czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 09, 2013 9:04 Re: czarny kociak, Koszalin - potrzebne porady anty-tasiemco

Kurcze, Ty to możesz spokojnie książki dla dzieci pisać :1luvu: :1luvu:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto lip 09, 2013 9:09 Re: czarny kociak, Koszalin - potrzebne porady anty-tasiemco

Zaraz ja będę jak dorodny buraczek :oops: :oops: :oops:
No ale obiecałam felietonik więc musiałam napisać
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35264
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 09, 2013 9:23 Re: czarny kociak, Koszalin - potrzebne porady anty-tasiemco

MB&Ofelia pisze:Zaraz ja będę jak dorodny buraczek :oops: :oops: :oops:
No ale obiecałam felietonik więc musiałam napisać


to ja teraz poproszę o następny :love: :love: :smokin:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto lip 09, 2013 13:08 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

Byłam dzisiaj w koszalińskim TOZ-ie w pewnej sprawie. Przy okazji miałam okazję wymiziać malutkiego burego kociaczka. No maleńtas, może 2-miesięczny albo i nie. Słodziak. Ufny, rozbrykany, no widać że domowy. Pewna pani znalazła go na ulicy, a z racji własnych kilku kotów i sytuacji mieszkaniowo - materialnej nie mogła przygarnąć, więc przyniosła do TOZ-u. Maluszek trafi do schroniska, niestety. Mam tylko nadzieję, że szybko uda mu się znaleźć dobry, kochający domek.
Brakuje, naprawdę brakuje w Koszalinie domu tymczasowego.

A ludzie mogliby się wreszcie przekonać do kastracji domowych pupilków. Kotka naprawdę nie musi rodzić. Jest wystarczająco dużo bezdomnych kocich maluszków.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35264
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 09, 2013 15:38 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

MB - fajne opowiadanko / bo felietonik to nie koniecznie :mrgreen: /.

Kocham pierogi - umiem, kocham kopytka - umiem. Ale mnię się nie chce :oops: :oops: :oops: Jako tzw stara baba , nagotowałam się , jak dzieci ....itp itd. Teraz nie mam motywacji, jak TŻ wyjedzie , to w ogóle nie gotuję, dla jednej osoby nie warto tracic czasu :oops:
MB - na kopytka nie wszystkie odmiany pyrków się nadają. Najlepsze są takie sypkie , , nie klejące, na pewno nie takie jak na sałatkę. Trzeba je bardzo szybko zagnieść, żeby w łapkach zanadto się nie zagrzały.
Eeeech , kocham też placki ziemniaczane..... Reszta j/w :mrgreen: :oops:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 09, 2013 16:46 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

Uwaga - jagody są. Właśnie zeżarłam trochę z jogurtem naturalnym i cukrem.
Mrówki są także, bardzo agresywne i gryzące. Kleszcza jednego strząsnęłam z siebie jeszcze w lesie. Komarów nie widziałam.
Znów boli mnie gardło. Jeszcze nie wyszłam na dobre z jednego przeziębienia, a już mnie drugie łapie.
Dobra, idę zrobić kotom bałkoning, bo Ofelia tak marudzi, ze ją na parterze słychać. Ale żeby nie myślała, ogoniasta jedna, że może bezkarnie łazić bo bałkonostradu, włożę jej szelki :twisted: . Nie mam zamiaru znów schodzić na zawał.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35264
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 09, 2013 19:09 Re: czarny kociak, Koszalin - potrzebne porady anty-tasiemco

ab. pisze:A ja nie umiem pierogów robić :placz: :crying: kilka razy próbowałam i jakiś antytalent jestem :placz: :crying:
I na tasiemcach też się nie znam :placz: :crying:
I urlop ma krótkie dni i co zaplanuję to nie robię :placz: :crying:

Pierogi są proste jak budowa cepa. Tylko gdzie ja zbiorę jagody? :placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 09, 2013 20:14 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

A ja dostałam pierogi od Dyktatury i zjadłam i były pycha :ok:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 10, 2013 7:53 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

ab. pisze:A ja dostałam pierogi od Dyktatury i zjadłam i były pycha :ok:

Cieszę się, że smakowały :)

MB a może wydasz książeczkę dla dzieci. kiedyś były "Przygody kota Filemona" to dlaczego teraz nie mogą być "Przygody Małej Cziornej Carmen"

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 10, 2013 9:10 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

