WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX- nigdy więcej jajników!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 13, 2014 5:43 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-no i nie ma kasy...

No własnie pamiętałam, że coś było i że pisałaś, tylko nie pamiętałam co i jak.....

Koteczekanusi podaj mi proszę swój numer konta na pw.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt cze 13, 2014 10:14 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-no i nie ma kasy...

Słupek pisze:Zosik! Chapeau bas! Za zebranie wszystkiego i zrobienie bazarku.

Błąd to nie, ale literówka:
Koszty wysyłki PRAWIE zawsze pokrywa kupujący (zgodnie z cennikiem PP rzecz jasna), a gdzie nie porywa - tam napiszę przy fancie, że wysyłka jest gratis.

Żeby PP nie porwała. :D

I tak sobie wymyśliłam, że zamiast Ciebie uraczać wysyłką, to ja ją zrobię do nabywcy, jak się komuś spodoba moje rękodziełko. Przecież nie będą latać po Polsce z międzylądowaniem w Ciebie. I w tej sytuacji dopisz - proszę - że wysyłka gratis. Bo skoro paczki do Ciebie słać nie będę...


hehe - faktycznie było porwanie zamiast pokrywania (pokrycia?). :mrgreen:
już poprawiłam, dodałam też wpis o wysyłce gratis - dziękuję!

Edit: bazarek wystartował z kopyta, jesteście najlepsi! (mówiłam to już?) :D
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt cze 13, 2014 11:03 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-no i nie ma kasy...

Słupek pisze:Floxanno - tak specjalnie w Dzień Niepodległości? Gratuluję i troszkę zazdroszczę.

Nie, data wyszła taka z racji dopasowania do wszelakich innych terminów :)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 13, 2014 12:07 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-no i nie ma kasy...

Siedzimy sobie z Leosiem między pracami, tzn. ja do mojej nr 2 pojadę a Leukocik już w niej jest (on pracuje jako kot w pełnym wymiarze godzin) i się zastanawiamy.
Bo nasze stadko spotkało coś dziwnego wczoraj w nocy.
Poszliśmy spać dosyć późno, bo Kotkins robił badania kliniczne do jednej z firm farmaceutycznych oczywiście kończąc je na ostatnią sekundę.
Wcześniej odwiedziłam Mau i Celinę -powiem Wam tylko ,że Celka chyba ma spokojną przystań na tym burzliwym padole , jest przeurocza i w dodatku wywołała dziwne , perskie zaloty ze strony Moryca, które opiszę na jego wątku.

Ale ad rem, ad rem...

Zasnęliśmy już wszyscy - my z Małżem w łóżku, Mel w swoim, Amelka w swoim pokoiku pod łóżkiem, Leoś na drapaczku a Fio ze mną na poduszce. Nagle obudził mnie łomot w drzwi szafy, takiej dużej szafy komandora na całą ścianę.
Przez kilka sekund coś łomotało, potem miauknęło prześlicznie a następnie ucichło.
Przebudziłam się i skonstatowałam ze zdziwieniem ,że nie ma ze mną w łóżku Fiony. Nic nie łomotało , więc uznałam ,że się przesłyszałam a kocica poszła do kuwety i tyle.
Może miałam sen jakiś?
Przekręciłam się w łóżku i już miałam zasnąć , kiedy znowu miauknęło.
I wiecie...to nie był ryk Leosia ani skrzek Amelii. I nie było to "mmmmbriiii...?" Fio.
Teraz myślę ,że ten głos znam dobrze, wtedy tylko się zdziwiłam.
Rozległ się łomot w drzwi szafy.
Włączyłam światło, Małż spał, Melon nie ruszył nawet uchem.
Leoś spokojnie pochrapywał na drapaku.
Metr od szafy siedziała Fiona. Kiedy zaświeciłam obejrzała się na mnie i powiedziała swoje "mmmbrrriii...?"
Jakby zapytała :"TEŻ TO SŁYSZAŁAŚ??"
Wstałam z łóżka. Przyszło mi do głowy ,że w szafie jest zamknięta Amka, jakimś cudem tam wlazła i Małż ją zamknął. Podeszłam do szafy. Fio wstała i...zjeżyła się cała.
Wolniutko podeszła do szafy i powąchała drzwi. Drzwi załomotały. Cofnęła się.
Miauknęło.
Amelka przeciągając się wyszło spod łóżka i usiadła z metr od nas. Wpatrywała się w drzwi szafy.
Załomotało jeszcze raz.
Przemknęło mi przez głowę ,że do domu wszedł jakiś kot albo ,że z kolei to Felix jakoś się przemknął i tam siedzi. Jeśli tak , to musiałam go wypuścić. Jednocześnie coś mnie jakby tknęło...jakiś taki nieznany lęk, który sprawił ,że gęsia skórka podniosła mi się na karku. Strach i fascynacja jakby.
Ameczka zrobiła kilka kroków i zasyczała.
Kurczę...wiedziałam, nie wiem jak i dlaczego- wiedziałam ,że w szafie nie ma Felka. Czyli tam jest jakiś inny kot. Jak wypuszczę obcego kota to będzie jazda...ale nie zostawię go do rana, przecież wali w drzwi i miauczy.
Miauknęło i zdaje się zasyczało z szafy.
Podeszłam do drzwi i je otworzyłam.
W środku było pusto.
Trochę bałaganu, jakieś buty przewrócone. Zero kota...

CDN.
Ostatnio edytowano Pt cze 13, 2014 12:31 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 13, 2014 12:29 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-no i nie ma kasy...

W tej samej sekundzie , kiedy otwierała drzwi Fio wstała i uciekła pod łóżko. Zostałam sama z Amelką.
Amka podbiegła do otwartej szafy , przystanęła i zasyczała.
Pusto.
Przekonana ,że ów obcy kot na dźwięk otwieranych drzwi przemieścił się w inne rejony szafy szybko odsunęłam pozostałe skrzydła .
Nigdzie śladu kota.
Amelia zasyczała znowu i wtedy przyszła mi do głowy pewna przejmująca myśl.
Na chwilę zabrakło mi tchu, a potem , jak już złapałam powietrze w płuca powiedziałam : "Lalisław wyjdź z tej szafy".
I wtedy uciekł z pokoju Amelia.
W popłochu, galopem.

Zostałam sama przed pustą szafą z czymś niematerialnym w środku.
Powtórzyłam: "Laluś wyjdź stamtąd" i przymknęłam drzwi zostawiając lekką szparę w zasuwanych drzwiach . Wielkości kota.

Wróciłam do łóżka i chwilę leżałam nasłuchując. Było cicho, po chwili wskoczyła do mnie Fiona. Popatrywała na drzwi szafy jakby z powątpiewaniem. Zgasiłam światło.
Amelia poszła spać do kuchni, wróciła dopiero rano.
Drzwi szafy pozostały otwarte do rana.
Nic już nie miauknęło, nie łomotało w drzwi. Zasnęłam po chwili z Fio przytuloną do mnie.
Nic więcej się nie wydarzyło.

Małż niczego nie zauważył.
Całą tę sytuację przespali Mel i Leoś. Zastanawiające to, że i oni nic nie zauważyli.

Nie wiem co to było.
Teraz, w biały dzień myślę ,że Lalek wrócił.
Ten strach to był chyba lęk przed zobaczeniem go po miesiącu leżenia w grobie...wiecie co procesy gnilne robią z ciałem...nie , tego bym nie chciała...
Ale nic nie zobaczyłam.

Szafę przejrzałam rano raz jeszcze: kilka butów na jej dnie było przestawione, ale to mogły zrobić koty wcześniej.
Czasem Amelia się włamuje do środka i robi zamieszanie.

Żadnego kota w niej nie znalazłam. Obcego ani własnego...

Wrócił?
Wlazł do szafy (bardzo lubił włazić) , posiedział i zapragnął wyjąć?
Jak go wypuściłam to już był grzeczny?

A może ja mam tylko jakieś złudzenia?
Fiona wąchała drzwi szafy z ciekawością jeszcze rano.
Nie mam pojęcia czym jej pachniały...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 13, 2014 17:30 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-czy czasem stamtąd wrac

Wrócił po coś, czego zapomniał lub nie zdążył. Teraz już będzie spokój.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt cze 13, 2014 17:49 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-czy czasem stamtąd wrac

No wiesz - może raczej http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo ... 8&index=14 niż duchy...

Po śmierci malizny nawet trochę chciałam, by mogła wrócić jako duch. Ale trochę się bałam, że to będzie taki duch z japońskiego horroru, do tego zły, że jej nie uratowałam...
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt cze 13, 2014 18:03 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-czy czasem stamtąd wrac

Ja się nie spodziewałam. Chciał posiedzieć w szafie?
Ja myślę ,że istnieje szansa ,że mój wyjazd na weekend go zabił:(
Bo się zestresował, bo tęsknił...
Wrócił żeby mi to powiedzieć.

Może mu obiecałam ,że wezmę kota na jego miejsce i mi przypomina o tym...?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 13, 2014 19:05 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-czy czasem stamtąd wrac

Pamiętam, był kiedyś taki wątek, w którym dziewczyny opowiadały o dziwnych zachowaniach swoich kotów. M.in. czy jak kot się w coś uporczywie wpatruje, czego nie ma, to czy widzi duchy.
Natomiast na pewno tak jest, że jeśli ja zacznę się w coś uproczywie wpatrywać czy szukać, a koty to zauważą, przyjdą i będą wypatywać, co ja tam takiego ujrzałam. Tak samo, jeśli robi to jeden kot, to reszta się przyłączy w oczekiwaniu na coś ekscytującego.

