Dorta pisze:i znów bez tymczasa
Drabiku, jak znosicie tymczasy?
tesknicie potem za nimi jak ida do własnych domków?
Dorta
Tymczasy znosimy nieźle, chociaż wolimy być w swoim gronie. Bo takie nowe koty, to tylko chaos wprowadzają w uregulowane życie. No i misek trzeba pilnować. Najbardziej tymczasy lubi Aster. W ogóle uważamy, że Duża za dużo czasu spędza w kociarni, anie na szczęscie nic nowego nie przynosi. W niedzielę na godzinkę był u nas maluch, który potem poszedł do Galerii na aukcję. A wczoraj do domu.
Ale teraz nasza Duża ma trochę własnych kłopotów, więc dodatkowe (z tymczasami) jej niepotrzebne.
Drabik