Dziś nic nie wydaję, nie mam natchnienia, mam ból gardła, znów. Jedno przeziębienie już mi prawie przeszło, a drugie już się zaczyna. Nie wiem, co za zjadliwy wirus mnie dopadł, że od 3 tygodni nie mogę wyzdrowieć.
Pogoda się spiep..yła, z tej okazji koty odżyły i dostały "szwungu", zwanego kocim momentem pędu. Ganiały w nocy i nad ranem, po czym zjadły śniadanko, Mała Czarna dojadła moim budyniem, i poszły grzecznie spać. A ja siedzę, chrypię i pokaszluję.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35264
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 10, 2013 9:49 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

Swego czasu tez tak często chorowałam, do momentu jak lekarz ma doraźnej przepisał mi lek na odporność, nazwy nie pamiętam sprawdzę w domu, ale to na receptę.
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 10, 2013 9:56 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

Ja choruję rzadko, ale teraz jak mnie wzięło to nie chce puścić. Będę musiała poprzekładać wizyty dentystyczne, bo nie dam rady z kaszlem. Zresztą nie chciałabym dentystki zarazić.
Zobaczę jak się będę jutro czuła. Jak nie będzie lepiej, to rano potuptam do lekarza. Przy okazji sprawdzę, czy nadal mam tego samego rodzinnego - bo ostatni raz go widziałam jakieś 2 lata temu.
Na razie olbas, rutinoscorbin, ciepła herbatka, szałwia do płukania gardła, czosnek itp. Wieczorkiem wygrzebałam jakieś zapomniane piffko i wypiłam w postaci grzańca, z dużą ilością imbiru i cynamonu. Spociłam się w nocy jak mysz przy porodzie. Zastanawiam się nad powtórką tej piwnej kuracji.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35264
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 10, 2013 19:12 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

MB łącze się z Tobą w chorobie.
Obudziłam się dziś z zapaleniem spojówek. Alergologa mam dopiero 24.07 i do tego czasu nie mogę brać leków na alergię.
Pierwszy wysiadł mi nos, drugie gardło a teraz dołączyły oczy.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 10, 2013 20:04 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

Dyktatura - podajmy sobie łapki.
Najgorsze to że mnie tak długo choróbsko trzyma, jeszcze jednego nie doleczyłam a tu od razu drugie. No i na katar nie ma lekarstwa, nieleczony trwa tydzień, leczony 7 dni :?

Mam wyrzuty sumienia. Za mało uwagi poświęcam Ofelii. Bardzo bym chciała mieć z nią więcej kontaktu, ale Książniczka jest zazdrosna jak stara kurtyzana. Jak zaczynam zabawę, to natychmiast pojawia się Mała Czarna i też się chce bawić. Wtedy Ofelia odsuwa się z niesmakiem i dla niej to koniec zabawy. Zresztą, zawsze ciężko ją było wciągnąć w zabawę, większość szybko ją nudziła. Ofelia nie bardzo też umie się bawić z innym kotem, w zasadzie ogranicza się do ganianek i podgryzania.
Widzę, jak czasami Ofelia siedzi i patrzy na mnie z wyrzutem, ale nie mam pojęcia jak to zmienić. Nie chciałabym zamykać Małej Czarnej w jednym pokoju, a z Ofelią bawić się w drugim.
Czy ktoś może ma jakieś pomysły???
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35264
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 10, 2013 20:53 Re: czarny kociak, Koszalin - felietonik :)

MB&Ofelia pisze:Dyktatura - podajmy sobie łapki.
Najgorsze to że mnie tak długo choróbsko trzyma, jeszcze jednego nie doleczyłam a tu od razu drugie. No i na katar nie ma lekarstwa, nieleczony trwa tydzień, leczony 7 dni :?

Mam wyrzuty sumienia. Za mało uwagi poświęcam Ofelii. Bardzo bym chciała mieć z nią więcej kontaktu, ale Książniczka jest zazdrosna jak stara kurtyzana. Jak zaczynam zabawę, to natychmiast pojawia się Mała Czarna i też się chce bawić. Wtedy Ofelia odsuwa się z niesmakiem i dla niej to koniec zabawy. Zresztą, zawsze ciężko ją było wciągnąć w zabawę, większość szybko ją nudziła. Ofelia nie bardzo też umie się bawić z innym kotem, w zasadzie ogranicza się do ganianek i podgryzania.
Widzę, jak czasami Ofelia siedzi i patrzy na mnie z wyrzutem, ale nie mam pojęcia jak to zmienić. Nie chciałabym zamykać Małej Czarnej w jednym pokoju, a z Ofelią bawić się w drugim.
Czy ktoś może ma jakieś pomysły???

Trzeci kot załatwi sprawę :twisted:
Ty bawisz się z Ofelią, a Carmen z .... np.Romeo :ok:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 101 gości