BANDA KULAWEGO - Norek w szafie, Zośka pyskuje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 23, 2009 22:40

Dorota pisze:
kalair pisze:
Dorota pisze:
Femka pisze::1luvu:


A Mru nie chciala... :evil:

Hmm..ale Mru od Mośki nieco się różni.. :lol: :lol:


Hm... Zasadniczo tak... :twisted:

Hmm..powiedziałabym,że znacznie... :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sty 23, 2009 22:41

kalair pisze:
Dorota pisze:
kalair pisze:
Dorota pisze:
Femka pisze::1luvu:


A Mru nie chciala... :evil:

Hmm..ale Mru od Mośki nieco się różni.. :lol: :lol:


Hm... Zasadniczo tak... :twisted:

Hmm..powiedziałabym,że znacznie... :twisted:


A wiadomo to?... :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sty 23, 2009 22:43

Dorota pisze:
kalair pisze:
Dorota pisze:
kalair pisze:
Dorota pisze:
Femka pisze::1luvu:


A Mru nie chciala... :evil:

Hmm..ale Mru od Mośki nieco się różni.. :lol: :lol:


Hm... Zasadniczo tak... :twisted:

Hmm..powiedziałabym,że znacznie... :twisted:


A wiadomo to?... :twisted:

No..w kwestii wyglądu...Ale kto wie, co tam ukrywa :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 24, 2009 9:09

Nie radzę sobie z Norkiem :( On jeszcze w pracy mnie nie lubił. Jadzia i jej TŻ mogli go brać na ręce, przytulać, a przede mną uciekał jak przed zarazą. Myślałam, że w domu będzie lepiej. Wprawdzie nie zwiewa, ale zamieszkał pod szafą i tylko tam mogę wsadzić rękę i go pogłaskać. A przecież gdy się obudziłam, był pod moim łóżkiem (Szczypiory na łóżku). W dodatku nie chce jeść. Nie wiem, jak z kuwetą. Siki i kupy były, ale diabli wiedzą, czy jego też. Szczypiory ciągle tam do niego zaglądają, Femcia czasem syknie, ale ja ją już na tyle znam, że wojny z tego nie będzie.
Co mam robić? Brać go na siłę na ręce i miziać? Zostawić w spokoju? Ja przecież nie mam pojęcia o psychologii kota :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 9:13

O kurcze, niefajnie, wydawało mi się, że Norek to przylepa i miziak, a tu okazuje się, że nie do końca. Sama nie wiem, co lepsze, ale może jednak spróbuj go od czasu do czasu złapać, wygłaskać, niech się chłopak przekona, że mu się nic strasznego nie stanie z tego powodu?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 24, 2009 9:25

Norek to jest okropna przylepa, ale nie dla mnie. Nie wiem, dlaczego on mnie tak traktuje. Nigdy nie zrobiłam mu nic złego. Poza tym, że to ja go złapałam, woziłam do wetki i podawałam lekarstwa. Ale z innymi kotami było tak samo, a nie miałam podobnych problemów.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 9:37

właśnie wyciągnęłam go spod szafy, wzięłam na ręce i pięknie się rozmruczał. A nawet zjadł kilka kawałków mięska. Potem pojawiła się Femcia na horyzoncie i znowu się schował pod szafę. Ma tam miseczkę z mięskiem i spodeczek ze śmietanką. Za jakiś czas zajrzę, czy coś zjadł.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 9:42

Chyba musisz go co jakiś czas wyciągać i głaskać.
Raczej nie ma innego wyjścia...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob sty 24, 2009 9:45

też tak sądzę.
żebym wiedziała na pewno, czego on się boi najbardziej.
Bardzo jest mi przykro. Chyba go krzywdzę. Ale nie mógł zostać w pracy. Już w najbliższym tygodniu zaczynam wyjazdy do Warszawy. Byłby całe doby sam. A tak, przynajmniej w ciągu dnia będzie ze Szczypiorkami, a rano i wieczorem ja wracam.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 9:51

bedzie dobrze :)
skoro juz sie rozmruczal na rekach, to za jakis czas powinien zaskoczyc, ze Twoj dotyk nie boli, a wrecz przeciwnie ;)
:ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 24, 2009 9:56

Aduś, z nim było tak od początku: złapany natychmiast włączał motorki. Ale równocześnie nie można go było złapać, bo zwiewał. Naprawdę nie rozumiem tego kotka. I tak naprawdę nie wiem, jak o nim mówić potencjalnym domkom. Czy to jest miziak nakolankowy czy półdzikus.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 10:23

Norek chyba jest trochę podobny do Zośki?
Będziesz mieć dwa koty - widma :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 24, 2009 10:27

coś Ty, Zośka nie zwiewa przede mną, a na rękach wytrzymuje najwyżej 2 minuty i spada. Norek zwiewa, a złapany może na głaskach spędzić dowolną ilośc czasu. :D

No i żeby była pełna jasność i żeby nam nie umkło :roll: : Norek jest tymczasem i to nie podlega dyskusji :!: Cały czas szukamy mu fajnego domku :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 10:30

Femka pisze:

No i żeby była pełna jasność i żeby nam nie umkło :roll: : Norek jest tymczasem i to nie podlega dyskusji :!: Cały czas szukamy mu fajnego domku :D
Nie, no osszzzywiście :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 24, 2009 11:33

Witam :)
A może Norek musi się przyzwyczaić do większej liczby starszego towarzystwa? Może on nieśmiały taki z powodu Szczypiorków, Co?

Idę zaraz do weta z Morfeuszkiem.... :( Znowu oczka... :(

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 1214 gości