Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 17, 2011 16:56 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Ten golfik jest luźny, może bez problemu się schylać, nic ją nie uciska, ale jasne spróbuję jej to wyciąć, ale ona nadal tak trzepie/potrząsa łapkami jak chodzi, wnerwia ją to wszystko . :evil:

Tylko czy jak jej zrobię większy dekolt to ona nie wylezie z ciucha przez głowę ?

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 17:08 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:
Tylko czy jak jej zrobię większy dekolt to ona nie wylezie z ciucha przez głowę ?


Nie wylezie, ale na tułowiu musi być w miarę ciasno,a że golfik jest luźny ha - dla niej jest coś na szyi co ją na maksa wkurza.
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 17, 2011 18:40 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Coś pokombinowałam, totalna prowizorka, ale brzuszek chroni i jest w miarę luźne przy łapkach, nie powinno aż tak krępować ruchów jak to pomarańczowe wdzianko.
Jak ja chciałabym, żeby ona wiedziała, że to dla jej dobra... :cry:

Widać tuż przy wystającym szwie, że jest naruszona skóra - lekko bo lekko, ale ślady krwi można zauważyć.

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 18:42 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:Coś pokombinowałam, totalna prowizorka, ale brzuszek chroni i jest w miarę luźne przy łapkach, nie powinno aż tak krępować ruchów jak to pomarańczowe wdzianko.
Jak ja chciałabym, żeby ona wiedziała, że to dla jej dobra... :cry:

Widać tuż przy wystającym szwie, że jest naruszona skóra - lekko bo lekko, ale ślady krwi można zauważyć.

:( uuu czyli trzeba pilnowac
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 17, 2011 18:43 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Przemywaj Rivanolem i nie denerwuj się :ok:

Cyknij fotki jak masz czas :D :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 17, 2011 18:51 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Teraz wszystkie trzy śpią. :)

I co najlepsze wielka miłość jest i była między Pixi, a Milą, a odkąd Lola jest taka nieszczęśliwa Mila zawsze jest obok, teraz śpią obie pod łóżkiem, bardzo blisko siebie co wcześniej się nie zdarzało, dodatkowo Mila dziś lizała Lolę po głowie jakby chciała ją pocieszyć ( pewnie nie wie, że ją też to czeka :twisted: ) .

Kochane kociska :ok: .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 18:52 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:Teraz wszystkie trzy śpią. :)

I co najlepsze wielka miłość jest i była między Pixi, a Milą, a odkąd Lola jest taka nieszczęśliwa Mila zawsze jest obok, teraz śpią obie pod łóżkiem, bardzo blisko siebie co wcześniej się nie zdarzało, dodatkowo Mila dziś lizała Lolę po głowie jakby chciała ją pocieszyć ( pewnie nie wie, że ją też to czeka :twisted: ) .

Kochane kociska :ok: .

:1luvu:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 17, 2011 19:11 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

witam się na wątku :D
chyba nie dam rady przeczytać całe 90 stron :wink:
na razie doczytuję o zylexisie...

pozdrowionka dla dziewczynek od mojej Broszeńki i seniorek :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt cze 17, 2011 19:38 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Broszka pisze:witam się na wątku :D
chyba nie dam rady przeczytać całe 90 stron :wink:
na razie doczytuję o zylexisie...

pozdrowionka dla dziewczynek od mojej Broszeńki i seniorek :ok:


Hej, hej :)

Dużo zdrówka dla koteczek !

Tak sobie posypiają pod łóżkiem. Wycięłam Loli pod szyją dekolt, ale jak leży to i tak jej się to zsuwa i nachodzi na szyję...ale na pewno jej nie dusi, jest luźno, na pewno mniej to krępuje ruch jak to pomarańczowe ubranie.

