Kotków 7.Agatka [*]. Zapraszamy do nowej edycji.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 03, 2009 10:53

Za Bambosza, mojego psiego pupila. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 03, 2009 11:03

Też trzymam kciuki za Bambosza. :ok: :ok:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt lip 03, 2009 17:50

Byliśmy z Bamboszem u weta. Ma na szczęście czucie w tej łapie, chociaż mocno osłabione, ale osłabione to miał od początku.
Ma przez kilka dni dostawać leki i zobaczymy, jak będzie. W razie czego trzeba będzie przejść na krótką kurację sterydową. Ale tego wolałabym uniknąć. Raz, że wątroba nie za bardzo to lubi, a dwa, że na Bambosza starydy działają koszmarnie moczopędnie. A teraz gorąco. Raz i drugi nie zdążę z nim wyjść, a on nie wygramoli się na czas na łapy - i mało, że smród w domu, to jeszcze w te upały odparzenia gotowe.
Zobaczymy. Stan nie jest jakiś ostry. Jeżeli do wtorku nie będzie poprawy, to wtedy zmiana kuracji.
To wszystko nakłada się na siebie - niepokój po śmierci Agatki, upał, który Bambosz, częściowo pies północy źle znosi iten pogłębiony niedowład :(
Oczywiście u weta Bambosz pokazał klasę :twisted: (dwa kagańce to jedyny ratunek).

W mieszkaniu gorąco, koty posypiają. Bardzo zmęczony upałem jest Charliś.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lip 03, 2009 21:04

Może go trochę ogolić? Nawet z dwoma kagańcami - u nas są takie miszczynie.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Sob lip 04, 2009 6:54

Dzisiaj jakby, odpukać, trochę lepiej. Na spacerku, wprawdzie krótkim, ale ani razu nie położył się odpocząć.
Lek, który dostał, ma w opisie działanie przeciwzapalne, a także przeciwbólowe. więc może trochę lepiej czuje się.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 04, 2009 22:58

Aneczko i jak tam?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lip 05, 2009 6:21

Anka pisze:Dzisiaj jakby, odpukać, trochę lepiej. Na spacerku, wprawdzie krótkim, ale ani razu nie położył się odpocząć.
Lek, który dostał, ma w opisie działanie przeciwzapalne, a także przeciwbólowe. więc może trochę lepiej czuje się.

Ufff, no to dobrze, że już jest lepiej.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie lip 05, 2009 8:37

trochę chłodniej dzisiaj-jak tam u Was?jak Bambosz?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie lip 05, 2009 12:21

U Bambosza odkryłam jeszcze coś :strach: - ogromny liszaj - egzemę na wewnętrznej stronie uda, w pachwinie, obejmujący nawet częściowo worek mosznowy. W miejscu, którego nie widać, a Bambosz to nie kotek, którego łatwo obejrzeć całego. Poza tym bardzo kłaczasty. Wczoraj zaczął wyszarpywać sobie sierść (trochę robił to i wcześniej, ale oglądałam i nic nie widziałam, myślałam że z gorąca). Miał coś takiego rok temu, też w upały, ale na zewnętrznej stronie uda, więc widoczne. Tam od wewnątrz nie ma mowy, żadnemu wetowi nie pozwoli sobie zaqjrzeć, więc załatwiłam sprawę zaocznie, dostałam leki, kolejne zastrzyki - i jeszcze to leczymy. Pocieszam się, że w zeszłym roku zagoiło się błyskawicznie. Teraz też już suchsze od wczoraj. Chodzi też nieco lepiej. Niestety nie obyło się bez sterydów i teraz czekam sikania 8)

W mieszkaniu nadal bardzo gorąco, towarzystwo ospałe, drzemiące.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 05, 2009 12:28