PS. Pamiętacie, w której sztuce Szekspira chyba dwa chochliki, złośliwe albo pechowe, bo gdzieś były, ale nie mogę sobie przypomnieć. Na pewno był Puk/Puck i inne w "Śnie nocy letniej" i może to o nie mi chodzi, ale nie jestem pewna. Myślałam też, że w "Burzy", bo już więcej sztuk z magią w tle chyba nie napisał, ale tam jest tylko Ariel.
Potrzebne mi drugie imię pasujące do Pucka.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt cze 13, 2014 19:38 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-czy czasem stamtąd wrac

viewtopic.php?f=8&t=124011 - chyba o to chodzi.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 13, 2014 21:07 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-czy czasem stamtąd wrac

Kotkins ja rozumiem co przebywasz i ja wierzę, że to był Lal.
Dzisiaj w dniu Czarnego Kota znowu tęsknię za moim Maćkiem. ..
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt cze 13, 2014 21:23 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-czy czasem stamtąd wrac

Alienor pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=124011 - chyba o to chodzi.

Chyba nie. nie chce mi się czytać wszystkich stron, ale to był dość żartobliwy wątek. Było tam m.in. o kocie wgapiającym się w sedes i dziewczyna zastanawiała się, czy oznacza to szczura w kanalizacji.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob cze 14, 2014 6:54 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-czy czasem stamtąd wrac

Kotkins wypuść Lalka z szafy. Czyli daj mu odejść. Myślę, ze zupełnie podświadomie chcesz, zeby był. No to jest - cokolwiek to znaczy.A jego miejsce nie jest koło Ciebie.

Wypuść Lalka i weź na dt Pyzę. Bo tak trzeba. Najwyraźniej trzeba postępować właściwie. Może zabrakło równowagi.

Opowiadałam wydarzenie po śmierci Bono - głupio irracjonalne, ale prawdziwe.
I czy to się komuś wyda śmieszne czy nie przez długie tygodnie czułam cieżar ( fizycznie czułam, chociaż to pewnie tylko moja głowa ) psa śpiącego na moich nogach ( po tym jak odeszła Alfa ). Widziałam wgniecenia na kocu.....pewnie to robił mój mózg, ale ja regularnie czułam,ba widywałam namacalne ślady jej obecności. Bardzo rozpaczałam po jej śmierci. Bardzo. Myślę, że niewiele ludzkich śmierci ruszyło mnie bardziej. Straciłam członka rodziny, który dzielnie na tych swoich kaczych łapach dreptał koło mojego boku w kolejnych wynajmowanych mieszkaniach. Była jedynym stałym punktem mojego życia. Tak to widziałam. Wyprowadziłam się z domu dość burzliwie, potem kolejne zawirowania życiowe, a ona zawsze była.......aż znikneła. I do tej pory mi jej brakuje. Chore. Ale prawdziwe.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob cze 14, 2014 7:40 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-biją się w Kotkinsowie!

Neigh pisze:Najpierw gwoli ścisłości:

Izka53 - 15 zł
Słupek - 50 zł
myamya 50 zł
Shira 50 zł
korbacz 50 zł

na minusie było 40

Także w puli 175 zł na plusie



do 175 zł doszło 20 zł od ewciak

czyli na plusie 195 zł było.

Bardzo Wam dziewczyny dziękujemy......

całą kwotę przelałam do koteczekanusi. Tym samym u mnie w puli pozostało zero.

Dług u koteczekanusi wynosił 456 zł - po odliczeniu przelanych 195 pozostaje 261. Tak jak ustaliłyśmy przszły właściciel ma zwrócić koszty sterylizacji kota czyli akurat dług.
Koteczekanusi czy jesteś w stanie poczekać na zwrot od własciela, czy mamy zbierać teraz? To ważna informacja bo u mnie kasy nie ma, a na JUŻ trzeba operować przepuklinę Celii.

U Zosik zostalo 200 zł. Mamy jeszcze 80 zł długu w Kocim Świecie ( ale to moze poczekać ).
Najpilniejszą sprawą jest zebranie na obróbkę Celii. Szczepienia Celiny zobowiązała się wziąć na siebie Kotkins. Dowie się także o koszt niezbędnych zabiegów ( przepuklina i prześwietlenia ). No i jeszcze Bandi.....kurcze

Tak to wygląda.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob cze 14, 2014 8:57 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IX-czy czasem stamtąd wrac

Neigh - to 200, które zostało, to już jest po opłaceniu dt Bandisia za czerwiec, więc nie ma tragedii.
Z bazarku było 560zł.
Minus 90zł USG Bandisia, które oddałam Ewie (Ewa nie chciała pieniędzy za paliwo).
Minus 270zł dt czerwiec (bo 30zł miałam już "w kasie").
Więc zostało równo 200zł.
Na co trzeba najpilniej - na to przelewam, jak tylko dostanę info.

kotkins - niesamowita historia... czytałam z gęsią skórką i nawet zakręciła mi się łezka w oku...
Myślę tak, jak Neigh - wypuść już Lalunia z tej szafy.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości