Moje kociska.. blondynka dziękuje Wojtkowi za pomoc.. s. 101

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 17, 2007 11:23

A dalej wyjasniala MariaD.. :twisted:

MariaD pisze:W konktekście Misiowego wyglądu opowiem dowcip o kurze.

Kura siedzi na torach. Przeleciał nad nia pociąg. Kura wstaje, otrzepuje sie i mówi: "szatan nie kogut!" :lol: (mam nadzieje, że mi moderator tego nie wytnie)

Jak najbardziej mógł... :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 17, 2007 11:25

No i jeszcze wątpliwości izaA.. :twisted:


aamms pisze:
izaA pisze:Aaaaa, no załapałma...coś tak mi się kołatało, ze to nie Miś ma nabiał w całości...to teraz mnie uświadomcie...czy kastraty mogą, teges? 8O


Przez Was mod mi wątek potnie.. :twisted:

Z tego co wiem to mogą.. jak najbardziej.. przecież tylko nabiał straciły.. A do tego "teges" jak się wyraziłaś, to nabiał mniej potrzebny niż reszta oznak męskości.. :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 17, 2007 11:26

Teraz już wszystko jasne? :twisted: :D :lol: :lol:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 17, 2007 12:43

Dla mnie jak slońce!!!
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lip 17, 2007 13:02

moś pisze:Dla mnie jak slońce!!!


To świetnie.. :D
seniorita, Dorota, dla Was też? :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 17, 2007 15:30

Pierwszy raz zostawiłam Fumka luzem z kociastymi na kilka godzin..
Trochę z duszą na ramieniu, bo jak się rozkręci w zabawie z Pyśką to oboje bywają lekko nieprzewidywalni.. :twisted:
Ale po powrocie do domu wszystko było w idealnym porządku, a Fumcik czekał na mnie w przedpokoju razem z całą futrzaną bandą.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 17, 2007 16:48

zazdroszcze ci tych powitan,moje tez niby przychodza ale czesto raczej po to by pokazac ze micha jest pusta :lol:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto lip 17, 2007 19:02

Fumek najlepszym przyjacielem Misi :love: .
No i jak tu ich rozdzielic? :twisted: :wink:
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Wto lip 17, 2007 19:16

Wiem co znaczy powitanie w progu. U mnie to normalka.Tylko ja ich podejrzewam raczej o ciekawość niz o chęc powitania.Co tam takiego za drzwiami? :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lip 17, 2007 22:39

kiwi pisze:Fumek najlepszym przyjacielem Misi :love: .
No i jak tu ich rozdzielic? :twisted: :wink:


No własnie - jak.. :twisted:
Tym bardziej, że ulubionym miejscem odpoczynku Fumka stała się torba Misi.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 17, 2007 22:43

moś pisze:Wiem co znaczy powitanie w progu. U mnie to normalka.Tylko ja ich podejrzewam raczej o ciekawość niz o chęc powitania.Co tam takiego za drzwiami? :lol:


to samo! usiłują uciekać :lol: zwłaszcza jak wracam wieczorem, ale Rysia dzielnie nawet w ciągu dnia.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 18, 2007 8:26

Ja tam wolę nie wnikać po co tak naprawdę kociaste lezą do przedpokoju jak wracam do domu.. Może z nadzieją na pelną miske, może przez ciekawość, co tam jest za drzwiami..
Wolę mysleć, że tak bardzo za mną tęskniły :twisted: i cieszyć się z puchatego powitania.. :D

A to dzisiejszy raport o stanie Suffki:

Spanie na podusi i przytulanie się do mnie wróciło całkowicie.. :D
Jedzenie się unormowało - trochę grymaszenia i trochę jedzenia.. ale więcej jedzenia.. :D
Zastrzyk wczoraj zniosła bardzo pięknie.. :D trochę na mnie nakrzyczała jak już odkładalam strzykawkę.. :twisted:
Szwami nie interesuje się nadal, co mnie bardzo cieszy.. :D

Ogólnie wyglada na to, że wraca moja Suffka sprzed kłopotów zdrowotnych.. i nawet futerko powoli odzyskuje formę..
Mam nadzieję, że za niedługi czas znowu bedzie okrągła i puchata..

No, oczywiście nie za bardzo okrągła.. :twisted:


u Fumka wszystko w porzadku.. je, pije, kuwetkuje i ma mnóstwo zajęć.. Ma ich aż tyle, że nie ma czasu na siedzenie na rękach..
Jest tyle kociastych do zabawy, tyle ogonów do wtulania się, że co on właściwie będzie robił na kolanach dużej.. ani nie da się ganiać, ani nie da się postraszyć, nie mówiąc już o tym, że nie ma żadnego najmarniejszego nawet ogona do którego można się przytulić..

Reszta kociastych bez zmian..

A ja nie mogę się doczekać rodowodu Misia..
Podobno ma jakieś francusko-niemieckie korzenie..
chyba mam kota po przodkach z Unii Europejskiej.. 8) :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lip 18, 2007 21:09

Na początek króciutki wstęp scenograficzny..
W pokoju, który jest Misiowym azylem, na biurku leży ręcznik, który stał się ulubionym posłankiem Misi.. a obok ręczniczka stoi podróżna torba, w której Misia odbędzie swoją podróż do kiwi..
Misia ma się do niej przyzwyczajać, poznac zapach, a najlepiej spędzać w niej jak najwięcej czasu..

Dzisiaj jak wróciłam do domu, zobaczyłam nastepujący obrazek w Misiowym pokoju:
Na ulubionym ręczniczku Misi leżała wyciągnięta Pyśka.. :twisted:
W torbie Misi siedział zadowolony Fumek.. :twisted:
A na środku pokoju na wykładzinie, z brzuszkiem do góry, leżała sobie Misia.. 8O :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lip 18, 2007 21:40

8O 8O 8O :1luvu:

No i cudownie :)

Kiwi, dostaniesz rozkoszną kotę kołami do góry a nie niebieską wściekłość, nie rozmyślisz się chyba przez tę zmianę charakteru ? ;)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro lip 18, 2007 22:28

Mam nadzieję, że kiwi się nie rozmyśli..
Teraz się przyznam, że strasznie się bałam jak kiwi w styczniu mi napisała, że chciałaby adoptować Misię, a ta mała cholera ani odrobinę nie chciała się uspokoić i przestać warczeć i fukać na wszystkich i wszystko.. i walić pazurzastymi łapami..

Żeby nie mój koci edukator Miś.. :twisted:
i listewka.. :mrgreen:
byłoby ciężko..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości