maczkowa pisze:Fisia ma kapitalną minę tutaj

A jak się czuje? I jak tam się z Boryskiem układa? On już zaszczepiony?
I powiedz, jak właściwie ten lek ma działać? On tego wirusa usuwa z organizmu? Widać w testach, że białaczki już nie ma? Czy zwalcza tylko objawy?
Borysek beezie szczepiony po swietach.
Ich stosunki nadal lekko napięte ale nadal izolacja, fiszka szuka kontaktu z nim ale jednak powoduje to u niej nadal stres wiec jak najmniej..
Fiszka czuje się dobrze, jest energiczna. Jedynie sierść nadal brzydka.
Lek atakuje wirusa, ale nadal nie wiemy jak organizm zareaguje. Może zachamowac białaczkę, może zniknie z organizmu, moze nie da nic... Maile zwrotne mówią o znacznej poprawie kondycji zwierząt -nawet tych w beznadziejnym stanie... To nadal lek w fazie testów. Jednak prowadzony przez zacnego doktora, godnego zaufania....