Nie pojadę do lecznicy - ona jest nieobslugiwalna, kroplówki dozylne odpadają żeby jej założyć wenflon musieliby dać jej narkozępibon pisze:Aniu przytulam.
I to akurat dzis jak wszystkie lecznice pewno pozamykane
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nie pojadę do lecznicy - ona jest nieobslugiwalna, kroplówki dozylne odpadają żeby jej założyć wenflon musieliby dać jej narkozępibon pisze:Aniu przytulam.
I to akurat dzis jak wszystkie lecznice pewno pozamykane
jolabuk5 pisze:Aneczko, to takie trudne, ale trzeba pomyśleć, czy stres zwiazany z leczeniem, nawet gdyby ono chwilowo pomogło, nie byłby gorszy, niż brak terapii i zapewnienie spokoju. Łateczko, postaraj się jeszcze troszkę, walcz, proszę...
Smutne te Święta...
czitka pisze:jolabuk5 pisze:Aneczko, to takie trudne, ale trzeba pomyśleć, czy stres zwiazany z leczeniem, nawet gdyby ono chwilowo pomogło, nie byłby gorszy, niż brak terapii i zapewnienie spokoju. Łateczko, postaraj się jeszcze troszkę, walcz, proszę...
Smutne te Święta...
Jolu, Aniu, ja nie użyłam słowa "trudne" w zamyśle jechania do lecznicy i dobierania terapii, może źle zostałam zrozumiana.
To trudny czas...
Aniu, Łatko, jestem z Wami, pogorszenia przychodzą falami, ale też i potrafią odejść, czego z całego serca życzymy.
Anna2016 pisze:Dziękujemy Wszystkim.
Mała się stara. Zjadła kilka kęsów RCrenal, dziś jest taka 'wyciszona', ma swoje dwa pokoje, nie przeszkadzam jej.
aga66 pisze:I jak?
Anna2016 pisze:aga66 pisze:I jak?
Dziękuję. Trochę je. Nie wymiotowała. Dzień pochmurny, śpi na kocyku, daję jej spokój, niech śpi, może śni o czymś miłym...
Kciuki za Mumisia
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Lifter, ruda_maupa i 30 gości