“Kocie Mamy”
K O T Y. Blisko człowieka, a przecież
jakże często ich los łzy wyciska.
Dobrze chociaż, że są na tym świecie
Wysłanniczki świętego Franciszka.
Strudzone własnym ciężkim życiem,
oszczędzające na jedzeniu,
wychodzą wieczór, aby skrycie
ulżyć kociętom w ich cierpieniu.
Od ust odjęte resztki jadła,
kupione za ostatnie grosze,
zaniosą kotce, by nie padła
- wzruszone małych kociąt losem.
Sercami otwierają bramy
człowieczych sumień – gdy zamknięte -
anonimowe KOCIE MAMY,
niedocenione KOCIE ŚWIĘTE.
Nie znajdą miejsca na pomnikach,
ICH na cokołach nie ujrzycie
w piwnicach, szopach i śmietnikach
ratują smutne kocie życie.
Z całego serca Je pozdrawiam;
życzenia składam Im najszczersze
i Im to własny pomnik stawiam
moim serdecznym dla Nich wierszem.
Franciszek Klimek
To o Tobie, Małgosiu




