Hera i Dorina.

[Birfanka]

(...)w roli głównej gwiazda wielkiego ekranu, boska HERA! (owacje)
(...)

Gdzie sie kupuje takie strzykawki, ja tez chce!

(Aby podac parafine Puszkowi, musze go przeksztalcac w mumijke za pomoca przescieradla kapielowego i wstrzykiwac strzykawka w gardziel... a i tak pol wypluwa merdajac jezykiem i ma tluste podgardle przez kilka dni
Maya co prawda ze strzykawki grzecznie polyka, ale o dobrowolnym wylizywaniu talerzyka moge sobie tylko pomarzyc )

Hera to moja idolka!

[Blusik]

Uśmiałam się jak norka

[Wojtek]

(...)
Aby podac parafine Puszkowi, musze go przeksztalcac w mumijke za pomoca przescieradla kapielowego i wstrzykiwac strzykawka w gardziel... a i tak pol wypluwa merdajac jezykiem i ma tluste podgardle przez kilka dni (...)

Z Dorinką byłoby podobnie.
Gdy pierwszy raz dałem Herze parafinę, Dorinka marudziła, że też chce. No to dałem jej na talerzyku. Powąchała, zanurzyła czubek bródki i odeszła okazując obrzydzenie

[Maryla]

tylko po co ta szczykawka?

[Wojtek]

Lekarka mówiła, żeby strzykawką

[ana]

Czy na zakończenie tej jakże skomplikowanej operacji dostałeś tłustego całusa w obiektyw?

[MariaD]

tylko po co ta szczykawka?

Lekarka mówiła, żeby strzykawką

Hit sezonu.

Wojtku, zawsze się słuchasz lekarza. Właśnie po obejrzeniu filmiku do końca zastanawiałam się dlaczego nie nabierzesz łyżeczką na spodeczek, ale teraz wiem.

[ewaw]

Po raz kolejny mówię, że TO NIE SĄ KOTY, te co u Wojtka mieszkają
Spróbuj tak podać moim, hahaha

[Wojtek]

Czy na zakończenie tej jakże skomplikowanej operacji dostałeś tłustego całusa w obiektyw?

Zdążyłem umknąć

[czitka]

Świetny film i trzyma w napięciu
Mam jednak kilka uwag. Po pierwsze, że to nie była parafina, bo żaden normalny kot lekarstwa z takim apetytem sam nie zjada.
Po drugie, że o ile to była parafina, to została zjedzona z apetytem tylko dzięki temu, że Wojtek koty głodzi i od wielu lat daje im tylko cztery chrupki dietetyczne dwa razy dziennie (kiedyś nawet wyliczył, że utrzymanie Hery i Dorinki kosztuje 1,5 zł dziennie lub coś koło tego), więc Hera spałaszowała cokolwiek innego, bo drugi raz taka okazja może sie powtórzyć za kolejnych 10 lat
Po trzecie to są chińskie zabawki pluszowe nakręcane, a nie prawdziwe koty. Ten co jadł nakręca się na mlaskanie, ten co podszedł z boku to wersja posuwająca się do przodu i na dźwięk zawracająca.
Strzykawka była dla ogólnej zmyły i odwrócenia uwagi od meritum
Gdy uważnie oglądniecie film, w tle widać trzeciego sztucznego kota, ale bez baterii

[ewaw]

Zgadzam się. Jakieś podrabiane te Wojtkowe koty. Normalne koty tak się NIGDY nie zachowują...

[Hipcia]

Ja ośmielę się pójść dalej.
Nie jestem pewna czy Wojtek istnieje.
Od razu chcę uciąc agumenty osób, które twierdzą, że go widzieli na żywca :
po pierwsze primo - nie wiadomo czy oni też istnieją w świecie pozawirtualnym
po drugie primo - zwracam uwage, że technikę mamy już wysoce rozwiniętą; od japońskich człekokształtnych robotów po hologramy.
A tak ogólnie, to mężczyzna dogadujący sie świetnie i to na różnych polach z bandą bab i prezentujący tak szeroki wachlarz zalet wszelakich ...no ,same pomyślcie ...
No matrix po prostu

[Blusik]

Zgadzam się z przedmówczynią

[Wojtek]

To są jakieś bezpodstawne insynuacje

[Hipcia]

tiaaaa ...a Kopernik też była kobietą !!!