Rózia, Dyzia, Łatka, Bazyl, Jovi - kociowieszaczek zielony

[czarno-czarni]

wspaniałej dziewczynie o wielu talentach i złotym sercu - szczęścia, poukładania tego, co jest do poukładania a także spokoju i uśmiechu.
i oczywiście "jeszcze raz to samo " dla Karola!
a kociaste hmmmm.....hmmmm......macie zabawiać Dużych ładnie, nie chorować, miski samemu myć, kuwety sprzątać po sobie, żarcia nie podkradać, łóżko ścielić Dużym! O! taki ma być 2009 roczek!!!!

[Danusia]

Samych wspaniałych dni w Nowym Roku,a pzrede wszystkim duzo zdrowia dla kociastych ,Ewy i Karola

[ewung]

Ślicznie dziękuję za życzenia

Dagmaro przeczytałam kotom życzenia od Ciebie ale tak jakoś dziwnie na mnie popatrzyły. Nie bardzo chcą łóżko ścielić

[ewung]

koty padły po imprezie



i choinka

[BarbAnn]

samych milych chwil w tym roku

[Mereth]

[ewung]

dla wielbicieli krówek torba na zakupy - ekologiczna

[MaryLux]

dla wielbicieli krówek torba na zakupy - ekologiczna

Z taką torbą to aż szkoda na zakupy - należałoby ją na wystawie umieścić, a nie przeciążać jakimiś tam masłami, chlebami i innymi codziennościami...

[ewung]

Zapraszam na bazarek

1.Eko-Koto-TORBA dla krówkomaniaków

Uszyta przez Martkę, wymalowana przeze mnie
zaczynamy od 20 zł


2. KotoOBRAZ

format 70x50 wymalowany przeze mnie akrylami na płycie
zaczynamy od 40 zł


licytacja trwa tydzień od rozpoczęcia

[Sihaja]

Pozdrowionka przesyłamy - ja i moje Koty

[Kociama]

Witaj Ewus i śliczne Kociaste
Super foty po imprezie Dzieciaki powymiekały

Ale cudną torbę uszyłaś coś pięknego
i obraz jak zwykle śliczny ,i te Kocie oczy,zawsze się w nich coś dostrzega
Masz niezwykły talent Kochana
Ściskam Was mocno i gorące całusy posyłam

[ewung]

Zamarznięty Wrocław

[ewung]

Kiedy wczoraj wieczorem dotarłam do domu a w necie pisało że we Wrocławiu jest -15 stopni (nad ranem było - 19) to dziękowałam losowi że nasi chłopcy są z nami. Jak sobie pomyślę że Bazyl i Jovi mogliby być na dworze, bezdomni w taką pogodę...
Tak się cieszę że mogą być z nami, w cieple, głaskani, tuleni, nakarmieni.

[Mereth]

Kiedy wczoraj wieczorem dotarłam do domu a w necie pisało że we Wrocławiu jest -15 stopni (nad ranem było - 19) to dziękowałam losowi że nasi chłopcy są z nami. Jak sobie pomyślę że Bazyl i Jovi mogliby być na dworze, bezdomni w taką pogodę...
Tak się cieszę że mogą być z nami, w cieple, głaskani, tuleni, nakarmieni.

Ja tak samo myślę gdy jest mróz, gdzie by się podział Zorek czy Malutka, przecież ona w wakacje jeszcze tułała się gdzieś, a teraz?
Dobrze, że mają ciepło u mnie

Tylko szkoda mi tych wszystkich bezdomnych kotów, które mijam po drodze.

[MaryLux]

Ja też najbardziej się martwię o piwniczaki z mojej okolicy.