12 łap i 4 kopyta: koniec części I, zaproszenie do II :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 12, 2013 22:10 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

Właściwie nie tyle kocia perspektywa, ile spojrzenie na koty z mojej perspektywy.

To żółte pomiędzy Młodą a Starym to moja owinięta kołdrą i kocem noga:

Obrazek

A tak Stary przeszkadza… przepraszam — pomaga mi w pracy:

Obrazek

Panienki w coraz większej zgodzie. Dziś było zabawowe pacanie się łapkami, i to z inicjatywy Młodej:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu początek dzisiejszego tematu przewodniego, czyli perspektywa:

Obrazek

Obrazek

Tu zaś kontrola (jeśli słabo widać na fotach, to informuję, że w oknie jest moskitiera, a przy kotach ja).

Ciotka, chyba można odnieść wrażenie, że nie kontrolujemy sytuacji.

Obrazek

To pokaż im, że kontrolujemy.

Obrazek

OK. Teraz twoja kolej.

Obrazek

Zrobione.

To na raz… dwa… trzy!
Bierzemy wszystko w światła naszych reflektorów!


Obrazek

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw wrz 12, 2013 22:20 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

Ale czadersko :lol:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw wrz 12, 2013 23:43 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

Super :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 12, 2013 23:44 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

wiesz co, najbardziej podoba mi się kobiece synchro. tak trzymać, panienki! :ok:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pt wrz 13, 2013 8:29 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

Jaki cudny synchron perspektywiczny :1luvu: :1luvu:

A tak przy okazji - ile kartonów miesięcznie zużywają twoje koty?
W sensie, że dokładnie zużywają, z poszatkowaniem włącznie.
Bo Księciunio trzy :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt wrz 13, 2013 8:58 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

AYO pisze:Jaki cudny synchron perspektywiczny :1luvu: :1luvu:

A tak przy okazji - ile kartonów miesięcznie zużywają twoje koty?
W sensie, że dokładnie zużywają, z poszatkowaniem włącznie.
Bo Księciunio trzy :mrgreen:

Wyobraź sobie, że prawie wcale nie zużywają. Newa tylko rozpruła zębami jedną taśmę, a tak to wskakują, wyskakują, więc karton dłuuugo może stać. Ba, tu się od paru dni turla papierowa torba, dość intensywnie ujeżdżana przez Newę — i też jest jeszcze cała.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 13, 2013 9:48 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

Zadziwiające doprawdy.
Behemot nie spocznie, póki na konfetti nie przerobi.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt wrz 13, 2013 10:50 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

Moje w zasadzie nie drą kartonów. Raczej używają jako tymczasowej kryjówki. Dobrze jak karton ma otwory do gry w łapki. Pazury ostrzą z tyłu narożnika, bo drapak jest be. Jedynie Odik, jak go ktoś (inny kot) wkurzy to najpierw skrzeka okropnie i lutuje a później wyładowuje się na podstawce pod kuwetą. Czasem sam się wkurza, n.p. jak mu skok na stół nie wyjdzie i spadnie - wtedy od razu szuka kartonu i lecą strzępy. Albert po bijatyce drze narożnik a Marutek turla kulkę. Kochany zrównoważony kot.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt wrz 13, 2013 11:23 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

U moich kotów też drapak jest beee. A raczej był, bo go zamordowały.
Rzecz dzieje się w domu mamy.
Rósł sobie duży drapak. Opierał się o ściankę regału i wyglądał oknem.
Pewnej wczesnowiosennej nocy rozległ się huk i zaraz potem tupot kocich łapek - drapak, rozpadłszy się na elementy pierwsze, dogorywał na podłodze. Kocury zaglądając przez drzwi podziwiały dzieło zniszczenia.
Na miejscu drapaka stanął fotel i od razu stał się ulubionym miejscem do spania.
Moim tez. Do gadania przez tel i picia kawy :)
Minęło parę dni.
W środku nocy domem wstrząsnął kolejny huk. Chałupa zatrzęsła się posadach. Z parteru przybiegł sąsiad w piżamie ratować.
Nie było nawet co zbierać. Duża, ciężka umywalka odeszła w niebyt.
Który? Do dziś nie wiem, koty nie chciały powiedzieć.
Osoba instalująca umywalkę dostała wygawor - przecież kotecki nie mogą być winne :wink:
Na kolejnej można powiesić słonia...
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 13, 2013 11:31 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

