Moja Gromadka :)

[bozena640]

Pragę sredecznie Ci polecam, warto pojechać, tam
Ja mam akurat blisko do Pragi , nie wiem , jak Ty

Też mam blisko, muszę tylko przekonać brata żeby się ze mną wybrał bo moje dziecko nie chce

A Twoje dziecię w jakim wieku?
Ja bylam pare razy w Pradze ,ale z mężem na zawodach żuzlowych, nie zwiedzalismy wtedy , bo czasu za bardzo nie było. Dopiero kiedyś tato zabrał mnie na pielgrzymkę z kościoła, bo nie miał z kim jechać . Pojechałm ,choć niechętnie . Ale trzy dni wspominam bardzo miło , naprawdę warto było ,śzczegolnie ,że nic nie płaciłam .

Uwielbiam stare kościoły oglądać, dlatego bardzo często w Krakowie jestem. Do Pragi w końcu też pojadę

[bozena640]

Ło matko,to rzeczywiście na szarym końcu
Tam też moich dwóch znajomków mieszka,oni mieszkają w Reykjaviku.Najbardziej to mnie rozwaliło kiedyś jak z jednym z nich gadałam,to u niego była godzina 1.30 a widno jak u nas w południe
O kurde 5 miesięcy????
Ja też się cieszę,że nie musiałam leżeć.W ogóle ciążę miałam książkową,jak to mój gin powiedział,bo raz ,że i takich wyników to dawno żadna pacjentka jego nie miała,a dwa,ze mogłam robic wszystko,nawet pracować prawie do końca
Ale nawet jakbym wcześniej nie była niejako zmuszona iść na zwolnienie, (mało pracy było i jak jakieś wolne to by mi z urkopu ciągneli i szef mi zaproponował zwolnienie) to nie chciałabym tak długo pracować,wolałam jednak nie przeginać
A w szpitalu to byłam też prawie tydzień,bo Piter żółtaczkę miał i nas przetrzymali

Zimą za to mają ciemno ale lato jest tam piękne dla turystów, długo słońce świeci można dużo zobaczyć
Braciszek mieszkał 10 lat na północy, teraz przeprowadził się bliżej Reykjaviku.

[bozena640]

Oj to Ty już pewnie poł Europy zwiedziłaś .
Ja tylko byłam w mniej romantycznych miejscach, zaledwie , Praga , Budapeszt i Franfurt.

Teraz marzy mi się Praga - jeszcze tam nie byłam
Zwiedziłam tylko Paryż, Wenecję razem z kawałkiem Włoch i Reykjavik. Ilość miast ta sama

haha,chciałabym zwiedzić tyle co Wy
Ja to co za granicą byłam to na Słowacji jak 2 lata temu byliśmy na urlopie w Krościenku i okolicach

Jeszcze nie byłam w Zakopanym
Zdążysz jeszcze się nazwiedzać jak Piotruś podrośnie, zobaczysz

[bozena640]

Buziaki w Ukochane Pysiaki

BUZIIII

Mysiuniu buziamy bródeczkę

[bozena640]

witamy

Witaj Ciociu z pięknymi panienkami

[bozena640]

buziaczki dla stadka posyłam

Witaj Nasza Ciociu

[bozena640]

Hejka

Witaj Ciociu z ogonkami

[bozena640]

Od jutra świętujemy

[Danusia]

Jeszcze nie byłam w Zakopanym
Zdążysz jeszcze się nazwiedzać jak Piotruś podrośnie, zobaczysz

W Zakpanem byłam na wczasach , wtedy gdy zaklad pracy jeszcze sporo dopłacał . Ale ostatecznie musiałam sama z synem pojechać , bo mąż urlopu nie dostal . syn mial 7 lat , to po górach nie za bardzo .ale i tak bylo gdzie chodzic przez 2 tygodnie. A kasy wtedy wiecej straciłam z nim , niż wczasy kosztowaly . Potem jeszcze raz dwa dni tam byliśmy , ale to zdecydowanie za krótko, też nam sie za znajomymi wyjazd trafił. Warto pojechać ,ale tam tłumy ludzi wszędzie

[bozena640]

Jeszcze nie byłam w Zakopanym
Zdążysz jeszcze się nazwiedzać jak Piotruś podrośnie, zobaczysz