U Bambosza odkryłam jeszcze coś :strach: - ogromny liszaj - egzemę na wewnętrznej stronie uda, w pachwinie, obejmujący nawet częściowo worek mosznowy. W miejscu, którego nie widać, a Bambosz to nie kotek, którego łatwo obejrzeć całego. Poza tym bardzo kłaczasty. Wczoraj zaczął wyszarpywać sobie sierść (trochę robił to i wcześniej, ale oglądałam i nic nie widziałam, myślałam że z gorąca). Miał coś takiego rok temu, też w upały, ale na zewnętrznej stronie uda, więc widoczne. Tam od wewnątrz nie ma mowy, żadnemu wetowi nie pozwoli sobie zaqjrzeć, więc załatwiłam sprawę zaocznie, dostałam leki, kolejne zastrzyki - i jeszcze to leczymy. Pocieszam się, że w zeszłym roku zagoiło się błyskawicznie. Teraz też już suchsze od wczoraj. Chodzi też nieco lepiej. Niestety nie obyło się bez sterydów i teraz czekam sikania 8)

W mieszkaniu nadal bardzo gorąco, towarzystwo ospałe, drzemiące.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 05, 2009 12:35

U Bambosza odkryłam jeszcze coś :strach: - ogromny liszaj - egzemę na wewnętrznej stronie uda, w pachwinie, obejmujący nawet częściowo worek mosznowy. W miejscu, którego nie widać, a Bambosz to nie kotek, którego łatwo obejrzeć całego. Poza tym bardzo kłaczasty. Wczoraj zaczął wyszarpywać sobie sierść (trochę robił to i wcześniej, ale oglądałam i nic nie widziałam, myślałam że z gorąca). Miał coś takiego rok temu, też w upały, ale na zewnętrznej stronie uda, więc widoczne. Tam od wewnątrz nie ma mowy, żadnemu wetowi nie pozwoli sobie zaqjrzeć, więc załatwiłam sprawę zaocznie, dostałam leki, kolejne zastrzyki - i jeszcze to leczymy. Pocieszam się, że w zeszłym roku zagoiło się błyskawicznie. Teraz też już suchsze od wczoraj. Chodzi też nieco lepiej. Niestety nie obyło się bez sterydów i teraz czekam sikania 8)

W mieszkaniu nadal bardzo gorąco, towarzystwo ospałe, drzemiące.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 05, 2009 12:39

U Bambosza odkryłam jeszcze coś :strach: - ogromny liszaj - egzemę na wewnętrznej stronie uda, w pachwinie, obejmujący nawet częściowo worek mosznowy. W miejscu, którego nie widać, a Bambosz to nie kotek, którego łatwo obejrzeć całego. Poza tym bardzo kłaczasty. Wczoraj zaczął wyszarpywać sobie sierść (trochę robił to i wcześniej, ale oglądałam i nic nie widziałam, myślałam że z gorąca). Miał coś takiego rok temu, też w upały, ale na zewnętrznej stronie uda, więc widoczne. Tam od wewnątrz nie ma mowy, żadnemu wetowi nie pozwoli sobie zaqjrzeć, więc załatwiłam sprawę zaocznie, dostałam leki, kolejne zastrzyki - i jeszcze to leczymy. Pocieszam się, że w zeszłym roku zagoiło się błyskawicznie. Teraz też już suchsze od wczoraj. Chodzi też nieco lepiej. Niestety nie obyło się bez sterydów i teraz czekam sikania 8)

W mieszkaniu nadal bardzo gorąco, towarzystwo ospałe, drzemiące.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 05, 2009 13:52

Ojejku... :cry:

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 05, 2009 20:38

Dużo zdrowia dla Bamboszka i dla całego zwierzyńca

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 05, 2009 21:09

Anka pisze: Niestety nie obyło się bez sterydów i teraz czekam sikania 8)

Sterydy to ... ale niestety nie ma nic lepszego
Anka pisze:W mieszkaniu nadal bardzo gorąco, towarzystwo ospałe, drzemiące.

U mnie też - jakieś wspomagacze trzymają mnie tylko przy życiu.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 68 gości