Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 03, 2015 10:54 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

Cześć Basiu! :1luvu:
Miłego dzionka. :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 03, 2015 10:58 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

Cześć :D
Przecież wiadomo, że koteczki byle czego nie zjedzą....chyba, że same upolują :roll:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 03, 2015 11:49 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

barbarados pisze:Hej
Dziś byliśmy u weta się doszczepić i zważyliśmy przy okazji :twisted:
Lonia - 2, 8 kg
Maja - 2, 7 kg
Diana- 3,1 kg
Panny odsypiają szczepionkę i na razie nic niepokojącego sie nie dzieje :ok:



ładnie ważą :ok: :ok: :ok:
ale jeszcze trochę nabiorą bo koty rosną do 2 lat....później też :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76279
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec


Post » Nie maja 03, 2015 16:42 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

Witamy niedzielnie :D
Świeta prawda . To po 2 latach też rosną . Głównie wszerz . :twisted:
I zgadza się . Kazde byle co upolowane własnołapnie , najmarniejsza much , jest delicjami w porównaniu z najlepszym miąskiem podanym na miseczce . :roll:
Moje były zdziwione i nie próbowały nas pożreć . Specjalistką od pozerania jest Luna . Chyba nie mam paca , którego by mi nie przedziurawia :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 03, 2015 17:37 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

Moje po roku bardzo urosły wszerz. :roll: I są takie mięciutkie i cudnie się takie grubasy przytula. :mrgreen:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie maja 03, 2015 18:11 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

Jeszcze lepiej taszczy się je na przegląd do weta na piechotę :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01


Post » Nie maja 03, 2015 18:42 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

:piwa:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 03, 2015 18:55 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

agusialublin pisze:Robiłam ostatnio obiad. TZ pyta mnie czy ta wołowinka to dla niego. Ja że nie to nie dla nas bo to dla kotków.
My na obiad jemy mielone kotlety :twisted:
No przecież kotecki nie mogą jeść mielonych kotletów co nie :smokin:

cześć Basia :D :D

A dlaczemu nie mogą? :evil: Kotlety międlone są mniamuśne!!!
Książniczka Ofelja smakoszka
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie maja 03, 2015 19:02 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

MB&Ofelia pisze:
agusialublin pisze:Robiłam ostatnio obiad. TZ pyta mnie czy ta wołowinka to dla niego. Ja że nie to nie dla nas bo to dla kotków.
My na obiad jemy mielone kotlety :twisted:
No przecież kotecki nie mogą jeść mielonych kotletów co nie :smokin:

cześć Basia :D :D

A dlaczemu nie mogą? :evil: Kotlety międlone są mniamuśne!!!
Książniczka Ofelja smakoszka

I dlatemu Duzi ich nam skompiom!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 03, 2015 19:11 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

barbarados pisze:Jeszcze lepiej taszczy się je na przegląd do weta na piechotę :twisted:

Ostatnio taszczyłam tylko 4 kg Yuki, spory kawałek i ciężko było.
Jakoś ciężej niż tą samą ilość zakupów :roll:
Ale grubaski fajne są :D wtulić się w mięciutkie ciałko to jest to :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 03, 2015 19:11 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

barbarados pisze:Jeszcze lepiej taszczy się je na przegląd do weta na piechotę :twisted:


Taszczy się ciężko, nawet do samochodu, a co dopiero do weta...

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie maja 03, 2015 19:25 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

No . My nie mamy samochodu . Ostatnio mąż niósł tylko Lonię i Majkę i narzekał , ze ciężkie . Ja niosłam Dianke , czyli najcięższego kota w tym transporcie :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie maja 03, 2015 19:33 Re: Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

Masza do noszenia na szczęście jest leciutka niecałe 4 kilo kota ale ma strasznie szpiczastą dupkę :D Aczkolwiek jak ją noszę w kontenerku to przysięgam,waży ze dwie tony... Artemek zaś...Dla tego kota jest zarezerwowane specjalne miejsce w piekle :twisted: Nazywa się tron :D Skubaniec 6 kilo osiągnął już dawno ale jak się go bierze na ręce to zwisa bezwładnie taka klucha i robi się 3 razy cięższy i wiem że on to robi złośliwie. O uczuciu jakie wywołuje skacząc mi o poranku na brzuch nie wspomnę... :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości