Cosia,Czitka,Balbi,Mić-wakacje. Brak wakacji.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 08, 2009 12:57

Nie będzie ciasta :(
Tam jest jakiś przepis (pewnie pyszny) z olejem, nie cierpię oleju, wszystko mi potem rybami śmierdzi :roll:
Jak nie odnajdę do popołudnia, to będę improwizować chyba, to było całkiem proste, coś tam się zagniatało z czymś tam, połowa do zamrażarki na kruszonkę, pac, pac, owoce, kruszonka, szur do pieca i było.
A tu jakieś miksowania i mysia tego miksera potem, nie... :evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19120
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 08, 2009 13:01

czitka pisze:Jak nie odnajdę do popołudnia, to będę improwizować chyba, to było całkiem proste,

Tylko nie improwizuj za mocno, żeby pieczenie placka made by Czitka nie musiało przejść do zabawnych historii na miau.pl . Już różne, śmiałe (delikatnie rzecz ująwszy) pomysły realizowałaś :ryk:
czitka pisze:coś tam się zagniatało z czymś tam, połowa do zamrażarki na kruszonkę, pac, pac, owoce, kruszonka, szur do pieca i było.
A tu jakieś miksowania i mysia tego miksera potem, nie... :evil:

Może jeszcze jakieś jajko, albo dwa...? :roll:

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lip 08, 2009 16:31

Marcelibu pisze:(...) Już różne, śmiałe (delikatnie rzecz ująwszy) pomysły realizowałaś :ryk: (...)

Niektóre żyją nadal własnym życiem na KŁ :lol:

Wojtek

 
Posty: 27840
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lip 08, 2009 19:07

No dobra, miałam przerwę w przypominaniu sobie przepisu, bo mnie nagle naszło, żeby popływać. Ten rekin andamański chyba mnie natchnął i właśnie wróciłam z Aquaparku :P
Słuchajcie, totalna zabawa dla idiotów. Woda 27 stopni. Kombajn 8O
http://www.parkwodny.wroc.pl/Panorama
Największa frajda, to Leniwa Rzeka i jacuzzi, prawie jak w Tajlandii 8)
A potem się idzie na fale sztuczne, co godzinę, a raczej 10 minut po każdej godzinie robią takie hece i wszyscy się cieszą. Ja też. Kretyństwo do sześcianu :D
Siedziałam w tych wodach różnych, po kolei wszystkich trzy godziny i zaraz zacznę improwizację.
Cztery jajka, to pamiętam.
Co dalej?
Ile tej mąki i cukru?
A tłuszczu :roll: ?
Tylko nie olej! mam Kasię. Z Kasią Ci się upiecze.
Zaczynam...
Rozbijam te cztery jajka. W misce. Miksera nie mam. Co tam jeszcze dodać?
Odbiór!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19120
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 08, 2009 19:11

Mąka? :roll:

Można bez, ale ja nie wiem, czy jajecznica ze śliwkami będzie dobra. 8)

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lip 08, 2009 19:13

Ale ile tej mąki? :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19120
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 08, 2009 19:14

Eeeee... :roll:

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lip 08, 2009 19:24

Przygotować:
50 dag mąki (2 i pół szklanki)
kostka masła ( może ta Twoja Kasia)
2 żółtka
1 całe jajko
szklanka cukru
pół szklanki gęstej śmietany (2-3 łyżki stołowe)
opakowanie cukru waniliowego
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka bułki tartej
łyżka cukru typu rafinada (gruby cukier, ma postać wyraźnych kryształków)
cynamon w proszku
1 kg śliwek węgierek


Sposób przyrządzania:

1. Mąkę przesiać na stolnicę, posiekać z tłuszczem, wymieszać z proszkiem do pieczenia, cukrem, śmietaną, 2 żółtkami i całym jajkiem, cukrem waniliowym. Szybko zagnieść kruche ciasto i odstawić na co najmniej 20 minut do lodówki.
2. Śliwki umyć, przekroić wzdłuż, pozbawić pestek.
3. Wyjęte z lodówki ciasto wyłożyć na blaszkę, wysmarowaną tłuszczem i posypaną bułką tartą. Nakłuć widelcem w paru miejscach..
4. Układać na nie połówki śliwek, dosyć ciasno, rządek za rządkiem, przecięciem na górze. Lekko je wciskać w ciasto. W miejsce po pestce wsypać trochę cynamonu i cukru rafinady (może być też ten zwykły cukier).
5. Piec w średnio gorącym piekarniku ok. 30 minut.
6. Po wystudzeniu można zalać tężejącą galaretką, ale i bez tego jest bardzo smaczne.
Może być ?
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 08, 2009 19:31

Hipciu, dzięki!
Mogę zmodyfikować trochę? Tam się nic nie przesiewało, w tamtym przepisie.. Ja już rozwaliłam te cztery jajka, i nie mam śmietany :roll:
A może być mleko? Chyba nie...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19120
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 08, 2009 19:44

Nie, mleko nie... Wyślij Micia po śmietanę do sklepu.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lip 08, 2009 19:54

Zrobiłam to ciasto, bez śmietany, ale jakieś było rzadkie :roll:
Dosypałam.
Weszło prawie kilo mąki, pewnie te cztery jajka to za dużo. Ale trudno.
Micia nie mogę wysłać, bo wyszedł, ale nie po śmietanę.
Idę te śliwki przygotować, nie są to węgierki :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19120
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 08, 2009 19:57

czitka pisze:Zrobiłam to ciasto, bez śmietany, ale jakieś było rzadkie :roll:
Dosypałam.
Weszło prawie kilo mąki, pewnie te cztery jajka to za dużo. Ale trudno.
Micia nie mogę wysłać, bo wyszedł, ale nie po śmietanę.
Idę te śliwki przygotować, nie są to węgierki :(


Skoro tak, no to ja potrzymam lepiej za ten placek 8) . Chyba jednak widzę ciemność.
:ok:

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lip 08, 2009 20:24

Wiem, gdzie był błąd.
Jajka 4, ale podzielone. Do ciasta żółtka, a pianę się potem ubijało i na te śliwki, a potem kruszonka :evil:
A ja to razem i dlatego było rzadkie ciasto.
I tu tkwił ów szkopuł fatalny, co w niwecz obraca wszelkie zamierzenia :roll:
Placek w piekarniku.
Dobranoc :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19120
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 08, 2009 20:43

Tam nic nie pisze o żadnej pianie 8O
Ale to co mówisz, to przepis na pleśniak, zaraziłaś mojego męża będę musiala piec :evil:
Na szczęcie nie zażądał od razu, dzisiaj, mam dyspensę do 17.07, to jego urodziny. Mam nadzieję że do tego czasu wydobrzeję po dzisiejszych torturach (vide Kociołkowy wątek )
Dobranoc powiedziała :evil: znaczy sie spróbować nie da nawet wirtualnie. No to dobranoc !
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lip 08, 2009 20:46

czitka pisze:Wiem, gdzie był błąd.
Jajka 4, ale podzielone. Do ciasta żółtka, a pianę się potem ubijało i na te śliwki, a potem kruszonka :evil:
A ja to razem i dlatego było rzadkie ciasto.
I tu tkwił ów szkopuł fatalny, co w niwecz obraca wszelkie zamierzenia :roll:
Placek w piekarniku.
Dobranoc :(


Tulkam mocno... :twisted:

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Silverblue i 440 gości