w prezencie to mu pańcia wróciła z wyjazdu A on najbardziej by chciał by zniknęło całe to nadliczbowe stado i by znów mógł być miziany kiedy tylko zechce...
No to zyczymy Budryskowi oraz reszcie kociej populacji, aby nie musial dzielic sie swoja pancia, nawet tymczasowo ( no najwyzej z Migdalem). Niech bedzie wiecej chetnych dobrych domkow niz kotow do adopcji.
A wiesz Mysza, ze tam, gdzie znalazłam malutkiego Budryska wciąż przychodzi do jedzenia taki...troche inny ale też Budrysek...
Identyczny łepek, budowa ciała, oczy... I wiek tez sie zgadza, tak na moje oko.
Jest szaro-biały. Chudy jak szkielet pomimo regularnego sutego dokarmiania.
Kiedys pstrykne fotkę.
www.fundacjafelis.org na FB: Foondacja Felis KRS0000228933 - podaruj nam 1%