Niooo, coś cioteczki nas nie odwiedzają i nie zachwycają się pięknymi koteckami U nas powolutku pomalutku do przodu. Murzynkowi znowu udało mi się podać lekarstwo, nasyczał na mnie dopiero po
Aniu Kochana wstyd bo nie piszę ,ale czytam i podziwiam sercem jestem z Wami cały czas w lepszych i złych chwilach i kciuki za Wszystko co Was dotyczy trzymam