Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 09, 2014 19:27 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

felin pisze:Nie jest zimniej.
W nocy była burza jak cholera, ale dziś znowu jest ciepełko :)

U nas rano było bardzo zimno, ale w południe spadł deszcz a potem wyszło słońce i zrobił się upał.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt wrz 12, 2014 21:21 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

Kurza twarz, mam w domu wojnę moczową :201416
Barnaba nie lubi się z potworem mojej mam (nie tylko on tak po prawdzie :mrgreen: ) - zapamiętał sobie, że na początku chciał zawrzeć znajomość, a potwór zagonił go pod szafę, a potem latał z wyciem dookoła waląc łapą w co popadnie - i od tamtej pory, jak tylko może, zasuwa do kuwety potwora, żeby mu nalać. Kuweta potwora stoi pod biurkiem w pokoju, w którym potwór - dla świętego spokoju wszystkich - spędza noce, a Barnabik w tej sytuacji szczy na stojąco, czyli bardziej na biurko niż do kuwety; nijak go było upilnować i mebelek zaczął co nieco walić :roll: W związku z tym, otwierając pokój chowam kuwetę do biurka, bo potwór w dzień i tak woli do kuwet ogólnych w łazience się uzewnętrzniać. Jak tylko wyjdzie z kibelka, natychmiast idzie tam Barnaba i szczy, no bo moje na wierzchu musi być :mrgreen: Niestety, szczy również na stojąco, skutkiem czego siury spływają po ściance krytej kuwety i wyciekają na zewnątrz albowiem dolna część nie jest ani wysoka ani szczelna i płyną sobie po podłodze :evil: :evil: :evil: Mam ochotę oskórować - najchętniej potwora, bo niereformowalny jest ze swoimi odpałami :201424

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 13, 2014 22:12 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

Wspolczuje.
Polecam sprobowac z wymiana kuwety na pudlo z Ikei wysokie na 28 cm, u mnie pomoglo (tylko za duzo zwirku nie moze byc na dnie, bo kotek wtedy wyzej i przesikuje nadal :roll: )
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie wrz 14, 2014 15:17 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

Birfanka pisze:Wspolczuje.
Polecam sprobowac z wymiana kuwety na pudlo z Ikei wysokie na 28 cm, u mnie pomoglo (tylko za duzo zwirku nie moze byc na dnie, bo kotek wtedy wyzej i przesikuje nadal :roll: )

Może w przyszłym roku - bo potwór będzie tu z nami przyjeżdżał na pewno.
W tym sezonie i tak już zainwestowałam w jedną kuwetę i wolę raczej kocurów wietrzyć i dobrym żarciem karmić. W domu nam się takie coś nie zdarza.
Aha, żeby było śmiesznie: sikamy głównie do kuwety odkrytej, grubsze sprawy lądują głównie w krytej :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 14, 2014 15:43 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

Współczuję, jak ja nienawidzę kociej korespondencji sikowej, jak ja nienawidzę lejących kotów :roll: :x
O matko, no ! Owszem bardzo kochałam Dracula i wiele bym dała, żeby dalej lał i dewastował, ale za to lanie z drugiej strony wielokrotnie przez lata chciałam mu urwać łeb albo zawiązać interesik :twisted:

Tak się przesikiwały z Kicią Banaszykową (w kwestii korespondencja kocia - Kicia wsikiwała do mieszkania, Dracul jej odsikiwał), zgnił mi próg. Na klatce schodowej waliło jeszcze długo po naszej wyprowadzce niezmiennie świadcząc o tym, że Dracul tam był :twisted: W efekcie było mi wstyd, no i aż się dziwię, że sąsiedzi nie protestowali :oops:
Echhhhhhhhhhhhhhh, koty nieroby :lol:


Może coś wieczorem wkleję, tak planuję od kilku dni, ale nie widać mnie zza gór pomidorów, a poza tym mam kłopoty, czekam na rozstrzygnięcie sporu w kwestii wykopalisk, urlop zapewne idzie się *(&*&^^$@#!@! no nie wiem, może by tak kogoś zastrzelić dla poprawy samopoczucia? :idea:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 14, 2014 21:25 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

Na poprawę humoru - Summer i Drupi :wink:

Obrazek

Po co od razu strzelać?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie wrz 14, 2014 22:07 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

Summer :1luvu: jak przecinek przy Drupim :1luvu:

Humor poprawiony, a zastrzelić i tak byłoby miło :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 14, 2014 22:17 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

casica pisze:Summer :1luvu: jak przecinek przy Drupim :1luvu:


No jakieś proporcje pomiędzy "matką karmiącą" i dzieciątkiem muszą być zachowane :mrgreen:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie wrz 14, 2014 22:19 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

Nie ma punktu odniesienia więc nie wiem czy Summer taka maleńka czy Drupi to olbrzym :)
Ale bardzo piekne zdjęcie kochajacych się koteczków
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 14, 2014 22:35 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

casica pisze:Współczuję, jak ja nienawidzę kociej korespondencji sikowej, jak ja nienawidzę lejących kotów :roll: :x
O matko, no ! Owszem bardzo kochałam Dracula i wiele bym dała, żeby dalej lał i dewastował, ale za to lanie z drugiej strony wielokrotnie przez lata chciałam mu urwać łeb albo zawiązać interesik :twisted:

Tak się przesikiwały z Kicią Banaszykową (w kwestii korespondencja kocia - Kicia wsikiwała do mieszkania, Dracul jej odsikiwał), zgnił mi próg. Na klatce schodowej waliło jeszcze długo po naszej wyprowadzce niezmiennie świadcząc o tym, że Dracul tam był :twisted: W efekcie było mi wstyd, no i aż się dziwię, że sąsiedzi nie protestowali :oops:
Echhhhhhhhhhhhhhh, koty nieroby :lol:


Może coś wieczorem wkleję, tak planuję od kilku dni, ale nie widać mnie zza gór pomidorów, a poza tym mam kłopoty, czekam na rozstrzygnięcie sporu w kwestii wykopalisk, urlop zapewne idzie się *(&*&^^$@#!@! no nie wiem, może by tak kogoś zastrzelić dla poprawy samopoczucia? :idea:

W sumie to się i tak cieszę, że ograniczają tą korespondencję do kuwety i nie szczą po kątach :twisted:
A ja sobie wczoraj przyniosłam wiadro maślaków i łapy mam brudne jak robol :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 14, 2014 22:38 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

O fuj. Nie lubie maślaków, ich się chyba nie suszy?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 14, 2014 22:47 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

Nie, marynuje się. Albo zagotowuje i mrozi, co też uczyniłam z częścią :)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 14, 2014 22:53 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

No ja nie jadam grzybów innych niż suszone. Marynowane też, ale nie maslaki, bo one maja takie gluty :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 14, 2014 22:58 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

Gluty znikają przy czyszczeniu - mam osobisty patent. Niestety, zostają częściowo na łapach :evil:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 14, 2014 23:04 Re: Moje koty XV. Ignaś celebryta :)

no tak, czyszczenie maślaków to zupełny kosmos :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue, zuza i 466 gości