W Zakpanem byłam na wczasach , wtedy gdy zaklad pracy jeszcze sporo dopłacał . Ale ostatecznie musiałam sama z synem pojechać , bo mąż urlopu nie dostal . syn mial 7 lat , to po górach nie za bardzo .ale i tak bylo gdzie chodzic przez 2 tygodnie. A kasy wtedy wiecej straciłam z nim , niż wczasy kosztowaly . Potem jeszcze raz dwa dni tam byliśmy , ale to zdecydowanie za krótko, też nam sie za znajomymi wyjazd trafił. Warto pojechać ,ale tam tłumy ludzi wszędzie

Na wczasy tylko raz pojechałam (płaciłam tylko za męża), bo podobno mnie i dziecku się należały za darmo. Byliśmy w Międzyzdrojach, nam się bardzo podobało ale moja gorsza połowa była wielkim domatorem i na kolejny wyjazd nie dał się namówić. Później już jeździłam z dzieckiem ale głównie nad morze ze względów zdrowotnych

[Danusia]

Na wczasy tylko raz pojechałam (płaciłam tylko za męża), bo podobno mnie i dziecku się należały za darmo. Byliśmy w Międzyzdrojach, nam się bardzo podobało ale moja gorsza połowa była wielkim domatorem i na kolejny wyjazd nie dał się namówić. Później już jeździłam z dzieckiem ale głównie nad morze ze względów zdrowotnych

Ja nad morzem tylko raz byłam. Tylko na OHP , jak nastolatką była, .Ogólnie to morza nie lubię .Natomiast mąz bardzo , i ciągnie mnie tam, bo samemu mu sie nie chce..Oboje lubimy dużo zwiedzać . No a nad morzem to tylko spacer , albo plaża

[bozena640]

Na wczasy tylko raz pojechałam (płaciłam tylko za męża), bo podobno mnie i dziecku się należały za darmo. Byliśmy w Międzyzdrojach, nam się bardzo podobało ale moja gorsza połowa była wielkim domatorem i na kolejny wyjazd nie dał się namówić. Później już jeździłam z dzieckiem ale głównie nad morze ze względów zdrowotnych

Ja nad morzem tylko raz byłam. Tylko na OHP , jak nastolatką była, .Ogólnie to morza nie lubię .Natomiast mąz bardzo , i ciągnie mnie tam, bo samemu mu sie nie chce..Oboje lubimy dużo zwiedzać . No a nad morzem to tylko spacer , albo plaża

i dużo zabytków.......... kiedyś byłam na wycieczce wzdłuż wybrzeża, nawet nie wiedziałam że tam tyle ciekawych miejsc do zwiedzania
Spacery po plaży są fajne, ale wieczorem i koniecznie w miłym towarzystwie

[Danusia]

i dużo zabytków.......... kiedyś byłam na wycieczce wzdłuż wybrzeża, nawet nie wiedziałam że tam tyle ciekawych miejsc do zwiedzania
Spacery po plaży są fajne, ale wieczorem i koniecznie w miłym towarzystwie

Oj widzisz , to powinnam się trochę podszkolić w tym temacie .ale tak ,czy owak nad morze mam za daleko, takie podróze już męczące są . Wolę góry

[Myszolandia]

Zimą za to mają ciemno ale lato jest tam piękne dla turystów, długo słońce świeci można dużo zobaczyć
Braciszek mieszkał 10 lat na północy, teraz przeprowadził się bliżej Reykjaviku.

No dużo mi ten znajomy opowiadał co tam jest,niby to małe państwo a zwiedzać co jest.On tam jest coś kole 10 lat a jeszcze wszędzie nie był

[Myszolandia]

Jeszcze nie byłam w Zakopanym
Zdążysz jeszcze się nazwiedzać jak Piotruś podrośnie, zobaczysz

Fajnie jest w Zakopcu.Fakt,że my byliśmy chyba ze 3 dni tylko,bo wracając z Krościenka,postanowiliśmy tam się zatrzymać
Pecha mieliśmy,bo chcieliśmy na Kasprowy wjechać,ale jak usłyszeliśmy,ze niektórzy od 6.00 rano (my byliśmy koło 14 ) jeszcze czekają w kolejce,a byli w połowie tejże kolejki to się nam odechciało
A na drugi dzień ,jak już wyjeżdżaliśmy były puchy