KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Ja też nie kupowałam, nie mam pojęcia :oops:

No tanio nie jest,ale to tylko dla Pyni,żeby jak najszybciej doszła do siebie!

Zobaczymy-może któras z dziewczyn kupowała?
Sprawdzę jeszcze w necie.

Eee-to znowu nie przepłaciłam za bardzo,jeszcze jak doliczyć koszty przesyłki to wyjdzie drożej!
http://www.kuchniapupila.pl/diety_weter ... 1163584644

Czyli po prostu tak kosztuje! :wink:

Dokładnie!
Z tego co zauważyłam,moje wetki nie zdzieraja-juz sama cena podwójnego zabiegu u Pyni o tym swiadczy-150 zł za usuniecie guzków i usuniecie kamienia!
Morfologia z rozmazem +biochemia-60zł!

Dajcie spokój..ta cena zabiegu jest wręcz rewelacyjna!

. Tu naprawdę wetki są ok! :ok:

No!-to samo Milenka mówiła!
Wetki wiedzą,że zawsze do nich chodzę,mało tego-ktoś(nie wiem kto) doniósł Ani,że wpisałam jej lecznice jako polecanąi od razu powiedziała,że wie czyja to sprawka! :lol:

Wszystkie bezdomniaczki leczę i kupuje odrobaczacze własnie u nich,wiec może dlatego mnie tak policzyły?
Zawsze jak potrzebują jakichs fachowców,do prac remontowych,czy napraw,pytaja mnie-staram sie pomóc,najlepiej jak potrafię-w końcu mieszkam w Moragu tyle lat i znam wielu ludzi.

Kasiu, ta cena Recovery jest normalna, niestety tyle kosztują te karmy dla rekonwalescentów. One wszystkie zdecydowanie podrożały na początku zeszłego roku, pamiętam bo wtedy kupowałam dla Meli, Hill's AD (odpowiednik Recovery, puszeczki po 195 g) kosztował ok. 5 zł, a za kilka dni nowa dostawa juz ok. 8 zł

i do tej pory tak kosztuje 8-9 zł (kupowałam jeszcze 2 puszeczki w Zielonej przed wyjazdeem, tak na wszelki wypadek).

A wetki naprawde masz niedrogie. Wiadomo, że z czasem, jako stali klienci mamy jakieś znizki, ale mimo tego, ceny badań krwi są wrecz rewelacyjne. Zielona pod tym wzgleme jest zdecydowanie droga.

Buziaki dla piękności mojej ukochanej :1luvu:

Witaj kochanie! :1luvu:

Tak,własnie sprawdziłam ceny w necie-nie przepłaciłam-tacka-8,50 a puszka 12zł.
Od czerwca Sylwia odchodzi,jest juz w wysokiej ciąży,ale jest nowa wetka-Emilka,ale fachura z niej,widać,że taki dociekliwy,akademicki typ-to lubię!-szpera po necie,ksiązkach-no i kociara!
Mieszka z tesciami,którzy maja 5 kotów-w tym dwa 14-letnie.Bardzo troskliwie zajmowała sie Pynią-tuliła ja i głaskała,Pynia była u niej na rękach spokojna.Cieszę się,że "nowy nabytek" to własnie taka osoba!

Kasieńko

, jakie to ważne aby mieć zaufanego, dobrego weta, fajnie że możesz na to liczyć!!! Kiedy nasze ukochanie choruje odchodzimy od zmysłów i właściwie głównym pocieszeniem, pomocą wówczas jest dobry wet, któremu możemy zawierzyć. A jak do tego nie zdziera to już naprawdę super

U moich wetów samo zrobienie zębów kosztuje 200 zł. Oczywiście mam zniżki, ale takie bardziej nieformalne (oczywiście akceptowane przez szefa), bo Oni są pracownikami w lecznicy, która należy do kogoś innego. Ale zawsze stają na rzęsach żeby mi pomóc i nie doprowadzić do bankructwa :wink:

Kropeczko, a jak dzisiaj dzielna, kochana Pyniusia :1luvu:

Pynia pięknie przesypia całe noce,apetyt nie zachwycający,ale nie dziwię się,dostaje mokre z Ipakitine,wiec za bardzo jej to nie smakuje,ale małymi porcyjkami cos tam zawsze zje.Figury modelki to ona w zyciu nie osiągnie :oops:

-jedyny moj kot,który ma taka nadwage!-pozostałe sa zgrabne.Kupy jeszcze nie ma,ale skoro je tylko mokre a wczoraj recovery(dzisiaj juz jest bleee) to musi się coś w tych jelitkach pustych nagromadzić,żeby kupę wyprodukować-jak do jutra nie bedzie kupy,to dam jej parafinki.
Asieńko-to strasznie drogo za te zęby u Was biorą

Ale w dużych miastach tak jest-wetka Ania tez mówiła,że w Olsztynie ceny dużo wyższe są,a przecież Morąg to biedne miasteczko,wiem po cenach w mojej branży-nie ma co porównywać!

Pyniu!

Witaj Kasiulku porannie sobotnio!

Miłego dzionka!

Cieszę się, że Pyniusia dobrze sypia czyli dochodzi do siebie

Ale apetycik to mógłby się już poprawić, za co bardzo mocno trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nieco bardziej puszyste panny muszą jeść :wink:

Kciuki zaciskam też za koopalka :ok:

Przesyłam przegorące całuski dla rekonwalescentki i reszty kropkokotków :1luvu:

Bozenko!

-ale cudeńko!!!!
Asiulek-własnie znów pojadła !!!!-wrąbała 3/4 saszetki gourmeta z tuńczykiem,potem z obrzydzeniem potrzasneła tylną łapka i odeszła na swój ukochany poddupniczek od cioteczki Zabers i myje sie jak nawiedzona!-Wasze koty też tak trząchają łapkami ja kończą jeść?

KotomaniaIV-Pyniusia-operacja za nami!

Kto przegląda forum