Tygrysi Świat

[Ewa L.]

A jak ze sterylką - dojrzewasz do decyzji?
To ważne zwłaszcza że Tygrynia lubi ogródkowe wyprawy.

Ciężko .... ,,,, buuuu .... ciężko z taką decyzją, .... takie małe to kocię, ledwo 3,5 kg wagi., i nie chce
być więcej, (za to jaka sprawna )(wiem, wiem, może znacznie więcej wnieść do domu )
Upewnię się moment jeszcze że wszystko z Nią w porządku ...

Moja miała niespełna 3 kg i ok 6 mieś. i była przed pierwszą rujką .
Dziś ma ponad 3 lata i waży 5,7 kg. i jest zdrowiutka i rozbrykana.

[Fart-Mini]

Idę pogadać z Tygrysią, co Ona myśli w tym Temacie ...
Pozdrawiam

[Ewa L.]

Idę pogadać z Tygrysią, co Ona myśli w tym Temacie ...
Pozdrawiam

Zapewne powie :MIAUUUUU.......NIEEEEEEEEE........
Ale twardym trza być

[Fart-Mini]

Idę pogadać z Tygrysią, co Ona myśli w tym Temacie ...
Pozdrawiam

Zapewne powie :MIAUUUUU.......NIEEEEEEEEE........
Ale twardym trza być

Dzięki za zmobilizowanie

[dzoana79]

No to i ja się znowu odezwę.Mój osesek jutro prawdopodobnie kończy miesiąc !
Oczka ma otwarte od 27 maja. Od dwóch dni zauważamy KIEŁKI czas już chyba na wprowadzenie jedzenia innego niż tylko mleko
Dzoana mielisz mu tą pierś ale podajesz w miseczce ? Co jeszcze można podawać takiemu szkrabowi ?
aaa no i najważniejsze... JAK GO NAUCZYĆ ROBIĆ DO KUWETY ? Koleżanka mówiła, że swoją znajdę nauczyła tak, że jak zrobiła kupę na podłogę wzięła ją wsadziła z kotem do kuwety kot powąchał i zaczął zakopywać i tak się nauczył ale nasz wydaje się jeszcze jakiś taki mały na to... Ramzes - 2 letni rudzielec go nie nauczy...bo jak on ma własną krytą kuwetę a tamten nawet nosa z kuchni nie chce wystawić- sami go przenosimy do innych pomieszczeń. No i kupę robi raczej rzadką więc mam sporo jego "kocyków" do prania... i nie dam rady jej przenieść do kuwety choćbym chciała
Liczę na podpowiedzi buziaki !!!!
http://naforum.zapodaj.net/fae67088300c.jpg.html

tak piers albo podaje mu zmieloną albo posiekaną tak dokładnie posiekaną drobniutko i pierwsze kęsy dawałam na palcu do pyszczka jak załapał nakarmiłam go palcem na 2 raz dałam paluchem a potem mordke umoczyłam w miseczce w tym miesku i trzymałam mu miseczkę przy pyszczku w górze az sie najadł za 3 razem wcinał jak szalony ale tez musialam naprowadzic jego mordke do celu tak samo z wołowiną tez na surowo tez zmielona lub siekana na 1 raz wlej do surowego mieska kapkę przegotowanej zimnej wody i przemieszaj zeby mógł zlizywac sobie to miesko bedzie wtedy rzadsze i łatwiej mu bedzie

jwsli chodzi o kuwetę to załatw sobie jak najniższą zeby maluch mógł sam wejsc i wyjść no i jak pomagasz mu sie wypróżnic to rób to włąsnie w tej kuwetce i zostawiaj jedno siusiu na jakis czas zeby czuł zapach wtedy wlasnie zacznie zakopywac po pewnym czasie i załapie o co kaman ja stawialam malucha w tej kuwecie zawsze po obudzeniu jak nie zrobił po obudzeniu to zrobił po karmieniu czesto go wkładałam do tej kuwetki az załapał wkleje zdjecie na ktorym widac takową własnie kuwetke ale pierwsze kroki do tego zeby zakumał to własnie staraj sie kazdą próbe wyprózniania czyli masażyk okolic odbytu robic wlasnie tam




ranka tak mu sie wygoiła no i smiga jak szalony i bawi sie ze Stefanem (kocór 4 lata 8 kg) wykastrowanym tatusiem który wlizuje go teraz kiedy juz nie ma takiej potrzeby







PS.Świetny ten twoj maluch

[Cindy]

http://adopcje.miau.pl/index.php?p=20359 czy to nie bylby dobry partner dla Tygrysi? Tylko ciezko byloby ich odroznic? Para...jak z gara

[alix76]

Wydzieliłam niepotrzebną dyskusję viewtopic.php?f=8&t=163079
Proponuję też, aby użytkownicy szukający konkretnej porady czytali nieco dokładniej wątki, w których apelują o pomoc. Sytuacje ewoluują a tytuły niekoniecznie ściśle odpowiadają treści. Wpisy na forum są też całkowicie dobrowolne i nikt nie ma obowiązku udzielania porad. Docinki personalne też niczemu nie służą.
Wątek przenoszę na Nasze Koty

[Fart-Mini]

Sobota !
Imieniny Kota !
Mieszkamy, gdzie mieszkamy, targ, wróciliśmy z targu, Tygrysia wszystkie torby posprawdzała wtykając łepek,
jak mrówkojad język w mrowisko, w termitierę ...
I wszędzie się powycierała fetyszystka ...
I mrauu, ...? jak patrzymy na Siebie
I węszy jak pies, i macha ogonem, sam już nie wiem..., podobno koty są dzikie, a ta jakaś taka domowa zwierz

[Cindy]

Tygrysia tak jak dziecko - dzieci tez sprawdzaja torby co tam rodzice dobrego kupili - jesli razem z rodzicami nie byli na zakupach

[Fart-Mini]

Dobra !
Mam Patent ! na przywołanie Tygrysi, przybiega jak szalona ..., choćby spała, uciekła na zewnątrz domu ...
Może zadziała na Wasze czworonogi ?
Te magiczne słowo to wykrzykiwane: "mumiiinkiii...!"
...Przypadkowo odkryte przy audycji TV o w/w tytule ...
Z naciskiem na"iiii..." ...

I Ja nędzny lennik kotów nic więcej nie mam do dodania, poza tym że dobrze Nam Razem ...

[casica]

Pięknie sobie wyrosła koteńka

Ja mam patent: "kotykotykoty", ale one to kojarzą z karmieniem, a wszystkie są żarłoczne więc gnają jak oszalałe, niektóre traca niekiedy równowagę na zakrętach.
I można je zmylić wołając z drugiej strony, a wtedy można spokojnie wejść do kuchni, zamknąć się tam, drzwi zastawić stołkiem i bezpiecznie kroić mięso

[Ewa L.]

Teraz tytuł jest absolutnie trafiony - aż miło zajrzeć.
Farcie przydałoby się więcej fotek prześlicznej Tygrysi.

[kocia_mendka]

Ja wychodzę na taras dzwonię łyżką o michę i wołam KORYTO!!!!! Nie ma bata,żeby Artem nie przyleciał galopem Maszka też powoli załapuje o co chodzi, tylko ona jak na razie jest w domu...Za małe to i za głupie i nie wysterylizowane, więc chwilowo nie wychodzi z chałupy. Czasem jak wołanie nie pomaga zatrudniam moje psy. Pytam " Trufla, Brutus, gdzie Artemek? Szukajcie Artemka" i po chwili któreś przynosi łachmaniarza w ryju Na zadowolonego kot wprawdzie nie wygląda ale psy sie cieszą. A mnie cieszy ten wyraz niczym nie zmąconego szczęścia na tych włochatych ryjach. Dzielne psy. Wytropiły i upolowały zdobycz, pańcia się ucieszy. A teraz dawaj chrupkę babo a ja nie masz chrupek to kiełbasę i my idziemy się bawić dalej

TatoTygrysi wspieraj mnię w bólu nieszczęsną, przygarnęłam pod mój dach POTWORĘ nieletnią, własnie karmię zołzę butelką.... Musimy się wspierać, no nie? A małe futrzate proszę wycałować po cudownym włochatym nochalu. Oraz po cudownych łapiątach wszystkich czterech Oraz po reszcie cudownego Tygryniowego ciałka.

[inga.mm]

ja nie muszę wołać! to one na mnie wrzeszczą, że opitalam się i michy jeszcze nie przygotowane

[Fart-Mini]

Stwierdzam że chcąc, nie chcąc, zajmuję się i karmię od jakiegoś miesiąca dwa koty
1. Tygrysia - wybrednisia, przechadzająca się od michy do michy, deptająca po stopach, przy okazji otwierania lodówki ...
2. Śliczna obca, ruda kotka, "jankes", pozostawiona zdaje się swemu losowi na wakacje, przez obcokrajowców, wynajmujących nieopodal willę (szkoda że ja takiej willi nie mam )

Przychodzi ta ruda "jankes" pozostawiona na dworzu, na nasz taras regularnie do michy gdzie wrzucam niezjedzone przez Tygrysię jedzenie.
Dzisiaj mnie obmiauczała bezpretensjonalnie, że stanowczo za mało, patrząc się błagalnie trochę ropiejącymi oczkami
K...., faktycznie odrobina była, więc nawaliłem całą michę świeżego żarcia zaraz i czekam już kilka godzin

Normalnie bardziej się martwię teraz o tą rudą "jankeskę" ...