Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

klaudiafj pisze:ech... siedzę i myślę i coś czuję, że to będzie porażka.

Zawsze takie masz wahania, a koniec końców jesteś Najlepsza :piwa:

Klaudia, uszy do góry i zwyciężaj! :1luvu:

A jeszcze tak mnie zastanawia punkt - ubierz wygodne buty.
Chyba ktoś z Poznania pisał ten regulamin :wink:

W Warszawie mówi się: załóż wygodne buty :mrgreen:

jadę w adidasach. Nie mówcie mi o zwyciężaniu, bo będzie mi tym bardziej przykro jak nic nie zwyciężę ;p może lepiej żebym dała radę to ukończyć, bo muszę wstać o 4 rano najpóźniej :placz:

aha bluzka szara, zwykły tshirt

grunt że obszerny. Boje się jutra :/ nawet nie zadań, ale tego jaki to będzie wykańczający dzień, ale jeszcze bardziej o kotki - biedne tak daleko ode mnie. Zaraz sprawdzę jakiś pociąg z Warszawy nocny do Katowic w sobotę jakby coo ;p

taka byłam do przodu... spisałam ze 200 tematów do przemyślenia. Guzik przemyślałam. :roll:

Moli25 pisze:
klaudiafj pisze:ech... siedzę i myślę i coś czuję, że to będzie porażka.

Zawsze takie masz wahania, a koniec końców jesteś Najlepsza

I tak trzymaj :ok:

Marta ma rację. Jesteś najlepsza. :1luvu:

Gosiagosia pisze:
Moli25 pisze:
klaudiafj pisze:ech... siedzę i myślę i coś czuję, że to będzie porażka.

Zawsze takie masz wahania, a koniec końców jesteś Najlepsza

I tak trzymaj
Marta ma rację. Jesteś najlepsza.

Zgadzam się z dziewczynami :1luvu:

Dzien dobry! Czwarta rano. Obudzilam się... Na fotograficzne ekscesy zawsze potrafię wstać. Koteczki biedne wyrwane z głębokiego snu. Idę zaspana do łazienki a na kranie pająk wisi :strach:

i juz mam ciśnienie w normie...

Edit. postanowilam ambicje schować do kieszeni, nie będę sie zażynac. I tak jestem w gorszej sytuacji bo mam bardzo daleko, nie znam miasta i nie moge sobie wyskoczyc do domu po ewentualne gadzety do zdj. A jak mi padnie aparat to nawet tego maratonu nie skończę, a nie wiem jak bedzie, bo jadę z nowym.
Spałam niecale 4 godziny ;( a gdzie tam 24 :/

No to milego dnia wszystkim

tesknie do kotkow ;(

Klauduś, uszy do góry. Jak powtarzam już sam udział to zwycięstwo.Przezwyciężenie swoich demonów to krok do przodu. Każde takie zdarzenie umacnia i uodparnia na ewentualny stres a kotki przeyżyją bez ciebie lepiej lub gorzej. Trochę odstawisz je od cyca na 2 dni i tak to trzeba traktować. Myślę o Tobie ciepło i przesyłam dobre fluidy.....A po powrocie do domu :piwa:

klaudiafj pisze:Dzien dobry! Czwarta rano. Obudzilam się... Na fotograficzne ekscesy zawsze potrafię wstać. Koteczki biedne wyrwane z głębokiego snu. Idę zaspana do łazienki a na kranie pająk wisi i juz mam ciśnienie w normie...

Edit. postanowilam ambicje schować do kieszeni, nie będę sie zażynac. I tak jestem w gorszej sytuacji bo mam bardzo daleko, nie znam miasta i nie moge sobie wyskoczyc do domu po ewentualne gadzety do zdj. A jak mi padnie aparat to nawet tego maratonu nie skończę, a nie wiem jak bedzie, bo jadę z nowym.
Spałam niecale 4 godziny ;( a gdzie tam 24 :/

No to milego dnia wszystkim tesknie do kotkow ;(

Klaudia nie ważne czy będziesz 1, 5 czy 25. Najważniejsze, że będziesz się dobrze bawić.
Jestem przekonana, że fotki będą na najwyższym poziomie.
Już na nie czekam.

Trzymam kciuki :ok:

Spaaaaaać :\
Dzieki Dziewczyny

Wymyslilam, że nie moge wygrac, bo jak wygram to komus bedzie przykro, że on nje wygral i wtedy mi tez bedzie przykro, że komus zrobiłam przykrość

Potrzebuje kokainy! Albo amfetaminy? Spytam dilera o koktajl na energie :ryk:

jak mnie zobaczy to pewnie sam podejdzie :p

Koktajl dla Ciebie

Przepis:
Energetyczny koktajl z karobem/kakao i daktylami
1 szklanka mleka krowiego lub roślinnego
2 dojrzałe banany
2 łyżki karobu lub kakao
8 suszonych posiekanych daktyli
2 łyżki ziaren słonecznika
4 łyżki płatków owsianych

Smacznego