Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 16, 2016 9:18 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Też tu jestem.

I czekam na wieści o Coco :)
Kiedy sterylka?

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw cze 16, 2016 9:43 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Caly czas gdzies na koncu nosa mam placz... ale jestem w pracy... tu nie moge zbytnio okazywac kocich uczuc bo nikt tego tu nie zrozumie....

O 16 pakuje manaty i jedziemy prosto do Bytomia na cmentarzyk.
I tak zaskakujaco "dobrze" to znosze, sadzilam ze bedzie duzo gorzej.

Coco bedzie gruntownie przebadana, jak wyniki ok to wtedy bedziemy umawiac sterylke wiec nie wiadomo. Zalezy mi zeby ja ten doktorek przebadal,nikt inny. Podobno jeden z lepszych wetow na slasku. Dobry specjalista i dobry czlowiek. To widac. Nietsety do niego sie czeka, plus jeszcze ma urlop jakos koncem czerwca.
Nam to nawet na reke bo bedziemy po wyplacie :)

Te zadyszki mnie troche niepokoja, Dixie tez sapal... byl u weta pierwszego kontaktu, rtg nic specjalnie nie wykazalo, zaluje ze nie pociaglam wtedy tematu... jemu to potem minelo... a kto wie... moze bylby wczesniej zdiagnozowany... dlatego z Coco drugi raz tego bledu nie popelnie...

Ona te zadyszki ma po szalenstwach, a ona duzo szaleje... wiec moze... moze to nic groznego. Bardizej bym sie martwila gdyby sapala po xnascie sekund. Ona sapnie 2-4 razy i jest spokoj chyba ze dalej biega to zowu na przystanku sobie 2-3 spanie i szaleje dalej. Musze to zbadac. Tym bardizej przed narkoza.

Dzis uzbrojeni w znicze i zapalnicze, jeszcze mamy skocyzc do Castormay po jakies ladne zielsko... i kilo soli zeby mi chwasty na kamyczkach nie rosly:)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw cze 16, 2016 9:56 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Kciuki za Cocoszkę :ok: :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw cze 16, 2016 10:18 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

PixieDixie pisze:I tak zaskakujaco "dobrze" to znosze, sadzilam ze bedzie duzo gorzej.

Z biegiem czasu, znoszenie tego będzie coraz "lepsze". To naturalna kolej rzeczy. I bardzo dobrze...
Coco Cię potrzebuje - działaj.
Ja tam uważam, że to nic takiego - Toffi też czasem się zziajała, zresztą to się kotom zdarza.
Ale przebadaj na ile się da - choćby sama dla siebie.
Kciukasy są :ok:

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw cze 16, 2016 10:24 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Hej :)

Moja Tosia tez sapie i łapie zadyszki. Zawsze jak jest super zabawa i mocno ja wymecze. To potem już biega z językiem na wierzchu i kładzie sie i dyszy. Ale to jak porządnie się zmęczy.
Nie martw się, każdy dyszy po wysiłku :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 16, 2016 10:46 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Wiecie staram sie miec dystans... do chrob.. nie chce wpasc w taka mantnie znowu w jaka wpadlam po smierci Dixiego.
GDzie moje ataki paniki o Pixiego, dziewczyny uniemozliwialy mi normalne zycie i egzystowanie.
Nie dalo sie. Dlatego staram sie wysrodkowac, ze zdrowym rozasdkiem.

Bede spokojniejsza jak ja przebada, ale staram sie nie panikowac. Spokojnie czekam na wizyte u weta. Bez paniki.
Smierc Dixiego wiele mnie nauczyla, wiele dowiedzialam sie o samej sobie.
Wiem ze pewne rzeczy musze kontrolowac.. bo inaczej zle sie to dla mnie skonczy...

Zawsze sadzilam ze jestem silna osoba... a to mnie powalilo na lopatki...
Nie wiem czy to byla depresja.. ale jakas forma zalamania nerwowego z pewnoscia.

Nigdy wiecej nie chce ise tak czuc... dlatego ... wole uwazac... i nie dac poniesc sie emocjom - mam tu na mysli panike.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw cze 16, 2016 10:49 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Ale nikt nie mówi, że masz nie przebadać Coco, tylko chcieliśmy Cię pocieszyć ze to na pewno nic złego.
Ja tez zamiast się zastanawiać teraz to lecę do weta ze wszystkim. Wole to i juz. Mnie też dobila śmierć Maćka.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 16, 2016 11:14 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Nie bron boze nie mam "wontow" do tego co mi napisalyscie

Dziekuje Wam ze jestescie:*
Po części to wlasnie Wy, dziewczyny z forum pomoglyscie mi wyjsc z tego dolka w ktory wpadlam.

A dzisiaj... gdy mija rok... staram sobie mowic ze ... to bylo po cos... Dixie odeszedl... ale dzieki temu Coco znalazla dom, z Nicia.
Nie wiadomo jak by losy Coco sie potoczyly gdyby trafila do innego domu? Czy wlasciciele tez by tak dociekali o co chodzi.. czy nieposlzi by "na latwizne" i by ja uspili"
Kto wie...

WIerzez ze w tym jest cel... nie moze oczywisty ale jest... to pomaga... gdy o tym tak mysle...
Wszystko sie dzieje po cos... nie dopatruje ise tu woli boskiej... bo... bo.. bo ... po smierci Dixiego zupelnie mi sie spojrzenie na pewne rzeczy zmienilo...

Ale nie udana adopcja psa byla bodzcem do zmiany mieszkania...
I tez poczatkowo byla to dla nas tragedia... ale wyszlo z niej cos dobrego...

I wierze ze tak samo jest z Dixiem...

A on jest, czeka.Wie ze go kocham i zawsze bede kochac.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw cze 16, 2016 11:34 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Ciri miała takie zadyszki, nadal zresztą ma. Wystarczy kilka szybszych skoków za zabawką i mała zipie jak pies. Wetka nam powiedziała, że to u kota zawsze warto przebadać, zwłaszcza jesli zaczyna ziać w zabawie dosć szybko. Jest jakies tam prawdopodobieństwo, że to ma podstawy w chorobie, ALE jesli brak innych objawów i generalnie kot robi wrażenie zdrowego, to najprawdopodobniej takie zadyszki nic nie oznaczają.
Ciri w dniu sterylki rano, przed zabiegiem, miała badania - poza badaniem krwi RTG klatki piersiowej. Obejrzałam ją sobie z różnej strony, na kilku ujęciach :) I wszystko było ok. Według wetki to wyklucza ewentualne poważne podłoże zadyszek i nie ma się co przejmować. Ale dobrze robicie, że badacie Coco, zwłaszcza przed zabiegiem i narkozą, dla własnego spokoju :ok: Trzymam kciuki, żeby wynik był taki sam jak u Ciri :ok:
Usciski!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw cze 16, 2016 11:41 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Rzeczywiście, Ciri ma zadyszkę, i KatS była u weta z tym.
Myślę, że z Coco będzie identycznie, jak u Ciri.
Ważne jednak, by się upewnić :)


Nic nie dzieje się bez przyczyny - zawsze będę przy tym obstawała. Wszystko dzieje się po coś.
Trzymaj się.

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Czw cze 16, 2016 12:19 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Patrze na zegar... rok temu tez patrzylam o podobnej porze... juz bylo po "wszystkim"...

Nawet pogoda byla podobna...

I to jest ten moment kiedy mam dosc... i mam ochote isc do lazienki i rozryczec sie w nieboglosy....
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw cze 16, 2016 12:52 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

:(
:201428

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw cze 16, 2016 12:53 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

PixieDixie pisze:Patrze na zegar... rok temu tez patrzylam o podobnej porze... juz bylo po "wszystkim"...

Nawet pogoda byla podobna...

I to jest ten moment kiedy mam dosc... i mam ochote isc do lazienki i rozryczec sie w nieboglosy....

Janinko strata ukochanej istoty boli bardzo dlugo a do konca nasxych dni bedziemy je wspominac.
Masz ochote plakac to placz, to pomaga :placz:
Mocno przytulam i trzymam mocno kciuki za Coco. :1luvu: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26800
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw cze 16, 2016 13:39 Re: Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

Janinko, z plakaniem jest jak z kichaniem - samo nie przejdzie jak się nazbiera.

A wiesz, że zostawiłam znicz na grobie Dixiego przy ostatniej wizycie na cmentarzu? :oops:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, jozefina1970 i 31 gości