» Wto mar 01, 2011 10:45
Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Szesc kotow i wiosna :)
Charm, ludzki tran tez mi przeszedl przez rozum, ale jak pisala MariaD, jest ryzyko przedawkowania czegos - kapsulki sa dostosowane do czlowieka. Chyba ze nie co dzien...
Haker1, sie okaze. Poki co mieszka sobie z nami. Wczoraj wskoczyl mi do lozka i nie wiem kto byl bardziej zdziwiony - on ze sie odwazyl, czy ja widzac czarna morde tuz przed nosem. Zaczelam mu podawac tran bo mnie ten lupiez drazni - obrzydliwe dosc, zwlaszcza ze na jego futrze widac az za wyraznie. Widze ze zalapal roznice miedzy zarciem a zarciem - dobre chrupki sa ok, Go Cat przyniesiony przez pania niekoniecznie. To barwiona karma, cos w stylu Whiskasa. Generalnie Shadow byl na saszetkach Felixa, kiedy u nas polubil chrupki i olal saszetki, Alma przynosila Go Cata - to nie tak, ze ona skapi na kocie, tylko po prostu kupuje to co jest w markecie. Brak wiedzy, ale chetnie sie uczy. Inna rzecz, ze w sklepach zoologicznych z karma cienko - Whiskas, Go Cat, Felix, Sheba, Gourmet... Jak w markecie. U weta kroluje Hills, w jednym sklepie znalazlam Iamsa - cokolwiek lepszego trzeba szukac w necie tylko i wylacznie, wiec nie wiem czy Alma w ogole wie ze sa lepsze karmy.
