ruda32 pisze:MalgWroclaw pisze:Takie podusie ma kotek, który był u mnie. Synek Florki, a to bardzo wiele znaczy. U mnie miał na imię Piegowate Łapki, a teraz zwie się Kajtuś i jest bardzo dorosłym kotkiem.
i pewnie Ty go uratowałaś i poszukałaś dobrego domu?
No
zabrałam go z rodzeństwem i Florką. Kociaki znalazły domy. Ale była kołomyja, Florka jeszcze trochę karmiła, siedziały wszystkie razem, a ja się bałam, żeby im się nic nie stało.
Kajtuś poszedł do domu razem z Mysią, swoją siostrą. Czwórka ich była wtedy. Florka dała się wziąć na ręce i zanieść do domu, taka była dzika. A dzieciaki łapałyśmy gołymi rękami z Lidią.
Fajnie było
