
Wczoraj Wypłosio i Kira dostali po 1/4 tabletki ketokonazolu na grzyba wymieszane z jogurtem, bo oboje to zżarte bestie. Dodatkowo dolałam Wypłosiowi lakcid, z myslą że może pomoże na jego rozwolnienie.
Dziś rano Wypłoś zwymiotował dwoma chrupkami. To zapewne efekty uboczne tabletki. Kiry to oczywiście nie ruszyło - zapewne ma wiekszą masę, albo mimo np. mdłości byłaby w stanie jeść, żeby czasami ktoś nie zjadł za nią

A tak serio, jeżeli kiedyś Kirze zabraknie apetytu, to napewno bedzie bardzo chora


Mijunia kaszlała raz w nocy, a wczoraj w dzień chyba raz przy nas. Dostała też lakcidek, ale ona musi ze strzykawki

A jutro Wypłoszcz jedzie na zęby
