
za zdrówko ślicznej niebieskiej panny






Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AnnAArczyK pisze:No i mamy nowy rok, nowe pomysły na życie i nadzieję, że ten rok będzie jeszcze lepszy od poprzedniego![]()
W noc sylwestrową najbardziej nas zaskoczyła Kropcia:)
Ta wygadana, cwana, rozhisteryzowana, bohaterska kocica, nagle gdy usłyszała petardy wbiła się pod fotel w ostatnim pokoju![]()
Udawała że jej nie ma....nawet Żuczek nie miał możliwości jej stamtąd wydrapać![]()
Dopiero Pańcio ją wydobył...
Poprzednie sylwestra jakoś Kropcinkę nie drażniły.
Pozostałe zwierzory nic sobie nie robiły z hałasów.
Rambuś poszedł spać do kosza na szafę w łazience, bo to dobry punkt obserwacyjny i Kropcia za leniwa, żeby się tam wdrapać i napukać kocurku:)
Lalunia trochę zmęczona leczeniem przesypiała strzały na stole w salonie, czasem tylko otwierała ślipka i zerkała co się dzieje.
Nawet nie przeszkadzało kici, że obcy w domu się jej plątali:)
Za to Żuczek plątał się między gośćmi po ogrodzie i radośnie obszczekiwał każdy nowy huk, ale nie długo, bo zmarżliśmy w dooopki i wróciliśmy wszyscy do domu.....piesio też:)
Czas relaksu w pojedynkę:)
I we dwójkę:)
Na szafie:)
I na sniadanku:)
I jeszcze Luneczka..."Zjeśc, czy nie zjeść"...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Lifter i 1109 gości