MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka :)

Moli25 pisze:Ciesze się ze serce wykluczone, i dobrze że stawiający Opory Twój mąż poszedł do lekarza
czekamy na wyniki

Bagi, pogoda nie służy?
mi tak, wczoraj 21.20 już spałam w łóżku

Tak to tez Bagi służy. Ona już o 8 rano kładzie się spać.

Dzisiaj zńow kiepsko je :roll:

Wczoraj mięso supe. Dzisiaj to samo mięso bleeee.
Parówka bleeee. Tylko trochę suchego pochrupala.

Zwariuje chyba :201416

MonikaMroz pisze:
Moli25 pisze:Ciesze się ze serce wykluczone, i dobrze że stawiający Opory Twój mąż poszedł do lekarza
czekamy na wyniki

Bagi, pogoda nie służy?
mi tak, wczoraj 21.20 już spałam w łóżku

Tak to tez Bagi służy. Ona już o 8 rano kładzie się spać.

Dzisiaj zńow kiepsko je
Wczoraj mięso supe. Dzisiaj to samo mięso bleeee.
Parówka bleeee. Tylko trochę suchego pochrupala.

Zwariuje chyba

Ty to chociaż z jedną masz problem a ja z 4

same nie wiedza co by zjadły

Ja mam 6, też wybrednych, ale tylko Sabcia jest prawdziwym problemem. Dziś znowu prawie nic nie zjadła, a ciągle marudzi, jakby coś chciała. :201416

jolabuk5 pisze:Ja mam 6, też wybrednych, ale tylko Sabcia jest prawdziwym problemem. Dziś znowu prawie nic nie zjadła, a ciągle marudzi, jakby coś chciała.

ale u Sabci wynika to z choroby

Niestety tak

U Bagi może tez z choroby. Może ja brzusźek boli? Ale ńie wymiotuje, nie zachowuje się tak jakby ja coś bolało. Śpi sobie ładnie w kłębuszek zwinięta.
Tez bym posłała.

Moje też grymasza. Dziś chętnie zjadly mięso z indyka - polędwiczke. Pochrupaly suche.

Moja pannice dzisiaj też z jedzeniem tak sobie. Wczoraj miały apetyt, miski wylizały do czysta, nawet dałam trochę chrupek na kolację. A dzisiaj zjedzone tylko pół śniadania, obiad póki co ledwo skubnięty.
Za to ja cały czas jestem głodna.

A ja właśnie nażarta. Miałam pyszny obiadek- zapiekankę ryżowa. I trzyma mnie do teraz. Zjedliśmy jeszcze z Wowa po kawałeczku ciasta z galaretka mandarynkowe. Mniammmmmm.
A mnie po obiedzie zwaliło z nóg. Jak podałam przed 17 tak dopiero się obudziłam.

A mój mąż znów przeziębiony :roll:

Zapiekanka ryżowa dobra jest. Dawno nie jadłam...

Może zrobię za tydzień? Bo w normalny dzień, po pracy, to bym padła z głodu zanim by się zapiekła.

Marlenka ale ja wszystko wstawiłam ciepłe do piekarnika. Ryż ugotowany, mięso z fileta ugotowane pokrojone i potem doprawione, pieczarki i papryka podduszone. Wszystko wymieszałam już w naczyńiu zaroodpornym Tylko ser żółty na wierzchu musiał mi się rozpuścić i w sumie 10 minut mi w piekarniku siedziała tylko.

No niby tak., tyle że to wszystko trzeba ugotować czy poddusić. Albo wstawić wcześniej ugotowane/podduszone, ale zimne, z lodówki - i to trochę dłużej trwa. Tak więc chyba upitraszę w przyszły weekend.
Chyba że mi się zachce któregoś dnia na kolację.

Kiedyś robiłam coś w stylu zapiekanki ryżowej, tyle że gotowałam ryż, resztę składników rzucałam w międzyczasie na patelnię, pod koniec mieszałam z ryżem i pokrojonym w kostkę serem żółtym. Taka a'la zapiekanka :wink:

Co do zapiekane to ja lubię z makaronem i z ziemniakami, z ryżem nie jadłam. Lubię ryż ale jako dodatek. Muszę spróbować.

Staramy się ograniczać mięso w tym mięso smażone. I tez znalazłam fajna zapiekankę z ziemniakami i pieczarkami. Ale jeszcze nie robiłam...

Ja też jeszcze nie robiłam ani nie jadłam zapiekanki ryżowej i muszę kiedyś spróbować bo twój przepis brzmi apetycznie.

MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka :)

Kto przegląda forum