Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.14

O palenie jest ble. Bardzo dobrze. Ja swojego tz przed slubem molestowalam aby rzucil. I ni pali juz chyba ze 4 lata.

Baby ja za dwa tygodnie mam rocznice druga. Slubu oczywiscie i nie mam pomysla.

Numer stulecia. Ja w wannie Kajtek sie opoera patrzy i mi na brzuch wskoczyl. Po czym jak poparzo y z wanny a ja cale szczescie bez obrazen....

Wiem że palenie jest ble.
Dużo kosztuje, zdrowie rujnuje ale......to tak głęboko siedzi w mózgu że naprawdę ciężko wyplenić nałóg.

Ja często podczas prysznicu jestem bacznie obserwowana przez Polę i często Polcia wskakuje mi do wanny.

Tabex.
Znam duzo osob ktore dzieki tym tablekom rzucily palenie. Jest latwiej duzo.

Ponoc.
Bo ja z tych co nie pija i nie pala

basidrak20 pisze:Tabex.
Znam duzo osob ktore dzieki tym tablekom rzucily palenie. Jest latwiej duzo.

Ponoc.
Bo ja z tych co nie pija i nie pala

Ja też nie pijąca - nawet szampana na Sylwestra chyba że Picolo :mrgreen:

Biorę Desmoxan. Daje się znieść choć nadal ciągnie. Jakiś czas temu chciałam rzucić tak bez wspomagacza i wytrzymałam tylko pół dnia. Poleciałam kupić bo myślałam że zrobię komuś krzywdę.
Poziom agresji w skali 1:10 oceniam wtedy na 9 :evil:

Na desmoksanie mój chłop z dnia na dzień rzucił . Ja już z prawie , przy maleńki się na powrót wciągnęłam . Ale jeszcze raz spróbuję .

Dobra , idę się umyć i położyc . Jutro trochę zalatany dzień .
Do jutra :1luvu:

barbarados pisze:Na desmoksanie mój chłop z dnia na dzień rzucił . Ja już z prawie , przy maleńki się na powrót wciągnęłam . Ale jeszcze raz spróbuję .

Ja od wigilii do wczoraj wypaliłam 2 paczki czyli i tak o 3 paczki mniej bo przez 5 dni poszłoby 5 paczek :mrgreen:

W ulotce pisało że do 4 dni jeszcze się pali a piątego dnia już przestaje.
Od dziś zwiększyłam czas przyjmowania tabletek na 2.5 godz. i 5 w ciągu dnia.

barbarados pisze:Dobra , idę się umyć i położyc . Jutro trochę zalatany dzień .
Do jutra

Ja też się zaraz kładę albo poczytam jeszcze książkę - wciągnęła mnie :mrgreen:

Dobranoc!

Witam wszystkich!

Książka oczywiście wciągnęła mnie bez reszty i skończyłam czytać o 2.50 :oops:

bo przestałam widzieć na oczy.Jak dobrze pójdzie to dziś bądź jutro już ją skończę.
1 dzień bez papierosa zaliczony :ok:

To ja się powoli zbieram.
Jakieś zakupy by się przydały - mleczko do kawki się kończy a w lodówce zaczyna hulać wiatr :mrgreen:

Miłego dzionka wszystkim!

Do zobaczenia później! :ok:

No to uciekam - pa! :mrgreen:

Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.14

Kto przegląda forum