OJ, DOBRE ... :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt wrz 13, 2013 11:55 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

:ryk: Koty są gorsze od dzieci. Dziecko można chociaż przywiązać do kaloryfera.
Z tego co czytam na miau, widzę, że lizanie lodówki to jeszcze bardzo łagodna aberracja. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt wrz 13, 2013 12:24 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

Siknę sobie na wąteczku, który po cichu podczytuję :D

U mnie swego czasu z wielkim hukiem runął okap. Prosto na nową płytę ekektryczną. Nie było co ratować.
Ofelia podejrzana o dokonanie czynu. Ale winny montujący okap. No bo skoro inne okapy wytrzymują 4 kilo kota (wypróbowane!) to dlaczego ten runął???
Obecnie okap zamontowany tak, że ma utrzymać słonia. Ale ja jakoś straciłam zaufanie - do okapu, zamontowania i osoby montującej.

Przesyłam buziaki dla przepięknej Newy, dla Młodej (buraski też są śliczne!) i dostojnego Starego :D
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35118
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt wrz 13, 2013 12:38 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

A u nas przedwczoraj rano najprawdopodobniej byla balanga...
Po powrocie z pracy stwierdzilam obalona lampe, taka stojaca na dlugiej nodze - czesciowo, bo oparla sie o fotel. Lampa lecac przesunela zegar scienny - stanal na godzinie 8.20...
Do tego kocia filizanka z woda na podlodze, z kaluza oczywiscie, a skutek finalny - wywalony bezpiecznik od gniazdek w tym pokoju...
Podejrzewam, ze nie wyszedl skok na stol do tej wody...
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Pt wrz 13, 2013 19:46 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

MB&Ofelia pisze:Przesyłam buziaki dla przepięknej Newy, dla Młodej (buraski też są śliczne!) i dostojnego Starego :D

Stary na pewno bywa dostojny, zniosę też nazywanie tej gówniary przepiękną, ale nazywanie buraską mnie, posiadaczki pięknego srebrzystego futra — to jest zniewaga!

Obrazek

Kocią imprę to nam (mojej matce i mnie) zrobiła wieki temu nasza kotka Dziuńka. Wróciłyśmy do domu po kilkugodzinnej nieobecności (czyli w normie jak dla tamtej kotki, żaden długi wyjazd czy coś). Pierwsza myśl: włamanie! Wybebeszone wszystkie szafki z ciuchami pościelą. Tzw. kocie porządki :twisted:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 13, 2013 20:21 Re: 12 łap i 4 kopyta: kocia perspektywa i kontrola

Villentretenmerth pisze::ryk: Koty są gorsze od dzieci. Dziecko można chociaż przywiązać do kaloryfera.
Z tego co czytam na miau, widzę, że lizanie lodówki to jeszcze bardzo łagodna aberracja. :mrgreen:


Jak dziecko silne, to i z kaloryferem odpełznie :mrgreen:

Tak w ogóle to nie narzekam na Chabrysy ( Chaber i Irys ). Właściwie to ich jedyne dwa numery.
Za to Zuziek [*] ( kowboj Zuzia ) - ooo, ten to potrafił...
Wleźć do worka z cementem, wyprowadzić z szafki mąkę, sól, cukier i co tam sypkiego było, usypać z tego kopiec na środku kuchni i poprowadzić szlak przez cały dom, urżnąć się z kocim towarzyszem w sztok walerianą...
Ale za jego najlepszy numer uważam przygotowanie kotecka do Wigilii.
A było to tak:
Późne popołudnie, stół pięknie nakryty.
Mąż pojechał po resztę familii.
Ja stoję przy stole, ostatni rzut oka na całość i... widzę w drzwiach małego hm... demona.
Coś przeraźliwie brudne, wysmolone, błyskając seledynowym okiem zbliża się do mnie i wyraźnie chce wskoczyć na stół.
Nieee! Złapałam w locie to coś.
Zuziek.
Kocurek był łaskaw wejść do pieca. Wygaszonego. I utytłać się dokumentnie.
Zdążyłam bestię umyć. Siebie też.
Kot się obraził. Nie gadał o północy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 1028 gości