Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie miała.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 05, 2013 20:42 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Miałam też koszatniczkę i kilka chomików.
I wiesz- nie ma to jak pies albo kot.
Najmniej kłopotów...
Moje dziecko mnie uparcie przekonywało ,że "kup mi psa albo kota" a ja brnęłam w te koszatniczki durne...że niby z tym mniej kłoptów.
Moja Kisia wyżarła mi dziurę w palcu, chomik zwiał i wyżarł babci dziurę w kołdrze (złożonej na czworo, dziury były cztery po prawdzie!)
Dzieci są mądre tylko rodzice ich nie słuchają:)!

Akwarium kosztuje sporo.
W sensie utrzymania.

Piękne są takie ze słoną wodą ,ale do tego trzeba fachowca.

A MK wyrósł na fajnego chłopaka: doniosła mi Cairo, która odwiedziła dziś moje persięta (jestem na wakacjach),że NIC robić ni musiała przy nich- DUŻY się nimi pięknie opiekuje!
Przepraszam za prywatę, ale się muszę pochwalić moją dzielną i odpowiedzialną latoroślą!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 05, 2013 20:50 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Nie pamiętam dokładnie, ale welon potrzebuje temp nie przekrczającej chyba 23 st, w moim mieszkaniu jest latem j28, czasami 29, więc rybka to odpadła w przedbiegach .Miałam bojownika - Benito Mussoliniego (tak go nazwał syn) w małym akwarium + roślinki - spokojnie sobie żył. Wodę wymieniałam co 4 dni - 2/3 tego co było w akwarium wylewałam i dopełniałam nową, nie było to uciązliwe, tylko musiałam znaleźć miejsce na wiaderko na wodę do odstania (bo nie mogłą to być woda prosto z kranu). Robiłam to co mi poradzono w sklepie, czy wszystko było zgodne z tym co być powinno, nie wiem, ale Benito popływał sobie trochę z znami. Śmieszny był, na moją mamę w sposób powtarzalny reagował - wystarczyło bymama siwiuteńką głowe przysunęła do akwarium by Benito odtańcowywał piruety w górę i w dól

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon sie 05, 2013 21:02 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

8O Się zdziwiłam. W dobrze urządzonym akwarium wodę wymienia się...raz do roku.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42317
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon sie 05, 2013 21:08 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Hańka pisze:8O Się zdziwiłam. W dobrze urządzonym akwarium wodę wymienia się...raz do roku.

W apartamentach tak, ale w slamsach częściej.
Tylko kochane,nie rozpętajcie tu wątku o wyższości czegoś nad czymś, jeszcze raz napiszę- miałam małe coś szklane z jedną rybką i pływającymi zielonymi krzaczkami, a porad akwarystycznych udzielił mi pan ze sklepu. Nie bijcie jak coś jest wbrew zasadom, kanonom, nakazom :crying:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon sie 05, 2013 21:17 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Bolkowa pisze:
Hańka pisze:8O Się zdziwiłam. W dobrze urządzonym akwarium wodę wymienia się...raz do roku.

W apartamentach tak, ale w slamsach częściej.
Tylko kochane,nie rozpętajcie tu wątku o wyższości czegoś nad czymś, jeszcze raz napiszę- miałam małe coś szklane z jedną rybką i pływającymi zielonymi krzaczkami, a porad akwarystycznych udzielił mi pan ze sklepu. Nie bijcie jak coś jest wbrew zasadom, kanonom, nakazom :crying:

Iii, tam, kanony, po prostu w piiip roboty miałaś :twisted:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42317
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon sie 05, 2013 21:19 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

:kotek: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Bolusiową łapkę i :ok: :ok: :ok: :ok: za nerw Aniady by jakoś przeżyła to uwięzienie najmłodszej latorośli :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sie 05, 2013 21:58 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję.
Martwi mnie ten upał. Z jednej strony, to dobrze, bo kot będzie przymulony i śpiący, ale z drugiej - opatrunek, rana, wszystko będzie się paprać.
:(
I nie wiem, jak to będzie ze środkami pooperacyjnymi. On jest strasznie ruchliwy. Ani tabletki, ani zastrzyku nie podam mu bez solidnego unieruchomienia. Szarpanie tylko pogorszy sprawę.
Aniada
 

Post » Pon sie 05, 2013 22:00 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

