Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Spilett pisze:Kurde, ja to dzisiaj mam dzień...
- rano bolał mnie brzuch i łeb
- Perełka po dodaniu do barfu tranu śmierdzi rybą - nie tylko z pysia, ale cała...
- jak dawałam jej obiad, to postawiłam miseczkę na chwilę na biurku, żeby dosypać Colon C - mała łajza wytargała z miski kawał mięcha prosto na portfel Rafała i mojego lapka
- przy nakładaniu obiadu sobie, chciałam wyłożyć pół porcji ryżu na patelnię - ale niestety, malowniczo się rozpaćkało na podłodze - Rafał zabrał dla ptaków i tym samym zamiast obiadu na 3 dni, miałam na 2
- chyba z 10 razy już się dziś huknęłam: w stópki (obydwie), w łapkę, w szczękę... aż się boję chodzić, żeby nogi nie złamać.
Perełka dzisiaj oprócz swojego amu skosztowała: wafel ryżowy, pieczywo chrupkie (razowe!), brokuł, rzodkiewkę, ryż (ten co spadł na podłogę, wyżerała prosto z kafelków) oraz herbatę. Co za nienażarty kot!
Spilett pisze:Uwaga nędzne paszojady, przygotujcie się na widok
Koziego Cyca!
MB&Ofelia pisze:Spilett pisze:Uwaga nędzne paszojady, przygotujcie się na widok
Koziego Cyca!
Lamałek? Lamałku, to ty? Jakiego masz fajmnego ogonka! I jaką fajmną kokartku na łepku!
Mała Ciorna Carmen zaffycowna
Spilett pisze:Uwaga nędzne paszojady, przygotujcie się na widok
Koziego Cyca!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1387 gości