DulencjowoII.[*][*][*][*][*][*]Czesia i ktoś jeszcze :)))

Za Halisię :ok:

Na miau widziałam już wiele cudów. Za kolejny, taki szczególny :ok:

Trzymaj się malutka ...to jeszcze nie twój czas .... :ok:

Dla Halisi :ok:

Halisia dziś skubnęła jedzonka ale nadal bardzo słabiutka...

No to dalsze kciuki - musi być dobrze :ok:

Jak Halinka się czuje? lepiej? :ok:

Wielkie, wielkie kciuki za Halisię!....

Kciuki. Wielkie. Cały czas. :ok:

Nie mam nowych wieści jeszcze ale Magda pisze tak raz dziennie.

Dulencja dzwoniłą a moj pier@!#$@#!$@!#$ny telefon jak zwykle nie dzwonił tylko mi smsa przysłał że mam nieodebrane połączenie. Cholerny grat! :evil:

Mam nadzieję że nie dzwoniła z tą ostateczną decyzją :roll:

Wiem że kocha Halinkę najbardziej na świecie i wybierze to co dla Halisi najlepsze, ma moje pełne zaufanie. Ale miałam nadzieję że jeszcze jest szansa, ze jeszcze nie czas....

Nagrałam się na sekretarce i napisałam smsa... czekam :roll:

Rozmawiałam z Magdą. Halisia się meczy, weci sugerują (i to nie delikatnie tylko wprost), że to już jest na tej granicy. Magda konsultowała się z doktorem Jagielskim (nie zawiezie tam Halisi bo ona nie przeżyje podróży ale wysłała mu wszystkie zdjęcia) - doktor powiedział że max do poniedziałku jest sens czekać, jeśli nic się nie ruszy to nie widzi żadnych szans. Jeszcze jutro Halinka będzie miała robione RTG płuc żeby sprawdzić czy są przerzuty. Magda (i ja) prosi o kciuki żeby się do poniedziałku coś ruszyło... :cry: