Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś. cz.3

U nas tez nie do wytrzymania. W sumie tez mam wentylator. idę włączyć

AnnAArczyK pisze:Ciociu!
Duża mnie wymiziała i wycałowała...po oczkach i czółku...nadstawiłem jeszcze łapki do całowania, ale duża się cosik wzdrygła , więc całowanko po łapciach odpuściłem...
Twój Żuczuś

Żuczusiu kochany :1luvu:

Ale przynajmniej nową piłeczkę dostałeś

Zawsze plus

Ciociu:)
Z piłeczki się cieszę bardzo, bardzo i nie straszny mi upał, teraz też się bawię, tylko troszkę ją już poobgryzałem, ale swojej kanapki jeszcze nie nadgryzłem :mrgreen:

Twój Żuczulek:)

MonikaMroz pisze:U nas tez nie do wytrzymania. W sumie tez mam wentylator. idę włączyć

Ja mam dwa fajne wentylatory, oba podsufitowe, jeden jest wielki, ma rozpiętość skrzydeł 1,80 i mam go w salonie rambusiowym, drugi mniejszy lata pod sufitem w kuchni :ryk:

Jesteśmy z nich zadowoleni, spełniły nasze wymagania:)
I zwierza też zadowolone

Ale co je włączam, to zaraz sobie przypominam jak mój chłopina stawał okoniem, żeby nie kupować, bo "po co" :ryk:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

[quote="AnnAArczyK"]

Chyba mogę już powiedzieć.

Mam pięć kotów :mrgreen:

Cztery swoje i jednego sublokatora :ryk:

I tutaj mogę przytoczyć temat wątka jaaany :mrgreen:

"Bo koty muszą być...no, bez przesady, ile?" :ryk:

quote]

Jak to ile......? Jak najwięcej :mrgreen:

AnnAArczyK pisze:Ciociu:)
Z piłeczki się cieszę bardzo, bardzo i nie straszny mi upał, teraz też się bawię, tylko troszkę ją już poobgryzałem, ale swojej kanapki jeszcze nie nadgryzłem
Twój Żuczulek:)

Słodziaku, to się pewnie Duża cieszy, co? :mrgreen:

Witam ,, u nas upał .
Twoje zwierzaki są cudne , wszystkie . I to sie nazywa żyć jak pies z kotem :ok:

Czekam na foty :1luvu:

AnnAArczyK pisze:Mój kochany Cudaczek
Po remoncie w jego pomieszczeniu, wymyślił, że mu nie "pasuje" nowy koszyk do spania, więc gdy oddałam z powrotem jego biały a "nowy" wrócił do łazienki na pralkę:) to dzisiaj kocio stwierdził, że na pralce to może być, i już mu "pasuje"
Spał w nim, aż mruczał, choć faktycznie koszyczek przyciasnawy...

I chyba było mu za ciasno, bo wyszedł i położył się obok:)

Dwaj przyjaciele:)

Lunce było dzisiaj za gorąco, co chwilę wpadała do domu poleżeć sobie na chłodnych kaflach:)

Kropka też się ukryła przed słoneczkiem:)

Kacperek przespał cały dzień w sypialni pod łóżkiem, wieczorkiem troszkę posiedział na tarasie, a teraz podjada chrupki:)

Ale cudności :1luvu:

Idylla

Hej

Przybiegłam, żeby się pochwalić i pokazać obiecane fotki i nie tylko :wink:

EVA2406 pisze:
AnnAArczyK pisze:
Chyba mogę już powiedzieć.

Mam pięć kotów
Cztery swoje i jednego sublokatora
I tutaj mogę przytoczyć temat wątka jaaany
"Bo koty muszą być...no, bez przesady, ile?" quote]

Jak to ile......? Jak najwięcej

Obyś nie wypowiedziała w złą godzinę
Witaj Ewo

Caragh pisze:
AnnAArczyK pisze:Ciociu:)
Z piłeczki się cieszę bardzo, bardzo i nie straszny mi upał, teraz też się bawię, tylko troszkę ją już poobgryzałem, ale swojej kanapki jeszcze nie nadgryzłem
Twój Żuczulek:)

Słodziaku, to się pewnie Duża cieszy, co?

