Hakera story 14!

[MalgWroclaw]

Haksiu

bądź zdrowy i żeby Pysia też była.
Fasolka z Pralcią, Miziakiem z innego pokoju i dużą

[Avian]

Wielu, wielu, wielu szczęśliwych, wspólnych lat z Dużymi!

[Hannah12]

Dziękuję pięknie.
Buziaki przesyłam.
Haker

PS. Pysi od dwóch dni cukier utrzymuje się w granicy 200, ale dzisiaj rano odmówiła zjedzenia mokrego, apllaws, chyba się jej przejadło, kurczaczek i tuńczyk w różnych wersjach. Dostała trochę swoich chrupek.
Jutro duża przyniesie nowe puszki i chrupki dla Pysi, będą to produkty Power of Nature, chyba dobrze spamiętałem. Duża ma plan, że będzie wprowadzać jeden nowy produkt, stopniowo, tak a by sprawdzić reakcję Pysi.

[Dorota]

100 lat, Hakerku, 100 lat!

Mru i Reszta Swiata

[MaryLux]

100 lat, Hakerku, 100 lat!

Mru i Reszta Swiata

[Hannah12]

Dziękuję ślicznie.
Haker

[MaryLux]

Dziękuję ślicznie.
Haker

[Hannah12]

E, do bani ten dzień. Nasza mała przyjaciółka Fasolka jest ciężko chora.
Trudno cokolwiek napisać i zebrać myśli.
Tak nam smutno. Płaczemy.
P&H z dużą

[Dorota]

E, do bani ten dzień. Nasza mała przyjaciółka Fasolka jest ciężko chora.
Trudno cokolwiek napisać i zebrać myśli.
Tak nam smutno. Płaczemy.
P&H z dużą

I ja, Hakerku.

Mru

[MaryLux]

E, do bani ten dzień. Nasza mała przyjaciółka Fasolka jest ciężko chora.
Trudno cokolwiek napisać i zebrać myśli.
Tak nam smutno. Płaczemy.
P&H z dużą

I ja, Hakerku.

Mru

My też

[Hannah12]

Smutno, jeszcze 4 dni temu Fasolka składała mi życzenia urodzinowe a teraz nie mam jej wśród nas.
Bardzo nam jej będzie brakować, tak samo jak jej wątki optymistyczno- pokojowego.
Haker

Dzisiaj rano jak duża podawała mi insulinę, to opowiadała mi o cierpieniu Fasolki i jak szybko u niej rozwinął się guz.
Na koniec zapytała mnie Pysiuniu, a czy w twoim małym ciałku też rośnie jakiś paskud? Miała łzy w oczach, a ja tylko na nią popatrzyłam i miauknęłam, głodna jestem.
Pysia

[MaryLux]

A mi Fasolka nie zdążyła złożyć życzeń Odeszła w dniu moich urodzin
Inka

[Hannah12]

Rano, jak zwykle, dostałam zastrzyk. Trochę się wyrywałam, bo ile można dostawać zastrzyków.
Potem z ochotą testowałam moje nowe jedzonko, teraz je puszki Power of Nature i takie samo suche.
Muszę mieć trochę suchego, bo długo jestem sama w domku.
Pysia

A ja rano o 5.15 pawikowałem śliną. A co niech duża się też mną trochę zajmie, a nie tylko Pysia, Pysia.
Dostałem na śniadanie szynkę
A potem prowadziłem na parapecie obserwacje ornitologiczne.
Haker

[Hannah12]

Straciłam głos, a głos u mnie to podstawa. Do 15.45 mam zajęcia. Skrzeczę, skrzypię, kto co woli.
Mam nadzieję, że do końca tygodnia wytrzymam.

[MaryLux]