Obrazek

W tym samym czasie Pixi opala pyszczek.
Obrazek

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 17, 2011 21:05 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Lolunia, to widzę jak Marion - po sterylce miziak nad miziakami :)
Piękne ubranko. Ja Stokrotkę musiałam w kołnierzu trzymać, bo z wdzianka wyszła..... smycze gryzła, ogólnie tylko kołnierz przetrwał :)

Dużo zdrowia Wam życzę! Bo ja też mam czarną serię znowu i wiem co przeżywasz.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 17, 2011 22:57 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Ładna kapotka. :mrgreen: :ok:
Chyba jej trochę wygodniej. :roll:
Przyzwyczai się. Astarotha trzymałam w takim ubranku chyba z miesiąc. Jak mu wreszcie je zdjęłam, w jego oczach najpierw widać było niedowierzanie, a potem szczęście. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 18, 2011 10:09 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Wygodniej jej na pewno pod szyją, bo stojąc może się bezproblemowo schylić i myć nogę. Nadal jednak maszeruje w tym jak żołnierz na defiladzie, dodatkowo stale potrząsa łapkami ( Pixi robiła identycznie ) a naprawdę nic ją tam nie ciśnie. Musiałam też zabezpieczyć tył, bo łatwo się podciągał do góry.

Bez ubranka jednak nie da się uchronić jej brzucha, dziś ją rozebrałam żeby zjadła, umyła łapki, grzbiet i bardzo nerwowo próbowała dobrać się do brzucha, ale ma tam strupy z którego nadal sączy się odrobinka krwi. Pewnie ją to swędzi.
Zobaczymy jak to będzie wyglądało do poniedziałku bo jak nadal się coś z tego będzie sączyć to może powinien jednak to zobaczyć wet...

Pixi przed chwilą upolowała muchę i niosła ją w pysku żywą, bzyczącą, błeee.

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob cze 18, 2011 12:21 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

karola7 pisze:Pixi przed chwilą upolowała muchę i niosła ją w pysku żywą, bzyczącą, błeee.

:mrgreen:
Dzielna dziewczyna :ok:
A Lolcia musi wytrzymać te kilka dni, nie ma wyjścia.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 18, 2011 16:56 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Wciąż doczytuję :)

Moja Broszeńka jest baaardzo antykubraczkowa: popada w totalną katatonię, nie chodzi, nie je, załatwia się pod siebie - słowem zakubraczkowana po prostu umiera :strach:
Niestety rana po sterylce zaczęła się paprać i musiała spędzić w kubraczku 5 dni - to był koszmar ale nie było rady i trzeba było jakoś to przeżyć :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob cze 18, 2011 19:12 Re: Chcialabym wziąć drugiego kota... i mam trzy: Lola&Pixi&Mila

Dokładnie, kubrak to istna katorga dla koteczek.
Lola też ubranie znosi fatalnie, właściwie nie chodzi, najgorzej jest z kuwetą, pod siebie co prawda nie robi, ale za to wcale nie chce się załatwiać.
Na siku znalazłam sposób zamykam ją w łazience i musi tam zostać sama bo przy mnie, ani przy innym kocie nie zrobi, jak jest "po" to skrobie w drzwi i ją wypuszczam, ale kupy od wczoraj od rana nie było i nie wiem co tym zrobić...

Udało mi się ją jakoś wyciągnąć spod łóżka i namówić na mizianki - wtedy się relaksuje i jest spokojna, mruczy i wystawia koniec jęzora :lol: . Na jedzenie nie przychodzi, mimo iż jest głodna ( zjadła na raz całą tackę 100g, a to jej się właściwie nie zdarzało nigdy, zwykle jadła połowę i miała dość ) je tylko z ręki, ale na szczęście z entuzjazmem i apetytem. Pić też nie chce za bardzo.

Pixi jest zazdrosna o czas poświęcany Lolci, chodzi i się skarży już nie pamięta jak to się przy niej skakało gdy ona biedula była po zabiegu. Musi być twarda, jak Lola dojdzie do siebie to wszystko wróci do normy.

Za to zaczyna kiełkować miłość między Lolą, a Milą. Dotąd Lola akceptowała małą, ale bez entuzjazmu, jak się małe za bardzo zapędziło to potrafiła jej przekazać co o tym myśli, choć nigdy jej nie biła, czasami bawiły się w gonitwy, ale bez wielkich emocji.

Za to dziś Mila przytuliła się do niej, Lola ją wymyła - mruczały przy tym obie na potęgę, Mila oczywiście próbowała u Loli znaleźć cycka, ale miała niespodziankę bo wszystkie skutecznie ukryte :twisted: .

Udało mi się zrobić kilka zdjęć z tego zajścia, ale kiepskie bo światło, już było słabe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości