Pysia&Haker story 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 03, 2008 18:59

MaryLux pisze:Miiiiiiaaaauuuuuuuuuuuuu :) Cioćku, zamów na jutlo uadnom pogodem, nie za ciepło, nie za zimno i bez descu, dobze?
Inka


Dobrze Inuś, już czarujemy pogodę. Słońce wyszło.
A ja mam pięknie spuchnięty nos :evil: :evil: :evil: osa mnie użądliła. Opuchlizna to jedno a ból to drugie :evil: :evil: :evil:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sie 04, 2008 4:54

Haniu, współczuję.. :roll:
Już lepiej?
Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sie 04, 2008 6:43

Witanko Haniu i koteczki :D

Jak tam obrażenia :roll: ? Mam nadzieję, że już lepiej :D

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 04, 2008 7:01

Dzień dobry Haniu :)

to Cię trafiła.. :roll: współczuję..
Obrazek

Aktualnie - Kacper, Benuś, Songo, Myszka i pies Antonio!

catawba

 
Posty: 6184
Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania

Post » Pon sie 04, 2008 8:08

Witam,
nos ma sie nie najgorzej, najlepiej go nie dotykać.
Haker się nim bardzo ładnie w nocy zaopiekował, wylizywał a potem położył łepek. I o dziwo to przyniosło ulgę i opuchlizna zmalała.
I jak tu nie kochać takiego troskliwego koteczka.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sie 04, 2008 8:27

Biedna Hania :(
Dobrze ze Hakeros troskliwie sie Tobą opiekuje :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 04, 2008 10:21

Jaki kochany chłopiec 8)
Oj Haniu, znam ten ból :(, w zeszłym roku osa użądliła mnie praktycznie w oko... niezapomniane przeżycie :evil:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sie 04, 2008 12:29

witanko poniedziałkowe :lol: samopoczucie lepsze? :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sie 04, 2008 14:41

No znowu osa, Maggie tez użadlila...tulkam haniu, jak sie czujesz?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon sie 04, 2008 18:07

Dziękuje dziewczyny, po Hakerowej kuracji wyśmienicie. Zwłaszcza, że wróciłam z miłego forumowego spotkania.
Podałam Pysi tą clemastinum - lek histaminowy i nic nie robi tylko od 24 h śpi, nie zrobiła ani sioo, ani qoop rano trochę jedzonka skubnęła. Ledwie co idzie, parę wolnych kroków i leży. Odstawiam ten lek :evil:
Koteczka mi wykończy.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sie 04, 2008 18:17

Skoro takie objawy, to pewnie że lepiej odstawić. Powiedz wetowi, ze to tak działa.

I przekaż obu koteczkom mizianki od ciotki 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon sie 04, 2008 18:29

Mizianki przekażę jak się obudzą. Pysia śpi w budce na balkonie. Haker zalega na fotelu łapie promienie słoneczne.
Wet powiadomiony kazał zmniejszyć dawkę, ale ja się boje jej podać nawet o połowę mniejszej dawki. Poczekam aż to wyjdzie z organizmu i podam 1/4 tabletki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sie 04, 2008 21:49

Jak zbić temperaturę u kota. Pysia ma 40,2 stopni jest osowiała, ledwo chodzi. Wypiła trochę wody.
Pomocy.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sie 04, 2008 21:55

Skąd taka temperatura?!
Qrczę, niech ktoś pomoże..Może oktyć czymś chłodnym? Mokrym ręcznikiem? :cry:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sie 04, 2008 22:01

Przecieram ją mokrym ręcznikiem.
Nie mam pojęcia skąd ta temperatura. W sobotę miała czyszczone uszko podaną maść Otomax, ale to ze względu na tą pojawiająca sie wydzieliną. Dzisaj była osowiała i ospała, ale wetka minie uprzedzała, że po clemastynie leku przeciw alergicznym może być taka. Wiązałam to z tym, teraz ją wzięłam na ręce a tutaj Pysiunia rozgrzana. Mierze temperaturę 40,2 st.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 10 gości