Rzeczywiscie fotki relaksujace
Jak zobaczylam ich pozy, to zaraz pognalam po aparat.
Anulka, ne ne ne
Wlasnie, ze Cesarzowa DOCENILA, bo zniosla cierpliwie jego wkrecanie sie na JEJ fotel i laskawie zostala obok, tolerujac jego obecnosc-w takiej sytuacji to ona 4 razy na 5 strzela focha, syknie, prychnie, pusci wytworna wiache i godnie sie oddala z mina oburzona i postawionym ogonem powiewajacym jak sztandar
Wczoraj w nocy byla jazda
Okiennice zamkniete, ale okna otwarte, i wszystko z zewnatrz slychac. Z ogrodu dobiegly potworne kocie wrzaski-pewnie znow uroczy Pirat kogos napadl
Maya i Puszek pogalopowali do okna cali zjezeni, syczacy, Maya dodatkowo dziko warczaca i rzucajaca blyskawice oczami

Pognalam za nimi, otworzylam okiennice, ale nie widzialam, ktore to. W kazdym razie wrzasnelam, i sie uspokoilo-dlatego podejrzewam Pirata, bo jak otwieram okno i wrzasne, to on oddaje pole i natychmiast zwiewa (wytresowalam drania

).