Ciociu, Duża się bardzo cieszy, ale mi nie dowierza :cry:

ciągle kątem oka sprawdza, czy może już....a może jeszcze nie....i myśli, że ja nie widzę, ale ja jestem bystrym jamniurkiem....widzę, widzę i jak się będzie tak zachowywała, to się wkurzę i nadgryzę :mrgreen:

Grzeczny Żuczuś :twisted:

Witaj Basiu:)
Pies z kotem potrafi, człowiek z człowiekiem nie zawsze...
Powinni co niektórzy brać przykład ze zwierząt...
Takie jest moje zdanie, a Żuczuś bawi się z kocurkiem jak przystało na zgodne rodzeństwo :ok:

Witaj Halinko :1luvu:

halinka1403 pisze:Ale cudności Idylla

Też lubię patrzeć na tych urwisów:)

A teraz:)

Pan Pływak!
Jamniunio się odważyło...

Z nową piłeczką:)

Spocony Kacperek, chłodzący swój mokry brzuszek

Chwilę póżniej pańcia pogłaskała, futro spocone stało jak u jeża:)

NO I CHWILKA RADOŚCI!!! (Dla mnie) :wink:

MAM!!!
COŚ!!!
CUDNE!!!
GRZECZNE!!!
MIŁE!!!
KOCHANE!!!
Niestety, nie moje :placz:

Rodzinka zostawiła u nas do niedzieli to cudeńko!
Ja się nie mogę nacieszyć, takie toto kochane, Żuczusiowi było smutno i się o mało nie popłakał, zaś Kropeczka....oszalała ze szczęścia :1luvu:

No i d....a blada, baterie wysiadły...
Może jeszcze wstawię, jak nie to jutro :evil:

Niestety, za dużo szczęścia na raz być nie może :twisted:

Jamniś może w zawodach startować . :1luvu:

Popieram twoje zdanie .
Co masz takie malutkie i kochane ? Oprócz twoich futerek ?

Chyba jednak się udało:)
I nasz maleńki gość :1luvu:

Kropcia zwariowała ze szczęścia

Ona kocha pieski :1luvu:

Tylko zobaczyła kruszynkę od razu przybiegła, zaczęła ją obwąchiwać i się miziać :dance:

Lunka najpierw dostała smyczkę do obwąchania:)

Potem sunię:)

Żuczuś też chciał się zaprzyjażnić, ale sunia się boi jamnisia, więc Zuczuś poszedł już spac do naszego łóżka, tak na wszelki wypadek, żeby przypadkiem nikt mu nie zajął miejsca :mrgreen:

Kacper ze stoickim spokojem przyjął do wiadomości, że jest cos nowego w chałupie:)

Jedynie Rambuś nie wykazał przyjacielskiego podejścia do sprawy:)
Od razu się zjeżył, położył przednie łapki, zadek do góry i zaczął fuczeć...
Ale sunia nie boi się kotów, ma swojego CM:)

Prawda, że CUDO? :1luvu:

Tylko nie wiem, dlaczego na fotkach toto takie wielgachne :ryk:

piękna sunia :1luvu:

czyli Kropeczka ma kogoś kogo kocha

Basiu, Kropcia kocha wszystkie pieski

tylko kotów nie lubi, a tego może sobie kochać do niedzieli, w niedzielę sunia wraca do swojego domciu :ok:

Już znowu środek nocy :mrgreen:

, czas na sen:)
Dobranoc:)

AnnAArczyK pisze:Już znowu środek nocy , czas na sen:)
Dobranoc:)

Dobrej nocki Zuziu! :1luvu:

Dwie Dziewczyny, Pan Pers, Rambo bezogoniasty i Jamniś. cz.3

Kto przegląda forum