o ile mnie nie myli pamięć, bojowniki częściowo są w stanie oddychać tlenem atmosferycznym.
Inne rybki powinny mieć natleniacz, filtr i jakieś roślinki - poza welonami, bo te nie dość, że srają wstęgą kału sięgającą od ryby przy powierzchni aż po żwirek na dnie, to jeszcze z zamiłowaniem ryją jak potrzaskane w podłożu i w trymiga załatwią roślinność.
Gupiki nie są głupim (nomen omen ;>) pomysłem, im styknie niewielkie akwa, ale mus pamiętać o napowietrzaczu. No i mnożą się dość łatwo i prędko, co może mieć dodatkowy, marketingowy wymiar - będziesz mnożyła i sprzedawała ;>
Małe akwa jest trudniejsze do utrzymania w czystości niż duże, paradoksalnie - ja w 60litrowym wymieniałam wodę raz do roku, w mniejszych zbiornikach niestety częściej.
Z rybek oprócz gupików polecałabym otoski, brzanki lub daniosy - też nietrudne w uprawie, a zacne z wyglądu.
Krewetki też, są śliczne i pięknie pomagają czyścić akwarium, zresztą tę samą funkcję pełnią i wspomniane wyżej otoski, lepsze w tym dziele niż osławione glonojady.
Jedna jeszcze ważna rzecz - ze względów bezpieczeństwa absolutnie akwa z pokrywą. Inaczej po okresie rekonwalescencji będziesz miała:
a) Bolusia w akwarium;
b) rybki w fontannie-poidełku;
c) wszystko, co Boluś zdoła unieść - w akwarium;
d) kłaki w akwarium;
e) resztę Kotów w akwarium;
f) zeżarte rybki :mrgreen:

RatMaga pisze:Ale szczurzy ogon też przecież nie jest łysy dokumentnie. Scurów bronić będę jak niepodległości - mądre bestie.

high five! o/
pewnie, że mają owłosiony ogon.... całe mnióstwo takich maljeńkich włosiąt na nim jest...
KotkaWodna
 

Post » Pon sie 05, 2013 22:00 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Nie martw się na zapas. Dasz radę jak przyjdzie co do czego. :ok:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39453
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sie 05, 2013 22:02 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

MariaD pisze:Nie martw się na zapas. Dasz radę jak przyjdzie co do czego. :ok:

Toż samo chciałam napisać.
Scenariusze opieki nad Bolkiem niech pisze życie, a nie Aniada.
T

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon sie 05, 2013 22:03 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Aniado, też się bałam, że po sterylce Ofelii nie dam rady podać jej tabletki. Szarpanie się z kotą nie wchodziło w grę, a po dobroci Ofelia żadnej tabletki nie łyknie. Pokombinowałam, pomyślałam i zaczęłam podawać rozkruszony antybiotyk w:
1. tranie
2. paście serowej dla kotów
3. paście odkłaczającej
4. gerberku
5. śmietance.
Jakoś poszło, wszystkie porcje antybiotyku zostały przez kotę skonsumowane.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35358
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sie 05, 2013 22:08 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Nie martw się za wcześnie.
Trzymam mocno zaciśnięte kciuki :ok:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Pon sie 05, 2013 23:18 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Zastrzyk niektórym prościej podać niż tabletki, którym grozi wyplucie. Więc rozważ z wetem, co w przypadku Bolusia będzie wygodniejsze.
Sam upał nie decyduje o tym, czy rana po zabiegu będzie się paprać. Boluś lepiej go znosi od Ciebie.
Jeśli obawiasz się szarpania przy pooperacyjnech czynnościach, skonsultuj z wetem, czy nie ubrać Bolusia w kaftanik, taki jak kotki mają po sterylce. Co prawda w jego wypadku niczego on nie przysłoni, ale znacznie spowolni i ograniczy ruchy kota, o czym już się przekonałaś przecież. Weci doskonale wiedzą, z jakimi pacjentami mają do czynienia, i gdyby Twoje czarne przewidywania się sprawdziły, to prawie żadna operacja tego rodzaju nie kończyłaby się sukcesem, bo większość ludzi gorzej sobie radzi z pielęgnacją kotów niż Ty.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15415
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon sie 05, 2013 23:21 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

mziel52 pisze:.......gdyby Twoje czarne przewidywania się sprawdziły, to prawie żadna operacja tego rodzaju nie kończyłaby się sukcesem, bo większość ludzi gorzej sobie radzi z pielęgnacją kotów niż Ty.

Święte słowa.
Zasiedziałam się na miau za 5 godzin wstaję :crying:
Będę za Bolka powieki trzymać na zapałkach bo na kciuki pewnie mi sił nie starczy.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon sie 05, 2013 23:46 Re: Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie mi

Trzymamy kciuki za łapkę Bolusiową i za nerwy Aniadowe :ok: :ok: :ok: :ok:

W temacie akwariowym - nie jestem pewna , czy Bolus dodatkowo nie postresuję sie rybką , której nie bedzie mógł złowic. Przeciez on jest łowca , a nie kontemplator :mrgreen: jak Miś. Gupiki , molinezje - fajne są, mnożą się na potęgę, hodowałam kiedys na pokarm dla inszych ryb. Ale one muszą miec rośliny. Muszą mieć żwir. Małe akwarium / a jakie ono małe ? tzn ile litrów? / to kupa pracy. Przy tych upałach woda będzie śmierdziec i kwitnąć. Jeśli juz to samiec bojownika.
Miałam kiedyś w domu ponad 600 litrów w akwariach, największe miało 300, a do tego sporo mniejszych.
I mogłabym o tym godzinami gadać , tak jak o kotach , czy o kwiatach....

Wystarczy powiedzieć, ze kąpałam rybę w roztworze penicyliny krystalicznej / udało sie wyleczyc / trzy razy dziennie , przez tydzień, po 15 min. ale wtedy nie pracowałam, tzn pracowałam , ale chałupniczo.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16687
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 12 gości