Cześć

Przygotowania przedświąteczne i sprzątanie. Choinka stoi. Kirunia się pod nią włóczy, to ma igły w futro powbijane, sasasasasa

, wygląda jak jeżokot

. Dziś juz cieplej, więc mamy trochę światła w mieszkaniu, bo część śniegu z okien stopniała.
Mia wielbi TŻa

, w nocy usiłowała wejść mu na głowę, ale za to wczoraj, czy przedwczoraj robiła u mnie za szlafmyckę

. Zaczęła w weekend juz mocno kaszleć, więc pojechała wraz z Miłością Swojego Życia TŻem (

) za zastrzyk sterydkowy. I jest lepiej. Zwłaszcza, że ta Zołza w Kociej Skórze (Kirunia) lubi ją złośliwie pogonić i złapać i nie puszczać, a Mijka się wtedy bardzo denerwuje. Z resztą ja też

.