meloksan, a on działa przeciwbólowo i było lepiej. Potem jak dostał sterydy na tą egzemę, trzeba było meloksan przerwać. No i dzisiaj po południu zaczęło go już boleć chyba bardzo. U niego objawia się to bardzo silnym podnieceniem, gryzieniem wszystkiego (zjadł mi dzisiaj parasolkę, śliczną, z kotami

).Mój wet już był nieosiągalny,uzgodniłam z tym co był, że w tej sytuacji przerywamy steryd, zostawiamy tylko antybiotyk i wracamy do meloksanu. W tej chwili już jakby powolutku się uspokaja.
Będziemy musieli umówić się na RTG, ale to znowu narkoza

. No ale przy okazji i krew się pobierze. Najprawdopodobniej posuwają się zmiany zwyrodnieniowe. A kręgosłup bolesny jest. Wiem jednak, że czasem udaje się tak psu dobrać leki przeciwbólowe, że jeszcze całkiem sporo szczęśliwie na nich żyje.
No i może jakiś laser czy coś.
Cudnie mu kiedyś pomógł ośrodek rehabilitacyjny pod Wejherowem, niestety przestał istnieć.
Dodatkowy problem, to że w chwilach bólu Bambosz jest taki, że trochę boję się, żeby którego nie skrzywdził. Dzisiaj napadł na Kajtusię. Z tym, że tylko przycisnął ją do ziemi. w najmniejszym stopniu nie skaleczył. Nawet nie próbował ugryźć.
No i problem spacerów. On je kocha i tak bardzo chce chodzić. Dzisiaj chyba byliśmy ciut za daleko i dlatego wrócił ból. Chociaż szliśmy bardzo powoli, odpoczywając gdy tylko chciał.